O 4:49:57 z Przylądka Canaveral wystartowała rakieta Delta i wyniosła w przestrzeń kosmiczną teleskop misji „Kepler”, który poszukiwał będzie podobnych do Ziemi planet krążących wokół odległych gwiazd. Misję zaplanowano na 3,5 roku.

O 5:52 kosmiczny teleskop odłączył się od wynoszącej go rakiety. Był to 339. lot rakiety Delta, a 141. od czasu jej unowocześnienia i wprowadzenia wersji Delta 2. Spośród tych141 lotów nie powiodły się zaledwie 2.

„Kepler” rozpocznie badania naukowe za około 2 miesiące, zaraz po przeprowadzeniu niezbędnych testów technicznych i kalibracji.

Artystyczna wizja sondy Kepler.

Obserwacje prowadzone będą za pomocą urządzenia rejestrującego światło matrycą liczącą 95 milionów pikseli. Umożliwi to obserwacje 4,5 miliona gwiazd. Spośród nich uczeni wybrali 300 tysięcy takich, których wiek, skład chemiczny i jasność są odpowiednie, aby być okrążanymi przez planety podobne do Ziemi. W czasie trwania misji monitorowanych będzie około 100 tysięcy z nich.

Teleskop Kepler jako ładunek rakiety Delta.

„Kepler” nie będzie wykonywał zdjęć. Jego obserwacje polegać będą na ciągłym monitorowaniu jasności gwiazd i wychwytywaniu delikatnego zmniejszania się jasności w czasie, gdy na tle gwiazdy przechodzić będzie planeta.

Badając takie pociemnienia i mierząc ich okres, naukowcy będą w stanie wskazać te planety, które znajdują na orbitach leżących we właściwych odległościach od gwiazd.

Prawdopodobieństwo zajścia opisywanego tranzytu dla konkretnej gwiazdy jest niewielkie (orbita planety musi być odpowiednio zorientowana względem kierunku do Ziemi) i wynosi około pół procenta. Uwzględniając jednak olbrzymią liczbę gwiazd, które będą obserwowane, liczyć można na setki potencjalnych odkryć.

Dotychczas odkryto przeszło 300 planet okrążających inne gwiazdy. Żadna z nich nie ma jednak rozmiarów porównywalnych z Ziemią i nie znajduje się w obszarze, który od macierzystej gwiazdy otrzymuje ciepło w takiej ilości, aby umożliwić istnienie na planecie ciekłej wody. „Kepler” będzie pierwsza misją, która ma szansę odpowiedzieć na pytanie czy takie planety istnieją.

Portret wybitnego austriackiego astronoma żyjącego w latach 1571 – 1630. Kepler był uczniem Tycho Brahe. Znamy go jako twórcę fundamentalnych trzech praw Keplera.

Teleskop otrzymał swoją nazwę po 17-wiecznym niemieckim astronomie, który sformułował prawa ruchu planet. Urządzenie ma masę około 1050 kilogramów i długość przeszło 4,5 metra. Jego panele słoneczne dostarczają 1100 watów energii. „Kepler” został zbudowany przez firmę Ball Aerospace z Boulder w Colorado.

Za dwa dni sonda przetnie orbitę Księżyca i znajdzie się na trajektorii, po której powoli oddalać się będzie od Ziemi, okrążając jednocześnie Słońce w ciągu 371 dni. Swój wzrok skieruje w pobliże lewego „skrzydła” konstelacji Łabędzia i prowadzić będzie badania przez 3,5 roku.

Przejście planety na tle gwiazdy spowoduje zmniejszenie jej jasności o jedną dziesięciotysięczną. Urządzenia „Keplera” będą jednak wystarczająco czułe, aby taką zmianę zarejestrować.

Gwiazdy, które obserwować będzie sonda znajdują się od 600 do 3000 lat świetlnych od Ziemi.

Koszt misji to około 600 milionów dolarów.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. jaxa    

    my z gwiazdy ziemia 🙂 — „…aby być okrążanymi przez gwiazdy podobne do Ziemi.”
    „…w pobliże lewego „skrzydła” konstelacji Łabędzie i przez prowadzić będzie badania przez 3,5 roku.”
    jeśli można to poprawić…

    1. Michał M.    

      Poprawione

      > „…aby być okrążanymi przez gwiazdy podobne do Ziemi.”
      > „…w pobliże lewego „skrzydła” konstelacji Łabędzie i przez
      > prowadzić będzie badania przez 3,5 roku.”
      > jeśli można to poprawić…

      Dziękuję i przepraszam. Poprawione.

      1. jaxa    

        i jeszcze… — …konstelacji Łabędzie…”, a te wpisy można usunąć 🙂

        1. Michał M.    

          Też poprawione

          > …konstelacji Łabędzie…”, a te wpisy można usunąć 🙂

          Mózg ludzki ma ciekawą własność „dopowiadania” sobie tego, czego nie odebrał: brakujących liter w słowach, brakujących słów w zdaniach i brakujących zdań w tekście. Pewnie bez tej własności źle byśmy sobie w życiu radzili. Ale świadomość jej istnienia powoduje, że staram się być wyrozumiały dla dziennikarzy, gdy czytam ich artykuły:)
          Dziękuję za wyrozumiałość i ja.

Komentarze są zablokowane.