Reprezentanci polskiego środowiska astronomicznego są zadowoleni ze spotkania w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Liczą na jak najszybsze wstąpienie naszego kraju do ESO i uzyskanie pełnego dostępu do najnowszych teleskopów. Przedstawiają też korzyści, które uzyska Polska z takiej decyzji.

29 września odbyło się spotkanie delegacji środowiska astronomicznego z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego na temat podjęcia negocjacji w sprawie wejścia Polski do ESO. Podczas spotkania minister Maria Orłowska poinformowała, że ministerstwo gotowe jest w ciągu 30 dni rozpocząć formalną procedurę, czyli przesłać rządowi propozycję instrukcji negocjacyjnej i powołania zespołu negocjacyjnego.

„Bardzo się ucieszyłam po otrzymaniu pozytywnych informacji o rozmowach z panią minister Marią Orłowską. Wstępowanie do ESO to skomplikowana procedura, ale ważne, że Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego jest zdecydowane na jej rozpoczęcie. Przystąpienie do ESO jest bardzo ważne dla polskiej astronomii. Współcześnie duże instrumenty naukowe buduje się we współpracy międzynarodowej. Bez uczestnictwa w organizacjach takich jak ESO, nie będziemy mieli do nich dostępu.” powiedziała prof. Bożena Czerny, z CAMK PAN w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Astronomicznego.

„Wejście naszego kraju do ESO to będzie swego rodzaju skok cywilizacyjny dla polskiej astronomii, dla polskiej nauki, dla polskich inżynierów. Współczesna nauka i rozwój kraju jest ściśle związany ze współpracą międzynarodową. W tym roku obchodzimy Rok Jana Heweliusza, z okazji 400. rocznicy urodzin gdańskiego astronoma. Heweliusz współpracował z czołowymi zagranicznymi astronomami swoich czasów, z pewnością gdyby żył dzisiaj, budowałby ESO!” przekonuje dr hab. Maciej Mikołajewski z Centrum Astronomii UMK, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Astronomicznego.

Niedawno, podczas Walnego Zebrania członków Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, które odbyło się w Gdańsku w dniu 13 września, podjęto uchwałę popierającą starania o przystąpienie naszego kraju do ESO. Czytamy w niej m.in.: „ESO jest inicjatywą państw Unii Europejskiej mająca na celu utrzymanie badań na najwyższym światowym poziomie. Uważamy, że po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, włączenie się naszego kraju także do jej struktur organizacyjnych w zakresie infrastruktury badawczej jest kolejnym, niezwykle ważnym krokiem.”

Z wyników rozmów z ministerstwem zadowolony jest prof. Kazimierz Stępień z Uniwersytetu Warszawskiego, przewodniczący Komitetu Astronomii PAN, który brał udział w spotkaniu z minister prof. Marią Orłowską. Profesor Stępień wskazuje też, że nasi astronomowie poradzą sobie z wykorzystaniem możliwości, jakie daje ESO.

„Polska astronomia w pełni zasłużyła na taki krok – szczególnie poprzez swój poziom naukowy. Jednym ze wskaźników aktywności naukowej jest ilość cytować prac naukowych opublikowanych przez astronomów. Można porównać cytowalność prac polskich naukowców z różnych dziedzin, do średniej cytowalności prac w danych dziedzinach na świecie. Przy czym trzeba porównywać do średniej światowej, a nie poszczególne dziedziny między sobą, gdyż w różnych dziedzinach nauki w różnym stopniu cytuje się inne prace. Polska astronomia jest tutaj w zdecydowanej czołówce, cytowalność jest zdecydowanie większa niż średnia cytowalność światowa – o około 30 procent. To najlepszy wynik w polskiej nauce.” wyjaśnia prof. Stępień.

„Pozytywny efekt rozmów z ministerstwem to istotny krok w staraniach o dołączenie do ESO. Cieszymy się, że władze są przychylne i mamy nadzieję, że w krótkim czasie rozpoczną się zaawansowane negocjacje, które zakończą się sukcesem dla Polski. Warto zaznaczyć, że nieco bardziej zaawansowane są starania o członkostwo Polski w ESA – Europejskiej Agencji Kosmicznej. Gdy nasz kraj dołączy do ESO i ESA, będzie to ważne nie tylko dla astronomii, ale będzie stanowić zastrzyk nowych technologii i możliwości dla gospodarki naszego kraju.” komentuje prof. Edwin Wnuk, dyrektor Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

„W przypadku ESO będzie to dostęp do najbardziej zaawansowanych w skali światowej naziemnych astronomicznych instrumentów obserwacyjnych. Dodatkowo niedługo ESO rozpocznie budowę 40-metrowego teleskopu optycznego, który jeszcze bardziej powiększy możliwości obserwacyjne i zaawansowanie technologiczne. Na pełne wykorzystanie tych korzyści trzeba się dobrze przygotować, ale osobiście sądzę, że polscy astronomowie są gotowi.” kontynuuje prof. Wnuk.

Przebieg całej procedury wyjaśnia parlamentarzysta: „ESO to organizacja międzynarodowa, zatem procedura wstąpienia do niej jest dość skomplikowana. Najpierw Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego musi zaproponować rządowi wniosek na temat instrukcji negocjacyjnej i powołania zespołu negocjacyjnego. Potem inne ministerstwa zgłaszają uwagi. Gdy wszystko zostanie uzgodnione pomiędzy ministerstwami, wniosek trafia do premiera, który go podpisuje. Wtedy przedstawiciele naszego kraju mogą rozpocząć formalne negocjacje z ESO. Takie rozmowy kończą się podpisaniem umowy akcesyjnej przez ministra nauki albo przez premiera. Następnie umowa wymaga ratyfikacji przez parlament. Dopiero po tej całej procedurze Polska może zostać krajem członkowskim ESO.” wyjaśnia poseł Grzegorz Karpiński, który zajmuje się tą sprawą w Sejmie.

„Europejskie Obserwatorium Południowe zostało utworzone w 1962 roku na podstawie umowy pomiędzy pięcioma krajami: Belgią, Niemcami, Francją, Holandią i Szwecją. Stopniowo dołączały do niego kolejne kraje, na przykład w roku 2007 przyłączyły się Czechy, a w roku 2008 Austria. Obecnie organizacja zrzesza 15 krajów. Jej zadaniem jest prowadzenie badań astronomicznych. W tym celu posiada na półkuli południowej kilka bardzo zaawansowanych obserwatoriów astronomicznych” wyjaśnia Krzysztof Czart, redaktor naczelny portalu Astronomia.pl, polski koordynator Sieci Popularyzacji Nauki ESO.

Więcej informacji na temat ESO można znaleźć na polskiej wersji witryny internetowej organizacji, która dostępna jest pod adresem www.eso.org/public/poland – dodaje Krzysztof Czart.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu