Powoli kończy się piąty i zaczyna szósty miesiąc 2017 roku. W tym okresie noce są najkrótsze w całym roku, dodatkowo w większości kraju – w okolicach przesilenia letniego w całym – noce rozświetla nie tylko Księżyc, gdy jest na nieboskłonie, lecz również niedostatecznie głęboko schowane pod widnokręgiem Słońce. Ma to też zalety, gdyż w sprzyjających okolicznościach można obserwować tzw. obłoki srebrzyste, czyli znajdujące się wysoko w atmosferze chmury, powstające prawdopodobnie wskutek kondensacji pary wodnej na pyłach z resztek meteorów, wulkanów lub resztek po startach rakiet, które pozostają oświetlone przez Słońce, mimo ciemności nocy. Od czasu do czasu można je obserwować po północnej stronie nieba.

W godzinach okołopołudniowych nasza Gwiazda Dzienna znajduje się na tyle wysoko, że – ponownie w sprzyjających okolicznościach, czyli zasnutym cirrusami niebie – możliwe jest w Polsce powstanie tzw. łuku okołohoryzontalnego, a więc małej, lecz intensywnej tęczy jakieś 46° pod Słońcem. Jednak żeby zjawisko mogło powstać, Słońce musi znajdować się na wysokości co najmniej 58° nad widnokręgiem, co w naszym kraju dzieje się od mniej więcej trzeciej dekady maja do początku sierpnia, godzinę – dwie przed i po południu. Jak łatwo policzyć jeśli zjawisko wystąpi, tęcza łuku okołohoryzontalnego znajduje się małe kilkanaście stopni nad południowym widnokręgiem, stąd jego nazwa.

Na nocnym niebie planeta Mars praktycznie jest już niewidoczna, słabo też świeci kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak. Stąd na jakiś czas przestaną się one pojawiać w cotygodniowych wpisach. Wcześniej powróci tutaj Mars, który zacznie być widoczny na niebie porannym jesienią, natomiast na mająca okres obiegu wokół Słońca prawie 5,5 roku kometę 41P trzeba będzie poczekać znacznie dłużej, gdyż w co najmniej najbliższych kilkunastu powrotach – o ile jej orbita nie zmieni się znacząco, np. wskutek bliskiego spotkania z Jowiszem – nie zbliży się już tak bardzo do naszej planety i będzie świecić znacznie słabiej. Stąd dla większości, jeśli nie dla wszystkich żyjących teraz ludzi – kończący się właśnie okres widoczności komety 41P był jedynym, gdy można było obserwować ją przez niezbyt duże instrumenty optyczne.

Z pozostałych, widocznych teraz dobrze ciał Układu Słonecznego na niebie wieczornym stale pogarszają się warunki obserwacyjne planety Jowisz, przymierzającej się powoli do zmiany kierunku ruchu z wstecznego na prosty. Za to coraz lepiej widoczna jest planeta Saturn, która prawie w tym samym dniu znajdzie się w opozycji względem Słońca. Przez całą noc można obserwować wędrującą przez gwiazdozbiór Wolarza Kometę Johnsona (C/2015 V2), natomiast nad ranem bardzo powoli poprawia się widoczność planety Wenus. Kilkadziesiąt stopni nad Wenus i jednocześnie około 5° na zachód od znanej Galaktyki Andromedy znajduje się gwiazda zmienna klasy miryd, R Andromedae. Mniej więcej 8 czerwca spodziewane jest jej maksimum jasności, podczas którego może ona osiągnąć blask większy niż 6 magnitudo. Warto zatem kierować lornetki i teleskopy w ten obszar nieba.

Mapka pokazuje położenie Księżyca, Jowisza i Komety Johnsona (C/2015 V2) na przełomie maja i czerwca 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Po zniknięciu Marsa w zorzy wieczornej po zachodniej stronie nieba świeci Księżyc, który w czwartek 1 czerwca o godzinie 14:42 naszego czasu przejdzie przez I kwadrę, a następnie podąży w kierunku Jowisza i Spiki, docierając do nich w weekend. Zanim jednak dotrze do gwiazdozbioru Panny, w poniedziałek 29 maja Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiór Raka, mając przed północą tarczę oświetloną w 22%. W odległości niecałych 5° na godzinie 11 względem Księżyca znajdzie się znana gromada otwarta gwiazd M44, powoli znikająca w zorzy wieczornej. Początek czerwca to ostatni moment dla tych, którzy jeszcze chcą przyjrzeć się tej gromadzie gwiazd, zanim we wrześniu przeniesie się ona na niebo poranne.

Dwa dni później Księżyc dotrze do gwiazdozbioru Lwa, zwiększając przy tym fazę do 43%. O godzinie podanej na mapce Srebrny Glob znajdzie się już ponad 2,5 stopnia na południowy wschód od Regulusa, lecz w momencie zachodu Słońca będzie to o ponad stopień mniej. Wcześniej Księżyc zakryje najjaśniejszą gwiazdę Lwa, lecz zjawisko będzie widoczne z< a href=”http://news.astronet.pl/wp-content/uploads/2017/05/world_map_regulus_occultation_2017_may_31.png”>południowo-wschodniej Afryki i z Madagaskaru.

Trzy ostatnie dni tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Panny. W piątek 2 czerwca Księżyc zaprezentuje tarczę w fazie 64%, a 1,5 stopnia na południowy zachód od niego świecić będzie Zavijava, czyli mająca jasność obserwowaną +3,6 magnitudo gwiazda Panny, oznaczana na mapach nieba grecką literą β. Dobę później Księżyc zbliży się do gwiazdy Porrima (ta z kolei oznaczana jest grecką literą γ i świeci o 0,8 magnitudo jaśniej) i do Jowisza, a oświetlenie jego tarczy urośnie do 73%. Tym razem również naturalny satelita Ziemi przesłoni na chwilę tę gwiazdę, a całe zjawisko będzie widoczne w naszym kraju (poza tym w północno-wschodniej Afryce, południowo-zachodniej Azji i wschodniej części Europy. U nas gwiazda zniknie za ciemnym brzegiem księżycowej tarczy około godziny 21:18, czyli niecałe pół godziny po zachodzie Słońca, a wyłoni się zza Księżyca przed godziną 22:30. Dokładne momenty zakryć i odkryć dla niektórych miast w Polsce pokazuje poniższa tabela:

Zakrycie gwiazdy Porrima (γ Vir) przez Księżyc (73%) 3 czerwca 2017 r.
MiastoZakrycieOdkrycie
Gdańsk21:15:3322:22:27
Kraków21:19:1222:31:50
Krosno21:22:5422:34:30
Łódź21:17:4622:22:07
Poznań21:13:0522:24:29
Suwałki21:22:5022:26:26
Szczecin21:08:5222:20:20
Warszawa21:20:2522:28:43
Wrocław21:13:4822:27:00
Żywiec21:18:1622:31:55

Jednocześnie Księżyc tej nocy przejdzie bardzo blisko Jowisza. W chwili zakrywania Porrimy oba ciała Układu Słonecznego dzielił będzie dystans prawie 3,5 stopnia, lecz z upływem nocy znacznie on zmaleje. Tuż przed zachodem Jowisza – około godziny 2:30 – Księżycowi do Jowisza zabraknie 1,5 stopnia. Planeta Jowisz obecnie prawie nie porusza się względem gwiazd tła, gdyż przymierza się do zmiany ruchu z wstecznego na prosty, co uczyni w ostatnim dniu przyszłego tygodnia. To oznacza, że począwszy od drugiej dekady czerwca warunki obserwacyjne planety zaczną się dość szybko pogarszać. Na razie Jowisz świeci blaskiem -2,2 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 40″.

W tym tygodniu w układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można obserwować następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

  • 29 maja, godz. 1:44 – wyjście Io z cienia Jowisza, 19″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
  • 29 maja, godz. 20:48 – od zmierzchu Io, jej cień oraz cień Europy na tarczy Jowisza (cienie w IV ćwiartce – cień Europy bliżej środka – Io na granicy I i IV ćwiartki),
  • 29 maja, godz. 21:56 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 29 maja, godz. 22:44 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
  • 29 maja, godz. 22:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 1 czerwca, godz. 23:15 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 7″, 100″ na wschód od tarczy Jowisza,
  • 3 czerwca, godz. 23:54 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
  • 4 czerwca, godz. 1:58 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 4 czerwca, godz. 2:16 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 0:18 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
  • 5 czerwca, godz. 20:55 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
  • 5 czerwca, godz. 21:34 – wejście Io na tarczę Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 22:40 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 22:48 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 23:04 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
  • 5 czerwca, godz. 23:46 – zejście Io z tarczy Jowisza,
  • 6 czerwca, godz. 0:54 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
  • 6 czerwca, godz. 1:22 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza.

Znowu oprócz wieczoru poniedziałkowego 29 maja najciekawiej będzie się działo w poniedziałek 5 czerwca, gdy na tarczy Jowisza najpierw znajdą się księżyce Europa z Io (ten pierwszy widoczny na tarczy już od zmierzchu), a następnie na jowiszowej tarczy pojawi się najpierw cień Europy, a potem cień Io. W pewnym momencie na tarczy planety znajdą się dwa księżyce wraz ze swoimi cieniami, czego od długiego już czasu nie byliśmy świadkami.

Ostatniej nocy tego tygodnia Księżyc osiągnie fazę 81%. Po godzinie 23 zajmie on pozycję 5,5 stopnia od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji, natomiast Jowisz znajdzie się 10° na prawo od tarczy Srebrnego Globu.

Na koniec opisu pierwszej mapki została Kometa Johnsona (C/2015 V2), która rozpocznie tydzień 2,5 stopnia na południowy wschód od gwiazdy Izar (ε Boo), której jasność obserwowana wynosi +2,3 magnitudo. Kometa cały czas wędruje na południe i do końca tygodnia dotrze na pozycję nieco 5,5 stopnia na wschód od Akrtura – najjaśniejszej gwiazdy Wolarza i jednocześnie jednej z jaśniejszych gwiazd całego nieba. Jasność komety oceniana jest na około +7 magnitudo, zatem wciąż da się ją dostrzec w większych lornetkach i niezbyt dużych teleskopach.

Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety wśród gwiazd jest dostępna tutaj.

Mapka pokazuje położenie Saturna na przełomie maja i czerwca 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Szósta planeta Układu Słonecznego coraz bardziej zbliża się do opozycji względem Słońca. Przejdzie przez nią 15 czerwca. Planeta wschodzi już przed godziną 22, górując około godziny 2 w nocy. Saturn coraz bardziej zagłębia się w gwiazdozbiór Wężownika, przez cały cza zwiększając swoją jasność. Obecnie jest to +0,1 wielkości gwiazdowej, zatem planeta wyróżnia się zdecydowanie spośród otaczających ją gwiazd tła. Również średnica kątowa Saturna jest duża jak na tę planetę i wynosi 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w niedzielę 4 czerwca.

Animacja pokazuje położenie Wenus i mirydy R Andromedae na przełomie maja i czerwca 2017 r. (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć).

Na niebie porannym nisko nad wschodnim widnokręgiem widoczna jest planeta Wenus, która w sobotę 3 czerwca osiągnie maksymalną elongacją zachodnią, przekraczającą 46°. Mimo to niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu powoduje, że świeci ona u nas bardzo nisko nad widnokręgiem, godzinę przed wschodem Słońca na wysokości zaledwie 5° nad widnokręgiem. Można przypomnieć sobie widoczność Wenus na początku roku, gdy miała maksymalną elongację zachodnią przy korzystnym nachyleniu ekliptyki do widnokręgu. Jak przystało na maksymalną elongację, Wenus pod koniec tygodnia zaprezentuje tarczę w fazie 50%, przy średnicy 24″. Jasność planety wynosi -4,3 wielkości gwiazdowej.

Ponad 35° prawie dokładnie nad planetą Wenus znajduje się gwiazda zmienna klasy miryd R Andromedae. 8 czerwca R And ma prognozowane maksimum swojego blasku. W zeszłym roku gwiazda miała maksimum pod koniec kwietnia, gdy osiągnęła blask +6,5 magnitudo. W tym roku już teraz ma jasność +6,7 wielkości gwiazdowej, stąd można przypuszczać, że w maksimum będzie jaśniejsza niż w zeszłym roku. R And jest o tyle łatwa do odszukania, że mieści się w jednym polu widzenia z widoczną na ciemnym niebie gołym okiem galaktyką M31, niecały 1° na północny wschód od świecącej z jasnością +5,1 magnitudo gwiazdy ρ And i 1,5 stopnia na wschód od gwiazdy θ And, jaśniejszej o 0,5 magnitudo od ρ And. Oczywiście w momencie pokazanym na mapce gwiazda jest już niewidoczna, lecz należy ona do obiektów nigdy nie zachodzących w naszym kraju i około godziny 2:15, czyli na początku świtu żeglarskiego zajmuje ona pozycję na wysokości 30° nad północno-wschodnim widnokręgiem.

Autor

Avatar photo
Ariel Majcher