Już w poniedziałek 16 października naukowcy pracujący przy detektorach LIGO i Virgo przedstawią wyniki badań dotyczące czwartej detekcji fal grawitacyjnych. Do tego czasu wszystkie szczegóły pozostają w tajemnicy. Rainer Weiss, który niecałe dwa tygodnie temu został uhonorowany Nagrodą Nobla, w jednym z wywiadów powiedział, że będą to bardzo ekscytujące wyniki. O czym dokładnie? Tego nie chciał nikomu zdradzić.

Fale [grawitacyjne] są bardzo interesujące i ważny jest fakt, że można je bezpośrednio zaobserwować, ale decydujące detekcje będą dopiero w przyszłości. Część już się wydarzyła, a część się zdarzy 16 października. Nie powiem, co to dokładnie jest, ale mogę powiedzieć, że tam będzie więcej. Sądzę, że ogłoszenie jest specjalnie nagłośnione. Jednak zachęcam do uczestnictwa, bo będzie ono naprawdę bardzo interesujące.

Choć nie wiadomo za wiele, pojawiają się pewne prognozy oparte o wypowiedź Weissa. Bardzo możliwe, że będzie to jedna z poniższych opcji:

  1. Fale grawitacyjne, zarejestrowane podczas ostatniej detekcji, pochodzą od dwóch zderzających się ze sobą czarnych dziur
    Jest to najmniej ciekawa opcja, ponieważ ta detekcja byłaby taka sama jak poprzednie.
  2. Naukowcy określili dokładne położenie źródła fal poprzez zidentyfikowanie świecącej materii otaczającej czarne dziury
    Podczas pierwszych detekcji przeprowadzonych przez dwa interferometry LIGO, obszary, w których mogły znajdować się zderzające się ze sobą czarne dziury, zajmowały dość sporą część nieba. Zmieniło się to po uruchomieniu detektora Virgo. Dzięki trzem interferometrom można ograniczyć obszar do 60 stopni kwadratowych. Jest to 10 razy mniejsze pole niż to otrzymane przy obserwacjach wykorzystujących tylko detektory LIGO, ale nadal nie jest to zadowalająca wielkość. Naukowcy rozpoczęli więc obserwacje za pomocą teleskopów, które mogłyby zlokalizować światło pochodzące od źródła (głównie od pulsarów) lub, jak w przypadku czarnych dziur, z jego otoczenia.
  3. Detekcja wykazała nowy rodzaj źródła
    Na podstawie charakterystyki zarejestrowanych fal, naukowcy powinni być w stanie rozróżnić rodzaje źródła. Oczekuje się detekcji fal grawitacyjnych pochodzących od dwóch zderzających się gwiazd neutronowych – niezwykle gęstego jądra powstałego z gwiezdnej materii po wybuchu supernowej. Dostarczyłoby to nowych informacji o tych „egzotycznych” obiektach.
  4. Źródłem ostatnio zarejestrowanych fal grawitacyjnych są gwiazdy neutronowe i ustalono ich dokładną lokalizację
    Jest to połączenie dwóch poprzednich punktów. Detektory LIGO (i możliwe, że Virgo) zarejestrowały sygnał pochodzący od gwiazd neutronowych, a w tym samym czasie teleskopy dostrzegły powiązane z nimi światło. Można stwierdzić, że nie tylko jest to najciekawsza opcja, ale też mogłaby wiele wnieść do astronomii i przyszłych obserwacji. Jednym z długoterminowych celów LIGO jest rozwinięcie astronomii wieloaspektowej (multi-messenger astronomy), która polega na zbieraniu informacji w różnych formach np. w formie fal grawitacyjnych i światła.

Jednak trzeba pamiętać, że są to tylko spekulacje. Może się okazać, że ogłoszenie będzie dotyczyć żadnego z wyżej wymienionych przypadków, ale o tym dowiemy się dopiero w poniedziałek.

Konferencja, podczas której zostaną ogłoszone wyniki badań, rozpocznie się o godzinie 16:00 (10:00 EDT). Transmisję będzie można obejrzeć m.in. na stronie Europejskiego Obserwatorium Południowego oraz National Science Foundation.

 

Źródła:

Autor

Avatar photo
Anna Wizerkaniuk

Absolwentka studiów magisterskich na kierunku Elektronika na Politechnice Wrocławskiej, członek Zarządu Klubu Astronomicznego Almukantarat, miłośniczka astronomii i książek