Cassini jest wspólnym przedsięwzięciem Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA), Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i Włoskiej Agencji Kosmicznej (ASI). Sonda wystartowała z Ziemi w 1997 roku, a do Saturna dotarła w lipcu 2004. Jej najważniejsze odkrycia to ustalenie, że Enceladus wyrzuca w kosmos wodę z oceanu pod powierzchnią księżyca, oraz że na Tytanie znajdują się morza i jeziora z mieszanin węglowodorów, m. in. z metanu.

Artykuł napisał Mikołaj Bartoszewski.

Cassini przelatująca między górnymi partiami atmosfery a pierścieniami Saturna.

Po spędzeniu 12 lat na orbicie Saturna sztuczny satelita rozpocznie swoje ostatnie manewry. Będzie zmieniał trajektorię lotu, wielokrotnie zbliżając i oddalając się znacznie od planety na znaczną odległość, by po dziewięciu miesiącach ostatecznie spłonąć w atmosferze gazowego olbrzyma. Jego zniszczenie jest konieczne, ponieważ jest już praktycznie pozbawiony paliwa. NASA, która prowadzi misję Cassini ma obowiązek upewnić się, że w przyszłości wrak statku kosmicznego nie zagrozi w żaden sposób księżycom Saturna – zwłaszcza Tytanowi i Enceladusowi. Uważa się, że te księżyce mogą być siedliskiem życia, więc ich kolizja z sondą uznawana jest za niedopuszczalną.

Do zakończenia misji we wrześniu przyszłego roku Cassini może zebrać jeszcze trochę przydatnych informacji. Począwszy od środy 30 listopada sonda okrąża Saturna po orbicie okołobiegunowej, przechodzącej przez obszar położony tuż za pierścieniem F (po zewnętrznej granicy głównego układu pierścieni). Wykona 20 takich obiegów, badając niektóre z gazów wchodzących w skład tego pierścienia.

Tytan i Enceladus. Księżyce nie mają gęstej atmosfery, w której całkowicie spłonęłaby sonda.

Z kolei od 22 kwietnia 2017 roku, Cassini zacznie nurkować między wewnętrzną granicę pierścieni a atmosferę planety. Może się wtedy znaleźć nawet poniżej 2000km nad górną warstwą chmur Saturna. Na wcześniejszych spektakularnych zdjęciach pierścieni i księżyców planeta była widziana z dużej odległości, ale nadchodzące manewry zostały zaprojektowane tak, aby przyjrzeć się wnętrzu gazowego olbrzyma.

Jednym z wciąż aktualnych pytań dotyczących Saturna jest to, ile trwa tamtejszy dzień. Obecny pomiar obarczony jest stosunkowo dużym błędem: okres rotacji planety 10,7 godzin znany jest z dokładnością do 0,2 godziny. Wiele niewiadomych (np. czy istnieje stały rdzeń planety) jest podobnych do tych dotyczących Jowisza, badanego obecnie przez sondę Juno. „Jeżeli mielibyśmy zrobić całkiem nową misję na Saturna, byłaby właśnie taka jak Juno, tylko że na Saturna” wspomniała prof. Dougherty, wchodząca w skład zespołu tworzącego misję Cassini.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Redakcja AstroNETu