W najbliższych dniach Księżyc będzie dążył do III kwadry, przez którą przejdzie w sobotę 19 lipca, dlatego wciąż będzie on dominował na nocnym niebie, zwłaszcza w pierwszej połowie tygodnia. Jednak najciekawiej będzie działo się tuż przed świtem, kiedy to nisko nad wschodnim widnokręgiem świecić będą dwie pierwsze planety Układu Słonecznego oraz niewiele po zachodzie Słońca, kiedy to na podobnej wysokości, ale nad horyzontem południowo-zachodnim świecić będą planety nr 4 i 6 w Układzie Słonecznym, zaś kilka stopni nad Marsem – dwie planetoidy Ceres i Westa. Księżyc będzie wędrował przez ubogi w jasne gwiazdy obszar nieba, ciekawe będzie tylko bliskie spotkanie z Uranem w piątek 18 lipca.

Tuż przed świtem, na tle zorzy porannej można obserwować dwie pierwsze w kolejności od Słońca planety Układu Słonecznego. Wenus będzie prawie stała w miejscu, zajmując – na 45 minut przed wschodem Słońca – pozycję na wysokości około 9° nad horyzontem ENE. Dużo szybciej będzie przesuwał się Merkury, który w sobotę 12 lipca znalazł się w maksymalnej elongacji zachodniej (czyli najdalej na zachód) od Słońca, a było to prawie 21°. Pierwsza planeta od Słońca również będzie zajmowała prawie stałą wysokość nad widnokręgiem, jeśli obserwacje będą prowadzone na tyle samo czasu przed świtem i będzie to wysokość około 5°, jednak będzie się przesuwał wyraźnie na lewo. Merkury przez cały czas będzie znajdował się na wschód od Wenus (na lewo i w dół), w odległości trochę ponad 6°. Najbliżej siebie obie planety będą w dniu 17 lipca.

W środku tygodnia Merkury przejdzie blisko pary gwiazd Tejat Prior (η Geminorum) i Tejat Posterior (μ Geminorum, na mapkach zaznaczona jest tylko pierwsza z nich), nad którymi Słońce przechodzi w okolicach przesilenia letniego, czyli 20 czerwca. W środę 16 lipca Merkury będzie się znajdował 75' na południe od pierwszej z wymienionych gwiazd, dobę później – jeszcze 5' bliżej, ale tym razem na południowy wschód od niej. Natomiast w piątek 18 lipca Merkury przejdzie około 45' na południe od gwiazdy μ Gem. Wenus początkowo będzie znajdowała się 80' na północ od gwiazdy ζ Tauri, czyli południowego rogu Byka, natomiast w przyszłym tygodniu minie w małej odległości gwiazdy η i μ Geminorum, które w najbliższych dniach minie Merkury. W niedzielę 20 lipca druga planeta od Słońca będzie odległa od gwiazdy Tejat Prior o prawie 2° na zachód. W tym samym momencie Merkury będzie oddalony od drugiej z gwiazd o 3° na wschód. Natomiast odległość między gwiazdami η i μ Geminorum, to około 2°. Z odnalezieniem Merkurego i Wenus nie powinno być kłopotu (o ile tylko nie zasłonią ich jakieś szczegóły powierzchni naszej planety), natomiast gwiazdy mogą niknąć w zorzy porannej i do ich wypatrzenia przyda się lornetka.

Jasność i średnica kątowa Wenus obecnie zmienia się również bardzo niewiele, nieco szybciej przybywa fazy. Przez cały czas planeta świeci blaskiem -3,9 wielkości gwiazdowej, przy średnicy kątowej 11″. Do końca tygodnia tarczy przybędzie 2% i będzie miała fazę 90%. W przypadku Merkurego zmiany będą dokonywały się dużo szybciej: od poniedziałku 14 lipca do niedzieli 20 lipca tarcza planety zmniejszy się o sekundę kątową, z 8 do 7 sekund, w tym samym czasie jasność planety urośnie z +0,2 do -0,4 wielkości gwiazdowej, natomiast faza zwiększy się z 41 do 59%.

Mapka pokazuje położenie planet MarsSaturn oraz planetoid (1) Ceres i (4) Westa w trzecim tygodniu lipca 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

18,5 godziny później i prawie po przeciwnej stronie nieba, niż przy obserwacjach Wenus z Merkurym, można obserwować czwartą i szóstą w kolejności od Słońca planety Układu Słonecznego. Niestety w najbliższych tygodniach i miesiącach da o sobie znać niekorzystne nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu latem i jesienią. Obie planety, mimo wciąż dużej odległości kątowej od Słońca (dużo większej od Wenus) będą zachodziły niewiele po Słońcu i będą znajdowały się nisko nad widnokręgiem, będąc widoczne w zasadzie tylko na tle zorzy wieczornej. To wszystko sprawi, że obraz obu planet w teleskopach będzie silnie zaburzany przez falowanie naszej atmosfery, a dodatkowo kontrast między obrazem planet a tłem nieba będzie niewielki, co w tym przypadku będzie również działało na niekorzyść (odwrotnie jest dla Wenus, tutaj im mniejszy kontrast, tym lepiej). Niestety na trochę lepsze warunki widoczności obu planet trzeba będzie poczekać do ich następnego sezonu obserwacyjnego. W przypadku Saturna oznacza to początek przyszłego roku, natomiast Mars lepiej widoczny będzie dopiero w roku 2016.

W najbliższych dniach o godzinie podanej na mapce Czerwona Planeta będzie zajmowała pozycję na wysokości około 10° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, czyli prawie tyle samo, co Wenus na 45 minut przed wschodem Słońca, gdzie będzie świeciła blaskiem +0,3 wielkości gwiazdowej, z tarczą o średnicy 8″ i fazie 87%. Zatem średnica Marsa będzie podobna do średnicy Merkurego, natomiast jest faza – do fazy Wenus. Jednak trudno będzie porównać te 3 planety ze sobą, ponieważ nie są one widoczne jednocześnie.

Mars oddala się już od Spiki. W poniedziałek 14 lipca wieczorem odległość między tymi ciałami niebiańskimi będzie wynosiła około 80' (prawie 3 średnice kątowe Księżyca), natomiast w niedzielę 20 lipca dystans ten urośnie do prawie 3,5 stopnia. Jednocześnie do 20° zmaleje odległość między Marsem a Saturnem. Szósta planeta od Słońca stoi prawie nieruchomo względem gwiazd, w ciągu tygodnia przesunie się o zaledwie 2,5 minuty kątowej, czyli 8 swoich średnic. Dla porównania w tym samym czasie Mars przesunie się o ponad 3,5 stopnia, czyli prawie 90 razy większą odległość.

Pod koniec tygodnia Saturn zbliży się do gwiazdy Zuben Elgenubi na odległość nieco mniejszą, niż 2,5 stopnia, a o godzinie podanej na mapce będzie zajmował pozycję na wysokości 17° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Jasność Saturna – +0,5 wielkości gwiazdowej – jest już tylko trochę mniejsza od jasności Marsa, ponad 2 razy większa jest tarcza szóstej planety od Słońca, której średnica wynosi 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w tym tygodniu we wtorek 15 lipca. Jednak dzięki korzystnemu nachyleniu Saturna w kierunku Słońca (i jednocześnie Ziemi) nawet przy minimalnej elongacji, pod koniec tygodnia, odległość Tytana od jego planety macierzystej będzie większa, niż 1 minuta kątowa. Dzięki temu Tytan i pozostałe księżyce Saturna są widoczne w zasadzie każdego dnia. Z próbą ich dostrzeżenia nie trzeba czekać aż do okolic maksymalnych elongacji. Choć oczywiście wtedy dostrzec je najłatwiej, ponieważ mniej przeszkadza blask samej planety.

Mniej więcej 7° na północ od Marsa (czyli w jednym polu widzenia mniejszych lornetek) znajdują się dwie planetoidy: (1) Ceres i (4) Westa. Obie planetoidy przesuwają się na południowy wschód i robią to niewiele wolniej od Marsa, w tempie niecałe 2° na tydzień. Do końca tygodnia jasność Ceres spadnie do +7,6 wielkości gwiazdowej, zaś jasność Westy – do +6,4 wielkości gwiazdowej. W tym samym czasie obie planetoidy oddalą się od siebie na ponad 70 minut kątowych.

W odnalezieniu planetoid pomóc może mapka wykonana w programie Nocny Obserwator (http://astrojawil.pl/blog/moje-programy/nocny-obserwator/). Zaznaczone na mapce gwiazdy, z którymi można porównywać jasności planetoid to: 65 Vir – jasność +5,9 mag, 66 Vir – jasność +5,7 mag, 72 Vir – jasność +6,1 mag.

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Urana w trzecim tygodniu lipca 2014 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Jak wspomniałem we wstępie na początku tygodnia Księżyc będzie jeszcze bardzo rozświetlał niebo, ponieważ o godzinie podanej na mapce jego faza będzie wynosiła 96%, ale każdego kolejnego dnia będzie ona maleć i w niedzielę będzie miała fazę już tylko 40%. W poniedziałek 14 lipca i w środę 16 lipca Księżyc będzie świecił na tle gwiazdozbioru Wodnika, zaś we wtorek 15 lipca – na tle gwiazdozbioru Koziorożca. Pierwszej nocy tego tygodnia Księżyc był widoczny właśnie w fazie 96% ponad 8° na wschód od jasnych gwiazd tego drugiego gwiazdozbioru, czyli Dabih i Algiedi. We wtorek faza tarczy Srebrnego Globu zmaleje do 91% i będzie on zajmował pozycję około 7° na północ od kolejnej pary gwiazd Koziorożca, czyli Deneb Algiedi i Nashira. Jednocześnie naturalny satelita Ziemi będzie się znajdował ponad 9° na południe od gwiazd Sad al Melek, czyli drugiej co do jasności, choć na mapach nieba oznaczanej grecką literą α, gwiazdy konstelacji Wodnika.

W kolejnych dniach tego tygodnia Księżyc będzie zmniejszał swoją fazę, wędrując przez gwiazdozbiór Ryb, którego najjaśniejsze gwiazdy świecą z jasnością obserwowaną niewiele większą od 4 magnitudo. Z wartych odnotowania spotkań będzie to w nocy z czwartku 17 lipca na piątek 18 lipca, kiedy to Srebrny Glob w fazie 62% spotka się z Uranem. O godzinie podanej na mapce odległość między oboma ciałami niebiańskimi będzie wynosiła mniej więcej 5,5 stopnia, natomiast do rana zmniejszy się ona do niecałych 4°. Uran powoli zbliża się do opozycji (będzie ona miała miejsce 7 października br.) i obecnie świeci z jasnością +5,8 wielkości gwiazdowej. Planeta znajduje się około 2° od lepiej widocznej, bo mającej jasność +4,3 magnitudo gwiazdy ε Psc i jednocześnie 3,5 stopnia na południowy wschód od mającej jasność +4,4 magnitudo gwiazdy δ Psc. Pierwsza z wymienionych gwiazd znajduje się na mapce tuż nad ekliptyką, pod cyfrą „8”, natomiast druga z nich – między rzymskimi cyframi „V” i „I” w napisie „18 VII”.

W sobotę 18 lipca Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę, wciąż przebywając na tle gwiazdozbioru Ryb, natomiast dobę później dotrze on do gwiazdozbioru Barana, a jego faza zmaleje do 40%. O godzinie podanej na mapce od wschodu Księżyca minie niecałe 60 minut, a najjaśniejsze gwiazdy Barana, czyli podpisany Hamal oraz Sheratan i Mesarthim będą znajdowały się około 12° nad Księżycem.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher