Kosmiczny Teleskop Hubble’a umożliwia nam spojrzenie w odległe zakątki wszechświata, lecz również on ma swoje ograniczenia. Aby dostrzec najmniejsze szczegóły, naukowcy musieli wykazać się sprytem, a pomogło im w tym zjawisko soczewkowania grawitacyjnego.

Astronomowie zastosowali nowy rodzaj analizy danych do zbadania odległej galaktyki powiększonej przez efekt soczewkowania grawitacyjnego. Uzyskane w ten sposób obrazy są dziesięć razy wyraźniejsze niż były wcześniej. Pokazują one dysk galaktyczny pełen nowo powstałych gwiazd. Znajduje się ona bardzo daleko i widzimy go tak, jak wyglądał 11 miliardów lat temu, czyli jedynie 2,7 miliardów lat po wielkim wybuchu.

Obraz odległej gromady galaktyk, który składa się z trzech zdjęć wykonanych przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Niebieski łuk przedstawia galaktykę, której obraz został zniekształcony przez soczewkowanie grawitacyjne. W ramce przedstawiono, jak wyglądałaby w rzeczywistości.

Galaktyka została zauważona podczas wykonywania przeglądu nieba za pomocą teleskopu znajdującego się w Nowym Meksyku. Projekt ten nosi nazwę „Sloan Digital Sky Survey”, został rozpoczęty 17 lat temu i zbadano już 25% nieba, odkrywając wiele nowych obiektów.

Pomiędzy tą galaktyką a Ziemią znajduje się duża gromada, której grawitacja zniekształca światło docierające do Ziemi przez co widzimy galaktykę w postaci łuku z 30-krotnym powiększeniem.  Naukowcy musieli stworzyć nowy program komputerowy, który usuwa ze zdjęć zniekształcenia spowodowane soczewkowaniem grawitacyjnym i pokazuje, jak ten obiekt w rzeczywistości wygląda. Uzyskane dzięki temu obrazy ujawniły dwadzieścia skupisk nowo narodzonych gwiazd, a każde z nich rozciąga się na odległość 200 do 300 lat świetlnych. Jest to sprzeczne z teorią, według której regiony, w których powstawały gwiazdy we wczesnym wszechświecie, rozciągały się na 3000 lat świetlnych.

Naukowcy twierdzą, że bez powiększenia uzyskanego dzięki soczewce grawitacyjnej, galaktyka wydawałaby się całkowicie jednolita i pozbawiona nieregularności. Teleskop Hubble’a ujawnił młode gwiazdy, a teraz Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ma dokładniej przyjrzeć się starszym gwiazdom oraz rejonom zasłoniętym przez pył kosmiczny.

„Dzięki Teleskopowi Jamesa Webba będziemy w stanie powiedzieć, w jaki sposób ewoluowała ta galaktyka i co podczas obserwacji przeoczył teleskop Hubble’a, “ podsumowała Jane Rigby z Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda.

Źródła:

Autor

Avatar photo
Laura Meissner

Komentarze

  1. Marcin Koprowski    

    Pierwszoplanowa gromada jest wyraźnie czerwona. Dlaczego soczewkowana galaktyka jest niebieska? Czy nie powinna być jeszcze bardziej „czerwona”, Mister Hubble?

Komentarze są zablokowane.