Nowe, spektakularne zdjęcia wykonane przez Cassiniego podczas spotkania z księżycem Saturna Febe ukazują powierzchnię pokrytą kraterami. Na ich podstawie naukowcy z NASA próbują wnioskować o istnieniu dużych ilości lodu, pokrytego cienką warstwą materii o ciemnym kolorze.
Sonda Cassini była najbliżej Febe 11 czerwca 2004 roku. Przeleciała wtedy około 2 tysięcy kilometrów od tego 200-kilometrowego księżyca. Więcej o przebiegu zbliżenia można przeczytać we wcześniejszym Randezvous Cassini i Febe – zbliżenie„>newsie.
W niektórych kraterach widać ciemne, promieniste smugi wzdłuż ich ścian, które odkrywają jaśniejsze podłoże. Mogły powstać bądź podczas impaktu bądź na skutek osuwania się warstwy wierzchniej.
Takie spostrzeżenia są podobne do tych dla innych lodowych księżyców – na przykład Ganimedesa z układu Jowisza. Dają one naukowcom podstawy przypuszczać, że na Febe są duże ilości lodu, pokrytego 300- do 400-metrową warstwą materii o ciemnej barwie, słabo odbijającą światło słoneczne. Dokładne określenie gęstości Febe pozwoli na zrozumienie jaka część tego małego ciała składa się z lodu.
Zespół badawczy zajmujący się opracowywaniem zdjęć gorąco debatuje nad interpretacją obrazów przesłanych przez Cassini. „Wielu z nas skłania się ku nowemu poglądowi, że wnętrze Febe jest bogate w lód” – mówi kierownik zespołu w Space Science Institute, Carolyn Porco. W związku z tym, podejrzewa się bliższe pokrewieństwo Febe z obiektami z zewnętrznych części Układu Słonecznego – kometami i pasem Kuipera – niż z asteroidami.
Asteroidy widziane z bliska z porównywalną rozdzielczością (Ida, Mathilde, Eros) nie mają jasnych smug związanych z kraterami jak Febe.
„Myślę, że te zdjęcia ukazują nam prastarą pozostałość ciał, które tworzyły się ponad cztery miliardy lat temu w zewnętrznych zakątkach Układu Słonecznego” – opowiada dr Torrence Johnson, członek zespołu w NASA. „Jest poobijana i potrzaskana, ale daje nam wskazówki dotyczące tej astronomicznej przeszłości.”
Możliwe więc, że Febe jest uciekinierem z dalszej przestrzeni, złapanym w polu grawitacyjnym Saturna w najwcześniejszych swoich latach. Ostateczne wnioski oczekują na wyniki ze wszystkich 11 urządzeń pomiarowych znajdujących sie na pokładzie Cassiniego.
„To było imponujące zbliżenie – a to tylko pierwsze z całej serii czekających Cassini, początek jej przygody” – wzrusza się Carolyn Porco. Sonda niedługo wykona ostateczne manewry korygujące i 1 lipca wleci na orbitę wokół Saturna.
PaSKud
Odleglosc — Moze sie czepiam ale najblizsza odleglosc sondy od Phoebe to nieco ponad 2000 km a nie 12 000 jak sugeruje autor. Szczegol, ale warty poprawienia… 🙂
Karol Langner
wDziĘcznY — dziękuję za uwagę, oczywiście słuszną
Michał M/
To wynik łakomstwa 😉
> Moze sie czepiam ale najblizsza odleglosc sondy od Phoebe to nieco
> ponad 2000 km a nie 12 000 jak sugeruje autor. Szczegol, ale warty
> poprawienia… 🙂
Zauważyłem ten błąd, ale byłem strasznie głodny więc poprawkę odłożyłem na „po śniadaniu”. I zanim zszamałem bułkę z serem – już ktoś zauważył z Czytelników 🙂
Dzięki za uwagi, już poprawione.