W związku z „katastrofalna sytuacją finansową” wydawanie ogólnopolskiego kwartalnika „Astronautyka” zostało zawieszone. Poważne kłopoty ma nie tylko samo pismo, ale i wydawca – Polskie Towarzystwo Astronautyczne.

Do prenumeratorów dotarł właśnie numer 2/2002 pisma. Wydany jest, jak zawsze, na doskonałym, kredowym papierze. Zawiera wiele ciekawych artykułów. Przeczytać w nim można o podpisanym przez Polskę porozumieniu z ESA, radzieckich projektach samolotów kosmicznych, satelitach pogodowych, flocie polskich rakiet meteorologicznych, misjach STS-109 i STS-109. W piśmie znaleźć można wiele kolorowych fotografii, między innymi zdjęcia amerykańskich astronautek z autografami.

Niestety, do pisma dołączony jest smutny list zredagowany przez Redaktora Naczelnego Astronautyki, pana magistra Mariana Golę:

Podczas zamykania numeru 2/2002 Astronautyki w okresie Świąt Wielkanocnych były już objawy głębokiego kryzysu w Redakcji i u Wydawcy, ale następne tygodnie przyniosły już całkowitą katastrofę” – pisze Marian Gola, redaktor naczelny wydawanego przez Polskie Towarzystwo Astronautyczne kwartalnika. – „Nie jest tajemnicą, że wpływy ze sprzedaży ostatnich wydań Astronautyki pokrywały mniej niż połowę wydatków wydawniczych„.

Przygotowanie składu i druk były dotychczas możliwe dzięki dotacjom. „Niestety, żaden z naszych wniosków o dotacje na rok bieżący, złożonych przy końcu ubiegłego roku nie został honorowany pomimo pozytywnych deklaracji i obietnic donatorów. Tradycyjny nasz sponsor, Komitet Badań Naukowych nie przyznał żadnych dotacji dla Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Astronautycznego na jakąkolwiek działalność w roku 2002” – wyznaje Marian Gola. – „Gorzej, zażądano zwrotu ponad 1/3 kwoty dotacji przyznanej dla ZG PTA w 2000 roku na tak znakomicie i z sukcesem zorganizowany w kraju międzynarodowy konkurs astronautyczny dla dzieci i młodzieży 'Red Rover Goes to Mars’„.

Działalność wydawcy, czyli Zarządu Głównego PTA (Polskiego Towarzystwa Astronautycznego), została ostatnio mocno wyhamowana także brakiem nowych osób chętnych do pracy społecznej, oraz kłopotami natury formalnej. Brakuje też inicjatywy ratowania Towarzystwa i nie wyklucza się nawet zawieszenia działalności PTA na szczeblu Centrali.

W obecnej sytuacji nie ma najmniejszych szans na kontynuowanie działalności wydawniczej Astronautyki w dotychczasowym zakresie. Na pewno już wiadomo, że nr 3/2002 Astronautyki nie ukaże się. Jest natomiast jeszcze niewielka szansa, że pod koniec br. ukazałby się połączony numer 3-4/2002 Astronautyki.

Prezes PTA chętny jest nawet oddać – za stosownym pisemnym porozumieniem – prawa wydawnicze tytułu wybranemu wydawcy, ale nie są aktualnie wykonywane wysiłki poszukiwania takiego.

Astronautyka 2/1958

A tak wyglądała okładka numeru „Astronautyki” sprzed 44 lat, oznaczona 2/1958. Czasopismo od początku było wydawane przez Polskie Towarzystwo Astronautyczne, jednak w różnym cyklu (obecnie kwartalnik). W widocznym zeszycie przeczytać można było między innymi o wystrzeleniu pierwszego sputnika (rocznica), o próbnikach i rakietach księżycowych, o IX Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym w Amsterdamie, czy o satelicie Explorer 1.

Od Redakcji AstroNETu:

Jest nam bardzo przykro, że pismo tak ważne dla polskich miłośników astronautyki nie dotrze do nich nawet te cztery razy w roku. Dziwi nas, że w czasach gdy technika oraz badania kosmiczne są coraz istotniejsze i coraz bardziej wpływają na nasze życie codzienne, w Polsce astronautyka jest traktowana jako coś marginalnego. Tym gorzej, że jej popularyzacja staje coraz trudniejsza. Liczymy, że jakimś sposobem zawsze utrzymująca wysoki poziom tekstów „Astronautyka” nie zniknie i że będziemy mogli przeczytać opóźniony numer 3-4/2002 (Marcin Marszałek)

Jest nam bardzo przykro, że po dwóch latach od wznowienia wydawania, padło jedyne polskie pismo stworzone do popularyzowania wiedzy o podboju Kosmosu. Dzięki opanowywaniu przestrzeni kosmicznej możliwe jest stałe podnoszenie poziomu życia na naszej planecie. Satelitom zawdzięczamy telekomunikację międzykontynentalną, nawigację, badanie Wszechświata. Nie ulega wątpliwości, że ta prężnie rozwijająca się gałąź ludzkiej działalności ma w naszym kraju spore grono wielbicieli. Szkoda, że mimo śmiesznie niskiej ceny (4,50 złotego), Astronautyka nie była w stanie do nich dotrzeć, że w niewystarczającym stopniu była prenumerowana przez szkoły, biblioteki i indywidualnych czytelników. Wierzymy, że Pismo będzie w stanie odrodzić się po raz kolejny, czego Redakcji i Czytelnikom Astronautyki życzymy! (Michał Matraszek).

Autor

Marcin Marszałek