W ostatnich dniach maja Księżyc nie będzie przeszkadzał w obserwacjach, gdyż w czwartek 25 maja, o godzinie 21:45 naszego czasu przejdzie przez nów. Jeszcze w poniedziałek rano można próbować dostrzec go w towarzystwie planety Wenus tuż przed świtem, lecz potem nie będzie już widoczny ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu. Dopiero w weekend Srebrny Glob pojawi się na niebie wieczornym niedaleko Marsa. Tutaj ekliptyka wciąż jest nachylona sporo, stąd da się go zaobserwować zaraz po nowiu. Czerwona Planeta jest już bardzo blisko Słońca i świeci bardzo słabo, zbliżając się do koniunkcji ze Słońcem 27 lipca. Stąd zniknie ona na kilka miesięcy w blasku naszej Gwiazdy Dziennej i pojawi się na niebie porannym dopiero pod koniec sierpnia, w towarzystwie Wenus, Regulusa i Merkurego. Na szczęście wtedy nachylenie ekliptyki do horyzontu będzie już bardzo duże i z dostrzeżeniem wszystkich wymienionych obiektów (a także Księżyca) nie powinno być kłopotów. Na razie jednak na niebie wieczornym stale pogarszają się warunki obserwacyjne coraz bardziej oddalającego się od opozycji Jowisza, przez co jego jasność i rozmiary kątowe maleją. Za to planeta Saturn jeszcze przez ponad 3 tygodnie będzie się do nas zbliżać i jest widoczna coraz lepiej. Wędrujące niedaleko siebie dość jasne komety 41P i C/2015 V2 stale podążają na południe. Górują one nadal bardzo wysoko nad widnokręgiem, lecz już nie w okolicach zenitu.

Animacja pokazuje położenie Wenus i Księżyca w czwartym tygodniu maja 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Tym razem opis zjawisk na niebie zacznę od nieba porannego, gdzie w poniedziałek przed świtem blisko planety Wenus przejdzie Księżyc zbliżający się powoli do nowiu. Tego ranka jego faza będzie jeszcze dość duża, wyniesie 19%, ponieważ do nowiu zostanie Srebrnemu Globowi ponad cztery dni. Niestety niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu spowoduje, że Księżyc nie wzniesie się zbyt wysoko. Na godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) zajmie pozycję na wysokości zaledwie 2,5 stopnia nad widnokręgiem. W następnych dniach Księżyc powędruje w kierunku Słońca, ale już nie będzie widoczny przed świtem. W czwartek wieczorem Srebrny Glob przejdzie przez nów i w piątek 26 maja można by już było próbować dostrzec go tuż po zmierzchu, gdyby nie fakt, że znajdzie się on wtedy ponad 5° pod ekliptyką. Przez to Księżyc tego dnia zejdzie z nieboskłonu zaledwie pół godziny po Słońcu. Gdyby znajdował się wtedy niedaleko położonej ponad 5°, ale na północ od ekliptyki gwiazdy El Nath (β Tau), wtedy zachodziłby dwie godziny po Słońcu i jego dostrzeżenie nie byłoby takie trudne. Ale to dopiero za kilka lat.

Wracając do poniedziałku 22 maja, tego ranka 6,5 stopnia na lewo od Księżyca znajdzie się planeta Wenus, świecąca niecały stopień wyżej od naturalnego satelity Ziemi. Druga planeta od Słońca cały czas oddala się od nas, dążąc na razie do maksymalnej elongacji zachodniej, którą osiągnie na początku czerwca. Tutaj również ujawnia się niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu: mimo dużej odległości kątowej od Słońca (obecnie ponad 45°) na godzinę przed świtem planeta znajduje się bardzo nisko, zacznie się wyraźnie wznosić dopiero po maksymalnej elongacji, wraz z poprawianiem się położenia ekliptyki o tej porze doby. W tym tygodniu Wenus świeci blaskiem -4,4 wielkości gwiazdowej. Do niedzieli 28 maja jej tarcza zmaleje do 26″, natomiast faza urośnie do 45%.

Animacja pokazuje położenie Marsa i Księżyca w czwartym tygodniu maja 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Zanim na niebie wieczornym pojawi się Księżyc, można na nim obserwować planetę Mars. Jednak nie jest to proste, ponieważ przy elongacji 18° (kłania się tutaj korzystne tym razem nachylenie ekliptyki do widnokręgu, dzięki któremu można obserwować obiekty położone tak blisko Słońca) zachodzi on nieco ponad 1,5 godziny po Słońcu, zatem przez cały okres widoczności Marsa niebo jest jeszcze jasne. Zaś obserwacji nie ułatwia niezbyt duża jasność planety, wynosząca +1,7 magnitudo, czyli zauważalnie mniej, niż wspominana już gwiazda El Nath (jej jasność obserwowana to +1,6 magnitudo), tworząca północny róg Byka. W piątek 26 maja Mars przejdzie właśnie między rogami Byka, mijając gwiazdę El Nath w odległości niecałych 5°, zaś gwiazdę ζ Tauri, czyli południowy róg Byka, o jasności obserwowanej +3 magnitudo, minie w odległości niewiele większej od 3°.

Jak już pisałem pod pierwszą animacją Księżyc na niebie wieczornym pojawi się w sobotę 27 maja, niecałe 2 doby po nowiu. Tego wieczoru godzinę po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) księżyc tarcza, oświetlona w 6%, zajmie pozycję na wysokości prawie 5° nad zachodnim widnokręgiem, około 4° na południe od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior (odpowiednio η i μ Bliźniąt). Kilka stopni na zachód od nich znajduje się punkt przesilenia letniego, czyli punkt ekliptyki, przez który Słońce przechodzi pierwszego dnia lata. Zaś 5° na lewo do Księżyca świecić będzie Alhena, trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt.

Dobę później faza Księżyca urośnie do 13% i o tej samej porze wzniesie się już na wysokość 13°. Ponad 11° prawie dokładnie nad nim będzie można odnaleźć najjaśniejszej gwiazdy Bliźniąt Kastora i Polluksa. W nieco większej odległości, lecz na godzinie 8 względem Księżyca odnaleźć będzie można Procjona, najjaśniejszą gwiazdę Małego Psa. W tym momencie Procjon zajmie pozycję na wysokości około 6° nad widnokręgiem.

Mapka pokazuje położenie Jowisza w czwartym tygodniu maja 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Największa planeta Układu Słonecznego góruje (na wysokości około 35°) zaraz po zachodzie Słońca, zaś godzinę po zmierzchu jest już po górowaniu. Oznacza to, że najlepsze, choć i tak niezbyt dobre warunki widoczności planeta ma już niestety za sobą. O godzinie podanej na mapce Jowisz znajdzie się na wysokości około 26° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Obecnie planeta szykuje się do zmiany kierunku ruchu z wstecznego na prosty, co stanie się w końcu pierwszej dekady czerwca. Potem jasność i średnica kątowa Jowisza będzie dość szybko spadać. Na razie planeta świeci jeszcze blaskiem -2,3 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 41″. Do końca tygodnia Jowisz zbliży się do gwiazdy Porrima na odległość 3° i 19′, za trzy tygodnie dystans ten zmniejszy się o kolejne 9′, a następnie zacznie rosnąć.

W układzie księżyców galileuszowych w pierwszych dniach tygodnia będzie działo się niewiele, lecz warto zarezerwować sobie dwa ostatnie dni tego i pierwszy dzień następnego tygodnia na ich obserwację. Wieczorem w piątek 27 maja najpierw Ganimedes przejdzie przed tarczą planety, mijając się tuż po zejściu z Europą, która wkrótce potem schowa się za jowiszową tarczą, a po północy, już niestety niewiele przed zachodem Jowisza i jego księżyców, na tarczy planety przez odpowiedni sprzęt widoczna będzie Io wraz ze swoim cieniem i cieniem Ganimedesa. Jeszcze lepiej będzie w poniedziałek 29 maja, gdzie wieczorem tuż po zachodzie Słońca, a więc wtedy, gdy Jowisz jest jeszcze wysoko na niebie, na jowiszowej tarczy zamelduje się ponownie Io wraz ze swoim cieniem, a towarzyszyć im będzie cień Europy. Więcej szczegółów na temat konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 22 maja, godz. 20:38 – od zmierzchu cień Io na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
  • 22 maja, godz. 21:04 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 25 maja, godz. 20:50 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 8″, 102″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 27 maja, godz. 1:32 – przejście Kallisto 5″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
  • 27 maja, godz. 20:45 – od zmierzchu Ganimedes na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
  • 27 maja, godz. 22:36 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 27 maja, godz. 23:22 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 24″, 3″ na zachód od tarczy Jowisza,
  • 27 maja, godz. 23:34 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 28 maja, godz. 0:24 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 28 maja, godz. 2:18 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 28 maja, godz. 2:44 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 28 maja, godz. 22:28 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 29 maja, godz. 1:44 – wyjście Io z cienia Jowisza, 19″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 29 maja, godz. 20:48 – od zmierzchu Io, jej cień oraz cień Europy na tarczy Jowisza (cienie w IV ćwiartce – cień Europy bliżej środka – Io na granicy I i IV ćwiartki),
  • 29 maja, godz. 21:56 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 29 maja, godz. 22:44 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 29 maja, godz. 22:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza.

Mapka pokazuje położenie Saturna w czwartym tygodniu maja 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Po godzinie 22 na nieboskłonie pojawia się planeta Saturn, która do opozycji dopiero się zbliża, stąd porusza się ona ruchem wstecznym z prawie maksymalną swoją prędkością, około 22 minuty kątowe na tydzień. Do końca tygodnia planeta oddali się od gwiazdy 58 Ophiuchi na odległość prawie 40 minut kątowych i w następnych tygodniach wejdzie jeszcze bardziej do wnętrza gwiazdozbioru Wężownika. Najwyżej nad widnokręgiem Saturn znajduje się około godziny 2, zajmując wtedy pozycję na wysokości 16° nad południowym widnokręgiem. Obecnie jasność planety wynosi +0,1 magnitudo i do opozycji dużo już nie urośnie. Tak samo, jak średnica kątowa, która wynosi obecnie 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w niedzielę 28 maja.

Animacja pokazuje położenie komet 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz Johnsona (C/2015 V2) w czwartym tygodniu maja 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Przez całą noc można obserwować dwie komety, wędrujące niezbyt daleko od siebie, choć ich wzajemna odległość na niebie stale się zwiększa. Do końca tygodnia dystans między nimi przekroczy 50°. Pierwsza góruje kometa Johnsona (C/2015 V2), przecinająca obecnie gwiazdozbiór Wolarza, która czyni to jeszcze przed północą, na wysokości prawie 70°. Kometa Johnsona zacznie tydzień niecałe 6° na północny wschód od świecącej z jasnością obserwowaną +2,3 magnitudo gwiazdy Izar (ε Boo), by w sobotę 27 maja minąć ją od wschodu, w odległości 100′ (nieco ponad 3 średnice kątowe Księżyca). Kometa nadal ma jasność około +7 magnitudo.

Druga z komet, 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, góruje ponad trzy godziny po Komecie Johnsona, a więc na jaśniejącym już niebie, znajdując się wtedy na wysokości około 60°. Kometa 41P przecina gwiazdozbiór Herkulesa i na początku tygodnia minie również od wschodu, lecz w odległości prawie 2° gwiazdę 109 Herculis, która świeci z jasnością obserwowaną +3,8 magnitudo. Według różnych ocen jasność samej komety osłabła już do 10-11 magnitudo, stąd do jej dostrzeżenia potrzebny jest już spory teleskop.

Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektoriami obu komet jest do pobrania tutaj.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher