Początek roku zawsze oznacza aktywność Kwadrantydów – jednego z kilku obfitych rojów meteorów. Poza nimi będzie można obserwować wszystkie planety zewnętrzne oraz Księżyc zbliżający się do nowiu.

Inaczej niż zazwyczaj opis tego tygodnia nie zacznę od obrazka tytułowego, lecz od pierwszego w tym roku roju meteorów. Kwadrantydy należą do jednego z obfitszych rojów meteorów widocznych w ciągu roku. Ich radiant leży kilka stopni na północ od gwiazdozbioru Wolarza i kiedyś był na terenie nieistniejącej konstelacji Kwadrantu.

Mapka pokazuje położenie radiantu Kwadrantydów.

Rysunek wykonano na podstawie programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Duża deklinacja miejsca, z którego wybiegają meteory oznacza, że u nas radiant nigdy nie chowa się pod horyzont, stąd Kwadrantydy są widoczne przez całą noc. Oczywiście najwięcej zjawisk zaobserwujemy wtedy, gdy radiant będzie blisko zenitu (a to ma miejsce około 8 rano, czyli już po wschodzie Słońca). Ale już w chwili pokazanej na ilustracji radiant będzie ponad 50° nad widnokręgiem, a do godziny 6 wzniesie się o kolejne 20°.

Kwadrantydy promieniują od pierwszego do piątego stycznia, z maksimum z 3 na 4 stycznia. Podczas maksimum, które trwa zazwyczaj kilkanaście godzin (i w tym roku będzie do mniej więcej godziny 8 czwartego stycznia naszego czasu) można spodziewać się ponad 120 meteorów na godzinę. Są to meteory o średniej (prędkość zderzenia z atmosferą wynosi 41 km/s) i bywają kapryśne: w zeszłm roku obserwowano ponad 140 meteorów na godzinę, zaś 2 lata temu – „zaledwie” 80.

W tym roku obserwacje będzie utrudniał Księżyc w fazie 84%, który jednak około 3:30 zachodzi i nad samym ranem nie będzie przeszkadzał.

Osoby zainteresowane po więcej informacji odsyłam na strony Pracowni Komet i Meteorów.

Mapka pokazuje położenie Jowisza i Neptuna w pierwszym tygodniu stycznia 2010.

Rysunek wykonano na podstawie programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Wieczorem coraz niżej nad horyzontem jest para JowiszNeptun. Planety zachodzą już przed 19:30, czyli na ich obserwacje mamy niecałe 3 godziny. W przyszłym tygodniu ten czas się jeszcze skróci, ponieważ planety będą zachodzić wcześniej, a ciemno robi się coraz później.

Obie planety znajdują się w sąsiedztwie gwiazdy μ Capricorni, tylko Jowisz jest 2,5 stopnia na północny wschód, a Neptun 1° na południowy zachód. Jednocześnie Jowisz zbliża się do gwiazdy ι Aquarii (jasność 4,3 magnitudo) i pod koniec tygodnia dystans miedzy tymi obiektami zmniejszy się do niewiele ponad 1°.

Jasności planet utrzymają się na poziomie z zeszłego tygodnia. I tak: jasność Jowisza będzie wynosić -2,1 magnitudo, natomiast jasność Neptuna będzie miała wartość +8 magnitudo. Średnica jowiszowej tarczy będzie miała wartość 34″.

W układzie księżyców galileuszowych Jowisza z Polski będzie można zaobserwować następujące zjawiska:

  • 5 stycznia o zmierzchu Europa i jej cień na tarczy Jowisza (księżyc blisko zachodniego skraju, cień prawie na środku),
  • 5 stycznia 16:38 – zejście Europy z tarczy,
  • 5 stycznia 18:25 – zejście cienia Europy z tarczy,
  • 6 stycznia o zmierzchu Kallisto na tarczy planety (blisko zachodniego brzegu),
  • 6 stycznia 16:55 – zejście Kallisto z tarczy (niestety cień wchodzi 4 godziny później),
  • 7 stycznia 17:47 – wejście Io na tarczę,
  • 7 stycznia 18:39 – wejście cienia Io na tarczę,
  • 8 stycznia 18:04 – wyjście Io z cienia planety (koniec zaćmienia).

Mapka pokazuje położenie Urana w pierwszym tygodniu stycznia 2010.

Rysunek wykonano na podstawie programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Około 25° na północny wschód od Jowisza znajduje się Uran. Planeta przebywa kilka stopni na południe od charakterystycznego wielokąta w Rybach, około 3° na zachód od gwiazdy 20 Psc i świeci z jasnością +5,9 magnitudo.

Mapka pokazuje położenie Księżyca i dwóch planet w pierwszym tygodniu stycznia 2010.

Rysunek wykonano na podstawie programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Jak już napisałem wyżej Księżyc przeszkodzi w obserwacjach Kwadrantydów, ale pomoże identyfikować planety i gwiazdy, niedaleko których będzie przechodził. W tym tygodniu kolej na zimowo – wiosenną część nieba, czyli gwiazdozbiory Lwa, Panny i Wagi. Przez ten czas Księżyc będzie zmniejszał swoją fazę, przechodząc przez III kwadrę w czwartek 7 stycznia o godz. 11:39 naszego czasu.

W nocy z niedzieli 3 stycznia na poniedziałek 4 stycznia Srebrny Glob będzie na początku swojej drogi przez konstelację Lwa i odnajdziemy go na południe od Regulusa – najjaśniejszej gwiazdy tego gwiazdozbioru. W momencie pokazanym na mapce od α Leonis będzie go dzieliło nieco mniej niż 5°.

Tej samej nocy zobaczymy Księżyc oddalajacy się od Marsa (po godzinie 5 rano dystans zwiększy się już do ponad 15°). Czerwona Planeta będzie znajdować się około 6,5 stopnia na południowy zachód od gwiazdy Ras Elased Australis i będzie świecić z jasnością -1 magnitudo (pod koniec tygodnia). Jednocześnie tarcza planety będzie miała wielkość 13″, a faza – 98%.

Dwie noce później Księżyc zmniejszy fazę do 64% i zbliży się do Saturna. Ostatnia z łatwo widocznych gołym okiem planet będzie świecić z jasnością 0,9 magnitudo, a średnica jej tarczy będzie miała 18″. Rano 6 stycznia zobaczymy ją 9° na północny wschód od Księżyca, a Tytan osiągnie maksymalną elongację wschodnią.

Kolejne dwie doby później Księżyc będzie już kończył wędrówkę przez konstelację Panny (samo to, że zajmuje mu to 4 dni pokazuje jak duży jest to gwiazdozbiór). Rankiem 8 stycznia faza Księżyca będzie wynosić 42%, a odnajdziemy go trochę ponad 5° od Spiki – najjaśniejszej gwiazdy kosntelacji.

Weekend Srebrny Glob spędzi w konstelacji Wagi. W sobotę 9 stycznia ujrzymy go około 8° od Zubenelgenubi – drugiej co do jasności gwiazdy tej konstelacji. Ładnie już powinno być widoczne światło popielate, czyli część Księżyca oświetlona przez światło odbite od naszej planety, a nie padające bezpośrednio ze Słońca.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher