Wakacje są doskonałą okazją do spotkań miłośników astronomii zrzeszonych wokół klubów z całej Polski. Wolny czas, ciepłe noce, miejsca z dala od miast zachęcają do prowadzenia obserwacji pod gwiaździstym niebem. Co roku piszemy o obozach organizowanych przez klub Almukantarat, chętnie informujemy także o innych tego typu imprezach. Tym razem mamy przyjemność zaprezentować relację z obozu Pracowni Komet i Meteorów, jaki odbył się od 21 sierpnia do 7 września w Ostrowiku. Relację i zdjęcia nadesłała Ewa Zegler – dziękujemy i zapraszamy Czytelników do lektury!

A ludzie mówią, i mówią uczenie,

Że to nie łzy są, ale że kamienie,

I – że nikt na nie nie czeka!

Chociaż w zacytowanym powyżej fragmencie wiersza „W Weronie” Cyprian Kamil Norwid trafnie rozszyfrował prawdziwą naturę meteorów (efekt zwany potocznie „spadającą gwiazdą” wywołują bowiem rzeczywiście okruchy „kosmicznego piasku” spalające się w atmosferze Ziemi), mylił się jednak sądząc, że nikt ich nie oczekuje. Każdej pogodnej nocy – o ile nie przeszkadza temu blask Księżyca – meteorów wypatrują bowiem miłośnicy astronomii na całym świecie. W Polsce koordynowaniem obserwacji, jak również gromadzeniem i opracowywaniem ich wyników zajmuje się Pracownia Komet i Meteorów (PKiM), do której grona dołączyłam niedawno.

W dniach 21 sierpnia – 7 września uczestniczyłam bowiem w XIII Obozie Obserwacyjnym PKiM, który miał miejsce w Stacji Obserwacyjnej Uniwersytetu Warszawskiego w Ostrowiku pod Warszawą. Przyznam, że miałam pewne obawy, jadąc na obóz, gdyż był on w zasadzie przeznaczony dla stałych współpracowników PKiM, czyli osób z dużym doświadczeniem – ja zaś takowego praktycznie nie posiadałam… Na miejscu okazało się jednak, że wśród 20 uczestników znalazło się jeszcze kilkoro takich jak ja nowicjuszy. Jako początkujący już od pierwszych nocy uczyliśmy się, jak wykonywać prawidłowe obserwacje meteorów tak, by były one wartościowym materiałem do dalszej analizy. Pod opieką doświadczonych obserwatorów nauka przebiegała – przynajmniej według mnie – w miarę szybko i sprawnie właśnie dzięki nieocenionej pomocy tychże. Żaden bowiem, najlepszy nawet poradnik, nie zastąpi osoby dysponującej zarówno wiedzą teoretyczną na temat meteorów, jak i praktyką w ich obserwowaniu, mogącej na bieżąco odpowiedzieć na pytania, wyjaśnić wątpliwości czy skorygować ewentualne błędy.

Obóz PKiM 2003 (1)

Uczestnicy obozu Pracowni KometMeteorów podczas jego rozpoczęcia.

Nieodmiennie towarzyszące obserwacjom „nocne Polaków rozmowy” nie dotyczyły jednak bynajmniej tylko i wyłącznie astronomii. Nie zawsze były to też rozmowy w ścisłym tego słowa znaczeniu – niektórzy uczestnicy ujawniali swoje – ukryte dotąd – talenty artystyczne (literackie i wokalne ;)), co znowu inni zwali „twórczością przez wielkie TFU” :).

W przeciwieństwie do humorów, pogoda nie zawsze nam dopisywała. Pomimo to kilkunastoosobowej grupie obserwatorów wizualnych – pod przewodnictwem Krzysztofa Mularczyka – udało się wykonać ponad 320 godzin obserwacji. Prowadzone były także obserwacje teleskopowe, którymi opiekował się Konrad Szaruga, a także przy użyciu kamer wideo – tym zajmowali się Kamil Złoczewski i Piotr Kędzierski. Ten ostatni prowadził także obserwacje fotograficzne, wykorzystując aparaty Zenit i Praktica oraz tzw. shutter. Najwięcej obserwacji wizualnych przeprowadzili: Anna Pałasz (44,418h), Karolina Pyrek (36,834h), Ewa Zegler (33,484h) a także Krzysztof Hełminiak, Justyna Cholka, Przemysław Żołądek, Katarzyna Radzińska, Dominika Łacheta, Andrzej Skoczewski; najwięcej obserwacji teleskopowych przeprowadził Łukasz Kowalski (26,83h) oraz Konrad Szaruga, Juta Kawalerowicz, Michał Jurek.

Obóz PKiM 2003 (6)

Uczestnicy obozu PKiM 2003 podczas przerwy w obserwacjach.

Prowadzone – jak widać, różnymi technikami – obserwacje miały na celu badanie aktywności alfa-Aurigidów i domniemanej aktywności późnych Perseidów. Poza tym niektórzy uczestnicy kontynuowali własne programy, jak obserwacje Słońca czy gwiazd zmiennych. Uwagę wszystkich przyciągał jednak znajdujący się wówczas w opozycji Mars. Przez – będący stale do naszej dyspozycji – refraktor Grubb o średnicy 25 cm podziwialiśmy szczegóły powierzchni Czerwonej Planety, takie jak czapy biegunowe czy Wielka Syrta. Na porannym niebie pojawiał się zaś Saturn – tu doskonale widoczny był układ pierścieni i księżyce. Oglądaliśmy poza planetami również wiele obiektów z katalogu Messiera (M31, M57, M27, M13…). Była też okazja do trochę innego rodzaju obserwacji, a mianowicie ujrzenia… pracy profesjonalnego 60 cm teleskopu Cassegraina.

Obóz PKiM 2003 (2)

Andrzej – sekretarz i webmaster strony PKiM – zagłębiony w lekturze „Cyrqlarza” – pisma Pracowni.

Wiadomo już więc, co działo się „od zmierzchu do świtu” (proszę jednak pod żadnym pozorem nie kojarzyć tego z filmem o tym tytule… ;)), a potem? Zwykle po obserwacjach, wczesnym rankiem, grupka najwytrwalszych wyruszała na „kolację” (bo tak przecież zwie się ostatni przed snem posiłek) do pewnej słynącej z pysznych wyrobów piekarni (której nazwy nie wymienię, by nie zostać posądzoną o kryptoreklamę ;)), mieszczącej się w pobliskim Celestynowie. Po drodze podziwialiśmy zjawisko „wyjścia ponad lokalny horyzont odległego od nas o 150 mln km karła typu widmowego G2”, popularnie zwane wschodem Słońca. A było co podziwiać…

Obóz PKiM 2003 (4)

Obóz PKiM 2003. Darek przygotowuje sprzęt do obserwacji Słońca.

W ciągu dnia odsypialiśmy obserwacyjne trudy, tak więc nawet „ranne ptaszki” aktywne były dopiero po południu. Wtedy też wypełnialiśmy raporty czy pracowaliśmy przy tworzeniu komputerowej bazy zarejestrowanych meteorów na podstawie danych z obserwacji wizualnych, co w żargonie obozowym zwaliśmy – krótko i treściwie – „wklepywaniem”. Cały czas zwiększały objętość Zapiski Ostrowickie, czyli swego rodzaju kronika, dokumentująca (i komentująca) na bieżąco obozowe życie. Codziennie przybywało też zdjęć do – bardzo w efekcie tego obszernej – galerii (jej próbkę można zobaczyć na stronie Pracowni). Jako że na terenie Stacji znajdują się boiska do gry w piłkę nożną i siatkówkę, rozegraliśmy kilka zaciętych meczów. Były również wyprawy na grzyby, ognisko i jeden z ciekawszych punktów programu (poza pewnym pięknym bolidem o jasności -8 magnitudo :)), czyli „zaprzysiężenie” nowych obserwatorów.

Obóz PKiM 2003 (3)

Obóz PKiM 2003 w Ostrowiku. Ewa (jak zwykle) „wklepuje” wyniki przeprowadzonych obserwacji.

Jedno z humorystycznych rozwinięć skrótu „PKiM”, które znalazło się w Zapiskach, głosiło, iż nie jest to bynajmniej Pracownia Komet i Meteorów, lecz… Polska Kompletnie Inna Młodzież :). W tej przewrotnej definicji kryje się sporo prawdy. Pracownię tworzą bowiem rzeczywiście niezwykli młodzi ludzie, połączeni wspólną pasją, którzy – pomimo codziennych obowiązków, jak szkoła, studia, czy praca – znajdują czas, by się tej pasji poświęcać. Tym bardziej więc cieszę się, że mogłam ich poznać, uczestnicząc w obozie i – ucząc się obserwacji meteorów – włączyć się w ich pracę.

Obóz PKiM 2003 (7)

Obóz Pracowni Komet i Meteorów. Kamil czeka na… bolidy dzienne 🙂

It’s no secret that the stars are falling from the sky” – „Nie jest tajemnicą, że gwiazdy spadają z nieba” – śpiewa w jednym z utworów Bono z U2. To prawda. Sekret polega zaś na tym, by „spadające gwiazdy” obserwować i robić to celowo i świadomie. Nie jest to trudne – do obserwacji wizualnych nie potrzeba żadnego sprzętu, a z umiejętności wystarczy w zasadzie orientacja na niebie. Wówczas jednak wyniki naszych obserwacji przyczynią się do rozwikłania części tajemnic otaczającego nas Wszechświata.

Dlatego też zachęcam wszystkich zainteresowanych wizualnymi obserwacjami meteorów do kontaktu z Pracownią pod adresem:

Krzysztof Mularczyk

Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego

Aleje Ujazdowskie 4

00-478 Warszawa

z dopiskiem „PKiM”

lub pkim@astrouw.edu.pl

Więcej informacji na temat meteorów i technik ich obserwacji, jak również wiadomości o aktualnych działaniach Pracowni można znaleźć na stronie internetowej PKiM pod adresem www.pkim.org.

Ewa Zegler

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu

Komentarze

  1. Janek from Szczecin    

    about PKIM — Widzę, że INTERESUJĄCA koleżanka Ewa nie chciała nam zdradzić wszystkich kulisów obozu astro. Co np. znaczy skrót PKIM. Czytając czekałem na jikś tekst U2 i nie zawiodłem się!!!! Pozdrowienia

Komentarze są zablokowane.