W zeszłym tygodniu pożegnaliśmy się z Nową Strzelca 2015 nr 2, natomiast w tym tygodniu nie napiszę już o Komecie Lovejoya (C/2014 Q2), której jasność spadła już poniżej 9 magnitudo. Zacznę za to pisać o dwóch ostatnich planetach-olbrzymach Układu Słonecznego, które są już w całkiem dużej elongacji od Słońca. W tym tygodniu Neptun będzie ginął w blasku Księżyca, zatem najpierw pojawi się jaśniejszy Uran. A noce będą rozświetlone przez Srebrny Glob, ponieważ w czwartek 2 lipca przejdzie on przez pełnię. Wcześniej, bo w poniedziałek 29 czerwca Księżyc minął oddalającego się od Ziemi Saturna. Natomiast następnego dnia, we wtorek 30 czerwca, Wenus zbliży się do Jowisza na mniej niż pół stopnia.

Mimo, że we wstępie o Wenus i Jowiszu wspomniałem na końcu, to od nich zacznę opis wydarzeń na niebie w najbliższych dniach. Obie planety przez cały tydzień będą bardzo blisko siebie, szczególnie na jego początku, stopniowo też coraz bardziej niestety będą coraz bliżej linii horyzontu. Pod koniec tygodnia zarówno Wenus, jak i Jowisz na godzinę po zmierzchu (na tę porę wykonane są mapki animacji) będą się znajdowały na wysokości zaledwie około 6° nad zachodnim widnokręgiem. Najbliżej siebie planety będą we wtorek 30 czerwca. Tego wieczoru odległość między nimi zmniejszy się do nieco ponad 23 minut kątowych, czyli będzie mniejsza od średnicy kątowej Księżyca! Potem Wenus z Jowiszem będą się od siebie oddalać, ale na ich ponowne bliskie spotkanie nie będzie trzeba czekać bardzo długo, ponieważ już pod koniec października br. zbliżą się one ponownie do siebie na odległość 1° i będzie to bardzo dobrze widoczne na porannym niebie (oczywiście, jeśli pozwolą na to chmury). Czerwcowo-lipcowemu zbliżeniu obu planet z odległości mniej więcej 9° będzie się przyglądał Regulus, czyli najjaśniejsza gwiazda Lwa.

Jowisz coraz bardziej oddala się od nas, dążąc do koniunkcji ze Słońce za dwa miesiące i widać to szczególnie po zmniejszającej się średnicy kątowej tej planety, która spadła już do 32″. Jasność Jowisza już się dużo nie zmieni i wynosi teraz -1,8 wielkości gwiazdowej. W przypadku Wenus jest zupełnie odwrotnie: planeta zbliża się do koniunkcji dolnej ze Słońcem, która będzie miała miejsce 15 sierpnia. Dlatego jej średnica kątowa rośnie i pod koniec tygodnia zwiększy się do 34″, czyli będzie większa od średnicy Jowisza. W tym samym czasie faza drugiej planety od Słońca spadnie do 30%. Bardzo duży jest również blask tej planety, który osiągnął już prawie swoje maksimum w tym sezonie obserwacyjnym i wynosi -4,5 magnitudo.

W układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można dostrzec w tym tygodniu kilka zjawisk, ale z opisywanych już względów żadne z nich nie będzie dobrze widoczne. Szczegóły w poniższej tabeli (na podstawie stron IMCCE oraz Sky and Telescope):

  • 29 czerwca, godz. 21:06 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 30 czerwca, godz. 21:04 – o zmierzchu cień Io na tarczy Jowisza (przy zachodnim brzegu),
  • 30 czerwca, godz. 21:28 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 2 lipca, godz. 21:04 – o zmierzchu Ganimedes prawie na środku tarczy Jowisza,
  • 2 lipca, godz. 22:54 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 2 lipca, godz. 23:06 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza.

Mapka pokazuje położenie Księżyca i Saturna na przełomie czerwca i lipca 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Pełnia Księżyca przypada prawie dokładnie w środku tygodnia, w czwartek 2 lipca o godzinie 4:20 naszego czasu, zatem tydzień zacznie się i skończy z podobną fazą naturalnego satelity Ziemi, z tym, że w poniedziałek w cieniu będzie wschodnia strona księżycowej tarczy, zaś w niedzielę – zachodnia. Oznacza to, że przez cały tydzień Księżyc będzie świecił bardzo jasno przez prawie całą noc i bardzo utrudni obserwację słabych obiektów.

W poniedziałek 29 czerwca można było zobaczyć, jak Księżyc w fazie 94% tworzy trójkąt prawie równoramienny z Saturnem (jasność +0,3 mag) i Antaresem (jasność +1 mag). Tej nocy Księżyc przechodził około 8,5 stopnia nad najjaśniejszą gwiazdą Skorpiona, a o zmierzchu Saturn był półtora stopnia dalej. Natomiast o godzinie podanej na mapce odległość między Saturnem a Księżycem zwiększyła się już do 12°. Saturn nadal porusza się ruchem wstecznym i do końca tygodnia oddali się od gwiazdy θ Lib na prawie 2°, a od gwiazdy Graffias (β Sco) – na ponad 4,5 stopnia. Tarcza Saturna ma obecnie średnicę 18″, a maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w czwartek 2 lipca.

W nocy ze środy 1 lipca na czwartek 2 lipca Księżyc będzie w pełni, czyli będzie miał fazę 100%. W tym czasie będzie on wędrował przez północne krańce gwiazdozbioru Strzelca. 6° na południe od Srebrnego Globu będzie się znajdowała gwiazda Kaus Borealis (λ Sgr), natomiast 3° dalej w kierunku południowo-wschodnim – Nunki (σ Sgr). Jednak obie gwiazdy będzie trudno wyłowić z księżycowego blasku.

Kolejne ciekawe spotkanie Księżyca z innymi ciałami niebiańskimi będzie miało miejsce dwa dni później, gdy jego tarcza będzie oświetlona w 96%. W nocy z piątku 3 lipca na sobotę 4 lipca Srebrny Glob dotrze już do gwiazdozbioru Koziorożca i będzie świecił blisko jasnych gwiazdy z północno-zachodniej części tej konstelacji. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie się znajdował około 2° na wschód od gwiazdy Dabih (β Cap), zaś kolejne 2° dalej, w kierunku północno-zachodnim świecić będzie gwiazda Algedi (α Cap). Tym razem również blask Księżyca będzie znacznie utrudniał dostrzeżenie wspomnianych gwiazd.

Mapka pokazuje położenie Urana w czwartym tygodniu czerwca 2015 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Mapkę wykonano w GIMP-ie (http://www.gimp.org) na podstawie mapek z programu Starry Night (http://www.starrynighteducation.com).

Pierwszy raz po nieobecności spowodowanej koniunkcją ze Słońcem i niekorzystnym nachyleniem ekliptyki do wiosennego porannego widnokręgu w opisie zjawisk zachodzących na niebie pojawia się planeta Uran. W zeszłym roku Uran wędrował mniej wiecej 3° na południe od gwiazd δ i ε Ryb, natomiast w tym roku będzie on zakreślał swoją pętlę po niebie jakieś 4° na północny wschód od obszaru, w którym robił to w zeszłym sezonie.

Obecnie Uran ma jasność +5,8 wielkości gwiazdowej i przebywa około 3° na wschód od gwiazdy ε Psc. W zeszłym tygodniu planeta przecięła linię łączącą gwiazdę ζ Psc (jasność +5,2 magnitudo) z gwiazdą 88 Psc (jasność +6 magnitudo). Obie gwiazdy bardzo dobrze nadają się do porównywania z nimi blasku przedostatniej planet Układu Słonecznego, ale również do tego, żeby pomylić z nimi Urana. Zatem trzeba dobrze zastanowić się, który obiekt jest który. W tym tygodniu Uran będzie się znajdował mniej więcej 27' na południowy wschód od drugiej z wymienionych w tym akapicie gwiazd i jednocześnie tylko 15' na północ od 88 Psc (na mapce jest ona tuż na lewo i w dół od litery „U” w słowie „Uran”).

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher

Komentarze

  1. jacek    

    pełnia — Witajcie – chciałbym się dowiedzieć ile czasu trwa pełnia księżyca (100%)? Czy to jest chwila – jeden moment czy może stan ten trwa wiele godzin? Proszę o odpowiedź – zawsze mnie to zastanawiało a jestem absolutnym amatorem nieba 🙂

    1. Michał M.    

      Trochę obliczeń (wychodzi 1 godzina) — Ciekawe pytanie!

      Z jednej strony:
      Za pełnię przyjmujemy moment, gdy kąt Słońce-Ziemia-Księżyc (środki tych ciał) przyjmuje maksimum lokalne. To oczywiście „czasowy punkt”, konkretny moment o zerowej długości. Pełnia nie „trwa”.

      Z drugiej strony:
      Patrzymy na Księżyc ze skończonej odległości. To oznacza, że zawsze widzimy nieco mniej niż połowę jego tarczy. Łatwo to sobie wyobrazić rysując styczne do powierzchni Księżyca wyprowadzone z miejsca obserwacji. Ograniczają one obszar, który jest widoczny. Jak piłka oglądana z bliska (nie widzimy jej połowy).
      Również Słońce (też w skończonej odległości) oświetla nieco mniej niż połowę Księżyca (ale nieco większy procent niż widzimy z Ziemi, bo Słońce jest dalej).
      Jest więc taki przedział czasu, w którym to co widzimy z Ziemi w całości mieści się w tym, co oświetla Słońce. Z Ziemi obserwujemy wtedy 100% oświetlonej tarczy. I trwa to przez jakiś czas.

      Czas ten zależy od orientacji orbity Księżyca względem orbity Ziemi. Próbowałem oszacować tak określony „czas pełni”. Obliczyłem maksymalną wartość. Wyszło… około 1 godziny. Tyle czasu mija od momentu gdy Księżyc dopełni się po lewej stronie do chwili, gdy zacznie znikać po prawej.

      To bardzo przybliżone obliczenia, zrobione na kolanie. Ale mam nadzieję, że mogą stanowić podstawę do jakiejś dyskusji.

  2. jacek    

    pełnia — Wielkie dzięki za odpowiedź, jest mi bardzo miło 🙂

Komentarze są zablokowane.