18 grudnia około 18:00 Merkury znajdzie się w maksymalnej wschodniej elongacji. Od Słońca dzielić go będzie kąt około 20 stopni. Najbliższe dni przynoszą ostatnią w tym roku szansę na dostrzeżenie pierwszej planety Układu Słonecznego.

Merkury przebywa w Strzelcu i ma jasność -0,5 magnitudo. W tym rejonie nieba nie ma innych tak jasnych obiektów gwiazdowych i „gwiazdopodobnych”. Jeśli więc wiemy gdzie szukać planety, powinniśmy w pierwszej kolejności odnaleźć właśnie ją.

W dniu maksymalnej elongacji Słońce zachodzi (w centralnej Polsce) około 15:30. Poszukiwania Merkurego prowadzić należy około 3 kwadransów później.

O 16:15 planetę znajdziemy około 4 stopni nad południowo-zachodnim widnokręgiem. I należy się spieszyć! Przed godziną 17:00 chowa się ona za horyzontem.

18 grudnia poszukiwania ułatwić może Księżyc, który o 8:00 zbliży się do planety na około pół stopnia. Szkoda, że to maksymalne złączenie nie będzie w Polsce widoczne… Jednak wieczorem, zaledwie 8 godzin później, Księżyc wciąż będzie wskazówką dla poszukiwaczy Merkurego. O 16:15 kąt Księżyc-obserwator-Merkury wyniesie około 3 stopni. Poniższa mapka prezentuje położenie obu ciał niebieskich ponad południowo-wschodnim horyzontem w tym właśnie momencie.

Księżyc i Merkury, 18 grudnia 2009, 16:15

Położenie Księżyca (w fazie około 4 procent) i Merkurego ponad południowo-zachodnim horyzontem 18 grudnia 2009 o godzinie 16:15. Biała pozioma linia w dolnej części obrazka to linia widnokręgu. Zaznaczono też położenie Jowisza („Jupiter”). Mapę wykonano programem SkyMap Pro.

Warunki do obserwacji planety będą się szybko pogarszać. 4 stycznia znajdzie się ona w dolnym złączeniu ze Słońcem.

Autor

Michał Matraszek