Gwendolyn Eadie, doktorantka na Uniwersytecie McMaster, jest coraz bliżej podania dokładnej odpowiedzi na pytanie, które zdefiniowało jej wczesną karierę w astrofizyce – jaka jest masa Galaktyki? Podawane dotychczas przybliżenia mówią o około 7•1011 (700 miliardów) mas Słońca. Warto nadmienić, że jednostka ta liczy w przybliżeniu 2•1030 kg, czyli około 330 000 mas Ziemi. Jak podkreśla Eadie: „nasza galaktyka nie jest nawet największa”.

Artykuł napisał Jacek Gębala.

Mierzenie masy wszelkich galaktyk jest niezwykle wymagające. Należy mieć bowiem na uwadze, że w ich skład wchodzą nie tylko gwiazdy, planety, księżyce, pył itp., lecz także znaczna ilość ciemnej materii, o której, jak wiadomo, posiadamy bardzo mało informacji – jak dotąd nie jest możliwie poddanie jej badaniom w żadnym laboratorium. Jednakże astronomowie i kosmologowie są w stanie wnioskować o obecności tego rodzaju materii na podstawie jej oddziaływań grawitacyjnych z widocznymi obiektami.

Eadie zajmuje się masą ciemnej materii w Drodze Mlecznej odkąd rozpoczęła studia. W swojej pracy wykorzystuje dane o prędkościach i pozycjach gromad kulistych.

Całkowita prędkość takiej gromady musi być zmierzona dwojako: wzdłuż linii obserwacji, a także w postaci szybkości zmiany pozycji obiektu na niebie (ruch własny). Niestety, jak dotąd badacze nie zmierzyli tych wartości dla wszystkich gromad w Drodze Mlecznej.

Jednakże Eadie wypracowała nową metodę szacowania masy Drogi Mlecznej wykorzystująca tylko te ograniczone dane. Co więcej, za jej pomocą jest w stanie przewidzieć jaka masa zawiera się w dowolnej odległości od centrum Galaktyki, co ułatwia porównanie z innymi badaniami.

Eadie i nadzorujący jej kształcenie William Harris, profesor fizyki na Uniwersytecie McMaster stworzyli razem publikację dotyczącą ich badań, na podstawie których można także wnioskować o nierównomierności rozkładu ciemnej i zwykłej materii. Ich praca została opublikowana w Astrophysical Journal, a Eadie przedstawiła jej wyniki 31 maja na konferencji Canadian Astronomical Society w Winnipeg.

Jak sama twierdzi, nadal uwielbia prowadzić obserwacje nocnego nieba: „co jakiś czas myślę o tym, że mierzę masę Drogi Mlecznej, to naprawdę świetne uczucie”.

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu