Wrzesień oznacza nadejście jesieni, dnie stają się krótsze a noce coraz dłuższe. W nadchodzącym miesiącu, jasne planety będzie można zobaczyć na porannym niebie, a będą to SaturnWenus, oraz na początku września Uran i Merkury. Na wrzesień przypada również obrączkowe zaćmienie Słońca, które będzie widoczne jedynie w Surinamie, Gujanie Francuskiej oraz na Oceanie Atlantyckim.

Autorem artykułu jest Michał Kościuszko

Najpierw spójrzmy w stronę południowego nieba 1 września o północy. Na południu rozciągają się gwiazdozbiory Pegaza, Wodnika, Koziorożca, Ryby, oraz nisko nad horyzontem Rybę Południową. Nad południowo-zachodnim horyzontem widać jeszcze trójkąt letni(Wega, Altair i Deneb), który jednak wkrótce usunie się za widnokrąg, a na wschodnie niebo wskoczy Byk, Woźnica, Baran oraz Perseusz.

Dni będą stawać się coraz krótsze. 1 Września Słońce wzejdzie o godzinie 5:37 a zajdzie o 19:17. W połowie miesiąca Słońce będzie świecić od 5:59 do 18:46 a już pod koniec od 6:24 do 18.10. Przez miesiąc ubędzie nam prawie 110 minut dnia. Astronomiczna jesień rozpocznie się 23 września o godzinie 6:03. Słońce przejdzie z gwiazdozbioru Lwa do Panny 17 września 46 minut po północy.

Fazy Księżyca: pełnia 7 września o 18:43, ostatnia kwadra 7 dni po pełni o 11:16, nów 22 września 11:46 i pierwsza kwadra 30 września o 11:04. 7 Września widoczne będzie na terenie Polski jedynie 18% zaćmienie Księżyca, które nastąpi o godzinie 20:10. Warto obejrzeć złączenia planet z Księżycem: Neptun znajdzie się w odległości 3 stopni od naszego satelity 6 września 28 min. po północy, Saturn zbliży się na odległość mniej niż 2o 19 września o 2:39, oraz Merkury znajdzie się w odległości prawie 2 stopni 24 września o 1:01. Ciekawym wydarzeniem będzie również zakrycie przez Księżyc jednej z 7 sióstr, Plejad. Rozpocznie się to 12 września ok. godz. 21.15, jednak wtedy nasz satelita wraz z Plejadami będzie na wysokości 5 stopni nad horyzontem. Najlepiej będzie widać to zakrycie po godzinie 22. Zakończy się ono ok. godziny 23:35.

Merkury znajduje się na niebie blisko Słońca, więc jest niewidoczny.

Wenus możemy znaleźć tylko rano przez cały miesiąc nad wschodnim horyzontem, jednak planeta ta wschodzi około godziny przed Słońcem na początku miesiąca, a pod koniec zmniejsza się do około 20 minut. Widoczna zawsze obok Saturna na początku miesiąca, zbliży się do gwiazdy Zavijava w konstelacji Panny pod koniec, a świecić będzie ze stałą jasnością przez cały miesiąc, o wartości 3,9m. Wenus zwiększy swoją odległość od Ziemi z 246 do 254 mln km.

Mars jest niewidoczny przez cały miesiąc, wschodzi parę godzin po Słońcu.

Jowisza można zobaczyć tuż po zachodzie Słońca, nisko nad zachodnim horyzontem. Jego jasność zmniejsza się z 1,9m do 1,8m. Jowisz będzie znajdował się w gwiazdozbiorze Wagi przez cały miesiąca, jego odległości od Słońca zmieni się tylko z 807 do 806 mln km, natomiast odległość od Ziemi z 859 do 913 mln km.

6 planeta Układu Słonecznego widoczna jest przez cały miesiąc rano od godz. 3:40 na początku września i od godz. 2:00 pod koniec do świtu. Saturn przez cały miesiąc znajduje się w konstelacji Lwa. Warto spojrzeć w niebo 19 września, ponieważ wtedy Saturn zbliży się na odległość 1 stopni 47’ od Księżyca. Zbliżenie nastąpi około godziny 4:39. Wartość jasności Saturna nie zmieni się i będzie wynosić 0m przez cały wrzesień. Odległość od Ziemi zmieni się 1 509 do 1 469 mln km.

Uran jest widoczny praktycznie przez całą noc wraz z Neptunem, pierwszy w gwiazdozbiorze Wodnika, a drugi Koziorożca. Ich jasności wyniosą odpowiednio 5,7m i 7,8m i nie zmieniają się przez cały miesiąc. 6 Września ok. 2:28 nastąpi złączenie Neptuna z Księżycem, a odległość pomiędzy tymi ciałami wyniesie 3 stopnie 39’.Uran natomiast znajdzie się w opozycji 5 września o godzinie 12:51. Odległości obu planet względem Słońca i Ziemi zmienią się minimalnie.

We wrześniu nie ma znacząco aktywnych rojów meteorytów, aczkolwiek zainteresowanych odsyłam do strony Pracowni KometMeteorów: www.pkim.org.

A na koniec kartka z kalendarza: 3 Września mija 30 rocznica lądowania sondy Viking 2 na Marsie. 5 Września mija setna rocznica śmierci Ludwiga Boltzmanna, twórcy teorii promieniowania, a 16 września 60 rocznica śmierci sir James Jeans, angielski astronom i fizyk, twórca jednej z najgłośniejszych teorii powstania Układu Słonecznego (tzw. cygaro Jeansa). 22 Września mija 295 lat od urodzin Thomasa Wrighta, angielskiego astronoma-samouka, który jako pierwszy zaprezentował opis Naszej Galaktyki. A już 23 września minie 160 lat od odkrycia Neptuna, którego dokonał Johann Gottfried Galle.

Życzę miłego spoglądania w niebo!

Autor

Wojciech Rutkowski

Komentarze

  1. LukiW    

    że co? — <Merkury jest widoczny przez cały miesiąc jedynie rano i chwilę po zachodzie Słońca.>

    Mógł by mi ktoś to wyjaśnić?. Jak może być Merkury jednocześnie w obu elongacjach?.
    Już samo zdanie jest irracjonalne, bo autor najpierw mówi, że przez cały miesiąc JEST WIDOCZNY, a zaraz później, że 1 września jest koniunkcja ze Słońcem. Zadnych dat widoczności …

    Pozdrawiam
    Łukasz Wojtyniak
    http://www.lukiw.prv.pl

  2. Sin    

    ???????? — Zazwyczaj nie wypowiadam się na forach, ale tym razem już nie wytrzymałem. To, co autor pisze położeniu Merkurego jest po prostu fizycznie niemożliwe. Merkury pierwszego września ok. 4:40UT znajduje się w Koniunkcji górnej ze Słońcem. Takie położenie absolutnie wyklucza jego widoczność przed wschodem czy po zachodzie Słońca. Nawet pod koniec miesiąca zachodzi 30min po Słońcu, co również uniemożliwia jego obserwacje. Mam zastrzeżenia także, co do opisu widoczności Wenus, ponieważ pod koniec miesiąca jest już niewidoczna i Neptuna, który jest widoczny tylko w pierwszej połowie nocy.
    Widoczność planet we wrześniu przedstawia się następująco.
    Merkury – znajduje się na niebie blisko Słońca i jest niewidoczny. <br>
    Wenus- na początku miesiąca można odnaleźć ją godzinę przez wschodem Słońca na wysokości ok. 7 – 8 stopni. Świeci wtedy z jasnością -3,9 mag. Warunki obserwacji Wenus pogarszają się i w ostatnich dniach miesiąca stają się one niemożliwe.
    Mars – znajduje się na niebie blisko Słońca i jest niewidoczny.
    Jowisz – na początku miesiąca możemy go odnaleźć ok. godzinę po zachodzie Słońca, 10 stopni nad południowo – zachodnim horyzontem. Jego jasność wynosi wtedy 1,8mag. Warunki jego obserwacji pogarszają się i na koniec miesiąca, po zachodzie odnajdziemy go na wysokości 5 – 6 stopni. Jego jasność również spada.
    Saturn – świeci teraz jako „gwiazda poranna”. Na początku miesiąca odnajdziemy go w gwiazdozbiorze Lwa, a jego jasność będzie wynosić 0,7mag. Pod koniec miesiąc warunki jego widoczności znacznie się poprawią (początek miesiąca ok. 10 – 11? nad horyzontem, na początku świtu cywilnego – koniec miesiąca 34?) i pod koniec miesiąca z powodzeniem możemy obserwować jego tarczę o rozmiarach 17″ oraz pierścienie.
    Uran – widoczny jest przez całą noc w gwiazdozbiorze Wodnika. Świeci z jasnością 5,7mag, a średnica jego tarczy wynosi 3,7″.
    Neptun – od niedawna ostatnia planeta Układu Słonecznego. Widoczny jest w pierwszej połowie nocy w gwiazdozbiorze Koziorożca. Jego jasność wynosi 7,9mag, a średnica tarczy 2,3″.

    1. LukiW    

      . — Coś mi się wydaje, że pisał to po prostu niedoświadczony obserwator. Stąd te błędy w opisie widoczności planet.
      Swoją drogą, mógłby się sam autor wypowiedzieć o tym co napisał. No ale chociaż niech to przeczyta i wnioski wyciągnie.
      Na drugi raz więcej rozwagi przy sprawdzaniu widoczności.

      Pozdrawiam
      Łukasz Wojtyniak
      http://www.lukiw.prv.pl

  3. Michał    

    Michał – Autor — Witam!
    Rzeczywiście, macie rację, pojawiło się w tym opisie parę błędów. Mam nadzieję, że wybaczycie mi je, ze względu na mój pierwszy artykuł 😉
    Chiałbym jednak wyjaśnić, że w paru sprawach się nie zgadzam. Przyznam się, że pomyliłem się w sprawie Merkurego, następnym razem dokładniej będe sprawdzał dane, oraz w sprawie Wenus(Różnica stopni i widoczność). Jednak, Neptun, Sin jest widoczny przez prawie całą noc, a jeżeli rozumiesz że połowa nocy trwa do godziny 4 nad ranem na początku miesiąca i do godz. 2 w nocy pod koniec, to sądze, że mylisz się. Myślę, że nie miało sensu wypisywanie widoczności planet we wrześniu, ponieważ już to zrobiłem. Na koniec chcę podziękować LukiemuW i Sinowi za uwagi, dzięki którym następnym razem będe lepiej sprawdzał dane.
    Pozdrawiam!!!

    1. Sin    

      Odp. — Oj Miachał widzę, że faktycznie nie masz doświadczenia w obserwacji planet. Co z tego że Neptun zachodzi o 4 rano czy o 1:15 pod koniec miesiąca (nie o 2) kiedy na początku miesiąca góruje o 22:20 a ok. 0:30 max 1:00 jest już tak nisko nad horyzontem, że nawet go nie zobaczysz. Pod koniec miesiąca poobserwujesz go może do 0:00, ale to i tak musisz mieć dobre miejsce i super warunki. I powiedz mi kolego, co Ty chcesz obserwować na planecie, która ma średnicę tarczy 2,3”. Merkury ma ponad dwa razy więcej a widziałeś kiedyś przez teleskop jakieś szczegóły na jego powierzchni? Myślę, że powinieneś sobie najpierw kupić teleskop, zapolować na Neptuna, a później pisać o jego widoczności. To, że planeta jest widoczna w Twoim symulatorze i teoretycznie zachodzi na o 4 rano to nie znaczy, że do tej godziny będziesz ją obserwował. Popatrz na jego jasność. Wisz jak ciężko jest odnaleźć na niebie obiekt o jasności prawie 8mag. i do tego jeszcze nisko nad horyzontem. Co myślisz, że zobaczysz go gołym okiem?
      Jak już mówiłem kup sobie najpierw teleskop i nabierz doświadczenia w obserwacjach, a później pisz do AstroNetu.

  4. Michał    

    Odp. autor — Weź sobie człowieku przeczytaj wcześniejsze comiesięczne niebo, pisane przez Michała Matraszka. Ja podaję TYLKO informacje na temat nieba w danym miesiącu, a nie mam opisywać czy i jak ktoś będzie widział daną planetę czy nie. A może akurat ktoś mieszka w miejscu gdzie jest bardzo dobra widoczność, nie ma drzew itp. a na dodatek ma bardzo dobry teleskop? Ja nie piszę tego artykułu z mojego punktu widzenia, jeszcze raz ci napiszę: JA PODAJĘ TYLKO INFORMACJE! Podjerzewam, że każdy może sobie chyba sam zweryfikować to co napisałem.
    I na koniec … Skoro jesteś taki mądry, to czemu sam nie napiszesz artykułu do astronetu?

    1. Sin    

      Ta 🙂 — Właśnie zweryfikowałem to, co napisałeś i piszę Ci, że się mylisz a Ty zamiast się wkurzać powinieneś się poprawić. Nie ma zamiaru wdawać się w tu z Tobą w słowną pyskówkę. Skoro piszesz art. to musisz być przygotowany na to, że ktoś może podyskutować na jego temat. Jak będziesz atakował w ten sposób każdego, kto napisze Ci, że się pomyliłeś to na pewno dobrze na tym nie wyjdziesz. Koniec kropka.
      Do AstroNetu nie piszę, ponieważ nie mam na to czasu. Zresztą wole aktualizować swoją stronę.
      Pozdrawiam

  5. Michał    

    Michał — Rzeczywiście, przepraszam, trochę za ostro pojechałem. Zdenerwowała mnie tylko to ostatnie zdanie ,,Jak już mówiłem …”. A przecież napisałem że, następnym razem się poprawię. No ale skoro nie chcecie żebym pisał, to nie.

    1. Sin    

      Odp. — Nie no źle mnie zrozumiałeś. Ja zawsze uważam, że wina leży po obu stronach. Sam trochę przesadziłem, dlatego nie dziwi mnie Twoje reakcja. Ja tez przepraszam i nie miałem zamiaru zniechęcać Cię do pisania o zjawiskach. Wiesz czasami tak, że się pomylisz, ale każdy z nas jest omylny i ja też nie raz waliłem jeszcze gorsze byki. Najważniejsze, żeby się nie denerwować jeśli ktoś chcę Cię poprawić. Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia. Nie przestawaj pisać o zjawiskach, bo w AstroNecie Twój artykuł jest pierwszym od bardzo dawna w tym temacie. Ludzie chcą o tym czytać tylko nie ma kto o tym pisać (czy redakcja to widzi) :). Fajnie, że znalazł się ktoś taki jak Ty, bo nie ma co ukrywać, że od strony zjawiskowej AtroNet kuleje. We wrześniu będzie zaćmienie Księżyca i jego przejście na tle Plejad. Uczta dla oka. Napisz coś o tym, bo jak znam życie jak nie Ty to nikt o tym nie napisze.

      Pozdrawiam i co złego to nie ja 🙂

      1. LukiW    

        spokojnie — Spokojowo Panowie. Nic wielkiego się nie stało. Nawet baa, dobrze, bo autor sam siebie poprawił, przyznał się do błędu i obieca, że więcej ich nie popełni. Żeby tylko takich ludzi w Polsce było więcej.
        Zostawmy to już. Wyjaśnione i każdy wie co powinien.

        Ja się przyczepiłem tylko do Merkurego, reszta to… zostawię innym ;). Ale jest sporo racji w stwierdzeniu, że widoczność planety opisuje się na podstawie nie „możności” jej obserwacji (obserwalności), ale w taki sposób- jest widoczna, bo jest nad horyzontem. Nie stwierdza się, że jest nisko, więc obserwować się nie da. No bo fakt faktem, czy da się czy nie, to zależy od innych już czynników.
        No bo dajmy na niedawną koniunkcję Merkurego z Saturnem. Była baardzo nisko nad horyzontem, albo jak kto woli nawet na horyzoncie ;). Kwestia maksimum 5 stopni. Ale to nie oznacza, że się obserwować nie dało…
        Dlatego z tymi wysokościami bym prosił ostrożniej…

        Do astroneta – dziękuję Wam, że wreszcie opisaliście niebo w miesiącu i oby tak dalej!!!. Bo AstroNET dużo przez to traci.

        Pozdrawiam
        Łukasz Wojtyniak
        http://www.lukiw.prv.pl

Komentarze są zablokowane.