W pobliskiej galaktyce NGC 253 astronomowie odkryli miejsca intensywnych procesów gwiazdotwórczych, a także masywną czarną dziurę. Wykorzystano do tego niezwykle precyzyjną aparaturę Very Large Telescope pozwalającą na obserwacje w bliskiej podczerwieni.

Galaktyka NGC 253 leży w odległości 13 milionów lat świetlnych, ma średnicę 70 tysięcy lat świetlnych. Jest jedną z najjaśniejszych galaktyk spiralnych, zawiera również bardzo dużo pyłu. Najnowsze obserwacje ukazały w jej wnętrzu gwiezdne żłobki w których powstają masywne gwiazdy.

W badaniach wykorzystano adaptatywną optykę teleskopu VLT Europejskiego Obserwatorium Południowego. Dzięki eliminacji efektu drgań atmosfery udało się uzyskać wyjątkowo ostry obraz miejsc wielkości „zaledwie” 11 lat świetlnych, w których z pyłowych kokonów rodzą się nowe, masywne gwiazdy. Taka dokładność pozwoliła na zestawienie wykonanych zdjęć ze wcześniejszymi obrazami galaktyki w falach radiowych. Mapy radiowe NGC 253 czekały ponad dekadę, zanim udało się sfotografować tą galaktykę w podobnej rozdzielczości w promieniowaniu widzialnym – fale radiowe nie są wrażliwe na turbulencje atmosfery, a ze względu na większą długość fali możliwe jest przeprowadzanie obserwacji metodą interferometrii.

Ostatnie obserwacje pozwoliły wyróżnić 37 jasnych miejsc upakowanych w niewielkim obszarze stanowiącym zaledwie 1% wielkości galaktyki. W każdym z nich mogą znajdować się setki tysięcy młodych, masywnych gwiazd.

Co więcej, badacze podejrzewają obecność mniejszej wersji leżącego w jądrze Drogi Mlecznej jasnego radioźródła Sagittarius A*, kryjącego masywną czarną dziurę. W jądrze NGC 253 może więc kryć się czarna dziura bliźniacza do tej w centrum naszej Galaktyki.

Autor

Wojciech Rutkowski