Pomiędzy udanym startem i czekającą go jeszcze długą podróżą na Merkurego, operatorzy MESSENGERa sprawdzają poprawność funkcjonowania systemów sondy.

MESSENGER jest w doskonałym stanie i sprawnie przemieszcza się w kierunku celu” – powiedział nadzorujący przebieg misji Mark Holdridge z Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory, gdzie powstał i gdzie znajduje się centrum operacyjne misji.

Od czasu wystrzelenia MESSENGERa 3 sierpnia, zespół zdążył sprawdzić systemy kommunikacyjne, otrzymując silny i wyraźny przekaz ze wszystkich anten przy wykorzystaniu Deep Space Network zarządzanej przez NASA. Przed testami oprzyrządowania naukowego sprawdzone zostaną systemy kontrolne i nawigacyjne. Zespół będzie przez cały czas monitorować poziom mocy i temperatury na pokładzie sondy, znajdującej się obecnie w odległości prawie 3 milionów kilometrów od Ziemi.

MESSENGER ma przeprowadzić pierwszy manewr korygujący trajektorię lotu już 24 sierpnia, odpalając w tym celu mały silnik, który pomoże powrócić w pobliże Ziemi, by latem przyszłego roku mógł wykorzystać jej pole grawitacyjne w locie.

Zamierzamy poświęcić tyle czasu, ile będzie potrzeba, by upewnić się, że wszystko działa jak powinno” – powiedział Holdridge – „Teraz, po wystrzeleniu, czas działa już tylko na naszą korzyść.

Autor

Łukasz Wiśniewski