Potwierdzono istnienie najzimniejszego brązowego karła, który pobił swojego poprzednika różnicą 50 stopni. Naszego zwycięzcę, oznaczonego jako WISE J085510.83-071442.5, dostrzeżono przy pomocy teleskopów Spitzera oraz WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer) już w 2010 roku. Okazało się, że znajduje się on bardzo blisko nas – w odległości zaledwie 7,2 lat świetlnych.

Artykuł napisał Filip Kucharski.

Obiekt ten, przypominający gwiazdę, jest tak chłodny jak nasz ziemski biegun północny. Średnia panująca tam temperatura waha się między -48°C a -13°C. WISE J085510.83-071442.5 ma masę około 3 do 10 mas Jowisza. Przy tak małej masie, może to być gazowy olbrzym podobny do Jowisza, który został wyrzucony z danego układu planetarnego. Naukowcy sądzą jednak, że prawdopodobnie jest to brązowy karzeł, a nie planeta, ponieważ brązowe karły są dość powszechne. Jeśli tak, jest to jedna z najmniej masywnych spośród znanych „nieudanych gwiazd”.

Owe pseudogwiazdy zaczynają swoje życie tak samo jak np. nasze Słońce, jako zapadający się kulisty obłok gazu. Od typowych gwiazd odróżnia je to, że mają zbyt mała masę, by mogły spalać paliwo jądrowe oraz świecić własnym światłem. WISE mógł dostrzec ten wyjątkowy obiekt, ponieważ obserwował całe niebo dwukrotnie (a pewne obszary nawet trzykrotnie) w podczerwieni. Chłodne obiekty, takie jak brązowe karły mogą być niewidoczne, gdybyśmy chcieli je zaobserwować w świetle widzialnym, ale ich poświata termiczna – nawet jeżeli jest słaba – wyróżnia się w świetle podczerwonym.

Dodatkowo, im ciało znajduje się bliżej tym szybciej przemieszcza się na wykonywanych przez kilka miesięcy zdjęciach. Samoloty są dobrym przykładem tego efektu: nisko latający samolot będzie przemieszczał się nad głową szybciej, niż drugi, znajdujący się wyżej. „Na obrazach pochodzących z teleskopu WISE ten obiekt wydawał się poruszać bardzo szybko. To oznaczało, że jest czymś wyjątkowym” – powiedział Kevin Luhman, astronom z Centrum Egzoplanet przy Uniwersytecie Stanowym w Pensylwani.

Po zaobserwowaniu szybkiego przemieszczania się WISE J085510.83-071442.5 w marcu 2013 r., Luhman analizował zdjęcia wykonane przez Kosmiczny Teleskop Spitzera oraz teleskop Gemini South w Chile. Obserwacje Spitzera w podczerwieni pomogły określić mroźną temperaturę brązowego karła. Połączenie obserwacji z teleskopów Spitzera oraz WISE wykonanych w różnych pozycjach względem Słońca, pozwoliły na wyznaczenie odległości do naszego nowego sąsiada, dzięki metodzie paralaksy. Jest to ten sam efekt, który wyjaśnia, dlaczego Twój palec, kiedy znajduje się tuż przed Tobą, wydaje się skakać z boku na bok, kiedy zasłaniasz na zmianę lewe i prawe oko.

Metoda paralaksy heliocentrycznej

Rysunek wyjaśnia na czym polega pomiar odległości metodą paralaksy heliocentrycznej.

Zadziwiające jest, że nawet po wielu latach przeglądania nieba, wciąż nie mamy pełnych informacji o naszych najbliższych sąsiadach” – powiedział Michael Werner, naukowiec projektu Spitzer w NASA Jet Propulsion Laboratory (JPL) w Pasadenie. – „Ten ekscytujący nowy wynik pokazuje potęgę odkrywania Wszechświata przy użyciu nowych narzędzi, takich jak oczy WISE'a i Spitzera pracujące w podczerwieni„.

Najbliższym nas układem, składającym się z trzech gwiazd, jest Alpha Centauri, oddalony od Ziemi o ponad 4 lata świetlne. Z kolei nasz nowy sąsiad zajmuje wysokie czwarte miejsce w tej konkurencji. Luhman komentuje to tak: „To bardzo ekscytujące, odkryć nowego sąsiada Układu Słonecznego, znajdującego się tak blisko. A biorąc pod uwagę jego skrajne temperatury, powinien powiedzieć nam wiele o atmosferach planet, które często mają podobnie niskie temperatury„.

W marcu 2013 roku, Luhman na podstawie danych z WISE odkrył parę znacznie cieplejszych brązowych karłów w odległości 6,5 lat świetlnych, co sprawia, że system ten jest trzeci najbliższy Słońcu. Jego poszukiwania szybko przemieszczających się ciał wykazały również, że zewnętrzny System Słoneczny WISE odnajduje tysiące nowych gwiazd, ale wciąż ani śladu Planety X„>prawdopodobnie nie zawiera dużej, nieodkrytej planety, nazywanej Planeta X lub Nemesis.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu