Od 16 do 25 kwietnia aktywny jest rój meteorów o nazwie Lirydy. Rój ten odnotowywano już w starożytnych kronikach – obserwowany był w Chinach ponad 2000 lat temu. Zwiększoną aktywność wykazywał w latach 687, 15 p.n.e. oraz 1040, 1096, 1122 i 1123 n.e. Czasy późniejsze przyniosły wybuch aktywności w roku 1803 – wówczas obserwator z USA zanotował w pojawienie się aż 167 Lirydów w ciągu zaledwie 15 minut! Fakt, że Lirydy są regularnym, corocznie występującym rojem został dostrzeżony jednak dopiero w roku 1835 przez L. Arago. W roku 1861 została odkryta kometa Thatcher, która okazała się być ciałem macierzystym Lirydów.

Artykuł nadesłała Ewa Zegler z PKiM. Dziękujemy!

Kolejny spektakularny powrót roju miał miejsce w roku 1982. Aktywność sięgnęła poziomu 3-5 zjawisk na minutę. Ostatni wybuch aktywności roju miał miejsce w 1982 roku; obserwatorzy z USA zanotowali wówczas krótkotrwały pik sięgający 90 zjawisk na godzinę.

Tegoroczne maksimum Lirydów będzie w Polsce wg prognoz najlepiej widoczne w pierwszej połowie nocy z 22 na 23 kwietnia. Możemy się spodziewać aktywności co najmniej kilkunastu zjawisk na godzinę. To świetna okazja, by spróbować wykonać wartościowe naukowo obserwacje meteorów.

Obserwacje takie mogą przynosić bardzo wiele ważnych informacji o pochodzeniu, ewolucji i rozkładzie przestrzennym materii meteoroidowej w Układzie Słonecznym. Aby tak było, muszą być jednak prowadzone w odpowiedni sposób. Nie znaczy to, że wymagają zastosowania skomplikowanego sprzętu. Wręcz przeciwnie: jedną z metod rejestrowania zjawisk meteorowych są obserwacje wizualne, czyli prowadzone okiem nieuzbrojonym. Do ich wykonania potrzebne są właściwie jedynie ciemne niebo, orientacja wśród gwiazdozbiorów oraz… dobre chęci!

Najprostsze obserwacje, prowadzone w okresie aktywności dużego roju, takiego jak Lirydy, mogą polegać tylko na zliczaniu meteorów pochodzących z poszczególnych rojów oraz ocenianiu ich jasności. Aby prawidłowo przyporządkować meteory do roju, należy znać położenie radiantu roju. Radiant to obszar na niebie, z którego zdają się wylatywać meteory.

Dryft radiantu Lirydów

Zmiana położenia (tzw. dryft) centrum radiantu roju Lirydów, aktywnego w drugiej połowie kwietnia. W nawiasach skrót stosowany przez International Meteor Organization.

Dryft radiantu eta-Akwarydów

Zmiana położenia (tzw. dryft) centrum radiantu roju eta-Akwarydów, aktywnego w drugiej połowie kwietnia. W nawiasach skrót stosowany przez International Meteor Organization.

Dryft radiantu Saggitarydów

Zmiana położenia (tzw. dryft) centrum radiantu roju Saggitarydów, aktywnego w drugiej połowie kwietnia. W nawiasach skrót stosowany przez International Meteor Organization.

Podstawowym, oczywistym, kryterium przynależności meteoru do danego roju jest fakt, że wybiega on z właściwemu temu rojowi radiantu. Trzeba pamiętać, że radiant nie jest punktem na niebie, ale zwykle dość sporym obszarem o średnicy kilku stopni. Jeśli więc przedłużymy trasę meteoru wstecz i napotkamy przy tym na aktywny radiant, jest prawdopodobne, ze meteor pochodził właśnie stamtąd. Właściwy kierunek trasy zjawiska to jednak nie wszystko. Kolejne kryterium jest nieco bardziej skomplikowane i ma związek z wysokością występowania zjawiska meteorowego w atmosferze. Można je streścić następująco: jeśli radiant roju znajduje się wyżej niż 30 stopni nad horyzontem, to odległość początku trasy zjawiska od tego radiantu powinna być co najmniej 2 razy większa niż długość trasy samego meteoru.

Radiant Lirydów wyznaczony przez obserwacje wideo

Ilustracja przedstawia radiant wyznaczony przez przedłużenia tras Lirydów zaobserwowanych w okolicy maksimum w 2005 roku za pomocą kamery wideo. Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.asu.cas.cz/~avell/meteor/.

Na mapkach podane są także informacje o prędkości geocentrycznej (czyli względem Ziemi) poszczególnych rojów. W zależności od odległości meteoru od radiantu oraz wysokości nad horyzontem zjawiska z tego samego roju będą miały jednak różne obserwowane prędkości kątowe na niebie. Pamiętać należy, że meteory należące do danego roju pojawiające się blisko radiantu będą miały na skutek zjawiska perspektywy mniejsze prędkości kątowe niż meteory pojawiające się dalej od niego. Jeśli więc w małej odległości od radiantu Lirydów pojawi się bardzo szybki meteor, to raczej nie będzie on pochodził z tego radiantu.

Pamiętać trzeba także o pojawiających się każdej nocy licznych meteorach sporadycznych, czyli nie należących do żadnego ze znanych rojów. Meteory te także musimy uwzględniać podczas obserwacji.

Jak przygotować się do obserwacji? Ponieważ polegają one na ciągłym patrolowaniu wybranego obszaru nieba, należy urządzic sobie wygodne stanowisko. Może to być leżak, łóżko polowe czy karimata. Trzeba też ubrać się odpowiednio ciepło. Kwietniowe noce są jeszcze chłodne, więc niezbędne będzie ciepłe ubranie i śpiwór lub koc. Należy też mieć słabą (!) latarkę o czerwonym świetle, 2 ołówki/długopisy, notes lub dyktafon oraz zegarek (używanie telefonów komórkowych jako źródła światła oraz informacji o czasie nie jest polecane).

Miejsce do obserwacji powinno być oddalone od świateł miejskich oraz jak najmniej przesłonięte drzewami czy budynkami. Dobrze jest przez co najmniej kwadrans zaadaptować wzrok do ciemności – zobaczymy wtedy więcej meteorów. Ten czas można poświęcić na wygodne urządzenia stanowiska obserwacyjnego oraz zorientowanie się, gdzie na niebie leżą radianty aktywnych rojów – wiedza ta jest konieczna do poźniejszego prawidłowego wyznaczania przynależności meteorów.

Centrum pola widzenia należy wybrać tak, aby było oddalone o około 30-50 stopni od radiantu roju – patrząc prosto w radiant dostrzeżemy niewiele zjawisk. Centrum pola widzenia powinno także leżeć na wysokości co najmniej 50 stopni nad horyzontem.

Właściwe obserwacje zaczynamy dopiero wtedy, gdy jest już wystarczająco ciemno. Widoczność graniczna (LM, z ang. Limiting Magnitude) jest jednym z najważniejszych czynników mających wpływ na to, ile zjawisk zobaczymy. Z tego samego powodu jest bardzo ważnym parametrem obserwacji, niezbędnym do dalszych analiz. Dlatego też bardzo istotne jest jej prawidłowe oszacowanie. Do oceniania LM służą wyznaczone obszary wraz z tabelami widoczności, które są do pobrania pod adresem: http://ftp.pkim.org/cyrqlarz/pdf/c128-jpg.pdf (jako uzupełnienie polecam informacje pod adresem http://www.imo.net/visual/major/observation/lm).

Aby ocenić LM, zliczamy, ile gwiazd widzimy w danym obszarze, przy czym uwzględniamy również gwiazdy je ograniczające. Opracowując później obserwację, odczytujemy odpowiednią wartość z tabeli. By ocena była prawidłowa, najlepiej zliczać gwiazdy w co najmniej dwóch obszarach, a wynik uśrednić. Do zliczania wybieramy obszary położone możliwie blisko zenitu. Widoczność dobrze jest ocenić przynajmniej co pół godziny. Warto pamiętać, że najsłabsze gwiazdy widzimy zerkając na nie kątem oka (jest to obszar siatkówki bardziej wrażliwy na światło).

W przypadku nieba przesłoniętego drzewami czy chmurami musimy oszacować, jaki ułamek (z dokładnością do 10%) nieba w danym czasie jest zakryty i również zanotować tę informację. Potrzebna będzie nam do wyznaczenia tzw. współczynnika F, również koniecznego do uwzględnienia w czasie późniejszych analiz.

Po wygodnym usadowieniu się na stanowisku i zaadaptowaniu wzroku do ciemności notujemy datę (dobrze jest zapisać datę „łamaną”, np. 13/14.04.2006) i czas rozpoczęcia obserwacji z dokładnością do minuty. Stosujemy czas uniwersalny, UT (Universal Time) – aby go uzyskać, trzeba odjąć 2 godziny od polskiego czasu letniego. Oceniamy widoczność graniczną, korzystając ze wspomnianych już obszarów. Jeśli warunki pogodowe zmieniają się szybko, widoczność oraz zachmurzenie również oceniamy odpowiednio częściej.

Kiedy pojawi się meteor, wyznaczamy jego przynależność do roju, pamiętając o opisywanych wcześniej kryteriach. Zapisujemy także jego jasność, którą oceniamy z dokładnością do 0.5 magnitudo, porównując ją do obiektów o znanej jasności. Ważne przy tym jest, aby gwiazdy porównania znajdowały się na podobnej wysokości nad horyzontem co notowane zjawisko. Pozwoli to wyeliminować wpływ atmosfery na zafałszowanie oszacowania jasności.

Obserwacja powinna trwać możliwie długo. Warto wspomnieć w tym miejscu o tzw. czasie efektywnym obserwacji. Jeżeli aktywność nie jest duża, poświęcamy niewiele czasu na notowanie zjawisk. Jeżeli widzimy dużo meteorów, również ich zanotowanie wymaga więcej czasu. Przykład: zaczęliśmy obserwacje o godzinie 22 UT i zanotowaliśmy 20 meteorów, poświęcając na to 5 minut. Kolejne 5 minut przeznaczyliśmy na zapisywanie widoczności granicznej oraz zachmurzenia. Jeżeli chcemy mieć przedział o długości 1 godziny czasu efektywnego, to zakończymy go dopiero o godzinie 23:10 UT.

Trzeba pamiętać, że nasza obserwacja nie kończy się na jej wykonaniu. Czeka nas jeszcze trochę pracy przy jej wstępnym opracowaniu, co polega na wykonaniu obliczeń podsumowujących warunki obserwacji oraz zaobserwowane zjawiska (tzw. rozkład jasności). Wyjaśnienia i wskazówki, jak je przeprowadzić, znajdziecie pod adresem: http://www.pkim.org/pkim.org/obs/poradnik/p2.html#raporty.

Aby nie zapomnieć opisać wszystkich potrzebnych danych, polecam skorzystanie ze specjalnego formularza do obserwacji, używanego przez obserwatorów zrzeszonych w Pracowni Komet i Meteorów (PKiM). Można go znaleźć pod adresem http://ftp.pkim.org/raporty/raport_do_duzych_rojow.pdf

Obserwacje meteorów są jednak wartościowe tylko wtedy, gdy dysponujemy dużą próbką danych. Większa ilość prawidłowo przeprowadzonych obserwacji oznacza lepsze wyniki analiz. W Polsce obserwacje meteorów koordynuje PKiM, współpracując z międzynarodową International Meteor Organization (IMO) i udostępniając jej wyniki obserwacji z naszego kraju.

Wyniki swoich obserwacji zliczeniowych możecie sami przesyłać do IMO za pomocą interaktywnego formularza, znajdującego się na stronie http://www.imo.net/visual/report/electronic.

Dobrze byłoby jednak, gdyby Pracownia otrzymała informację o Waszych obserwacjach w postaci papierowej wersji formularza PKiM przesłanego na poniższy adres. Każdy nowy obserwator jest bardzo mile widziany, zaś najaktywniejsi otrzymują co roku atrakcyjne nagrody! Możecie także uczestniczyć w corocznych obozach obserwacyjnych oraz seminariach naukowych.

Wszystkim chętnym prześlemy zaś bezpłatny zestaw poradników, map i innych materiałów do – nieco bardziej skomplikowanych – obserwacji ze szkicowaniem. Zliczenia mają bowiem sens tylko w przypadku maksimów aktywności dużych rojów. Zwykle zaś prowadzi się obserwacje ze szkicowaniem, dzięki którym można wykrywać nowe, nieznane dotąd roje meteorów.

Materiały i informacje dotyczące współpracy z PKiM możecie otrzymać, kontaktując się z nami pod adresem podanym poniżej. Na ten sam adres możecie wysyłać wszelkie pytania związane z obserwacjami meteorów.

Logo PKiM

Emblemat Pracowni Komet i Meteorów (www.pkim.org).

Pracownia Komet i Meteorów

Obserwatorium Astronomiczne

Uniwersytetu Warszawskiego

Al. Ujazdowskie 4

00-478 Warszawa

pkim@WYTNIJTOpkim.org

http://www.pkim.org/

grupa dyskusyjna: http://groups.yahoo.com/group/pkim/

Zapraszamy!

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu

Komentarze

  1. xxl    

    bałagan — yy troche bałagan w tym artykule, niektóre bloki zdań są powtórzone, dziwnie się to czyta!!

    1. Wojtek R.    

      🙂 — Się popowtarzało… Poprawiłem, dziękuję!

Komentarze są zablokowane.