Chcesz sprawić komuś przyjemność? Kup mu gwiazdę! Najtańsza już za 99 złotych! Obiekt pierwszej wielkości możesz mieć za jedyne 999 złotych! Jedyna okazja! Zamów już dziś!

Oczywiście musisz Szanowny Czytelniku uwierzyć najpierw w ofertę umieszczoną na stronie Agencji reklamowej http://www.astra.pl/. Czytając zawarte tam materiały nie mogło do mnie dotrzeć, że ktoś pozwala sobie na żart szyty aż tak grubymi nićmi. Jednak w ofercie pisane jest o konkretnych pieniądzach! A to utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak mamy do czynienia z próbą sprzedaży kota w worku. A jako, że uderza to w dziedzinę wiedzy, którą popularyzujemy, pozwalamy sobie na publikację tego tekstu.

Żadna firma nie ma prawa handlowania gwiazdami. Natomiast oficjalne nazwy obiektom astronomicznych nadaje Międzynarodowa Unia Astronomiczna. Są to zwykle nazwiska osób zasłużonych dla ludzkości lub (szczególnie w przypadku komet) nazwiska ich odkrywców.

Mówimy wyraźnie:

1. Nie można kupić sobie gwiazdy (choć można kupić bezwartościowy certyfikat za 1000 złotych).

2. Nie można także kupić sobie: planetoidy, komety, działki na Księżycu ani na Marsie!

3. Nie można kupić działki nawet na Antarktydzie, ona jest ponadnarodowa i mówią o tym międzynarodowe konwencje.

Pocztytajmy regulamin opublikowany na komentowanej przez nas stronie:

– „Rejestracja gwiazdy w Rejestrze gwiazd nie znajduje odzwierciedlenia w naukowych spisach astronomicznych.

– „Doradca gwiezdny nie ponosi odpowiedzialności w przypadku przydzielenia gwiazdy wraz z nazwą przez inne podmioty prawa prowadzące odrębne rejestry.

Nazwa nie jest więc ani oficjalna ani nawet jedyna. Inna firma może tej samej gwieździe nadać inną nazwę! Jakiż więc jest sens całego przedsięwzięcia? Za niemałe pieniądze zostajemy umieszczeni w katalogu firmy. Prowadzenie takiego katalogu jest jak najbardziej legalne. Tylko, że my z tego pożytku mieć nie możemy.

Spójrzmy na wiedzę astronomiczną autora strony. Ze strony można się też dowiedzieć, że „Gwiazdy o jasności od 1 do 3 to są gwiazdy widoczne z ziemi gołym okiem, a gwiazdy o jasności od 4 do 6 – widoczne za pomocą instrumentów astronomicznych„. Zostawiam to bez komentarza.

Jeśli chcesz komuś sprawić astronomiczny prezent za 99 złotych – kup kilka książek. Jeśli szukasz prezentu za kilkaset złotych – kup lornetkę. Te przedmioty mają rzeczywistą wartość. Natomiast wartość certyfikatu z prawami do gwiazdy równa jest jednej pięćsetnej wartości ryzy papieru do drukarki.

O opisywanej sprawie można przeczytać także w zaprzyjaźnionym (lub jak kto woli – konkurencyjnym 😉 serwisie astronomia.pl.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. Kamil    

    GSC-ID — Co to jest „numer identyfikacyjny GSC-ID”?

    A swoją drogą, iście nieziemski wałek, dawnom się tak nie uśmiał 😀

  2. Anonymous    

    A moze tak pozamawiac pareset nazw gwiazd na fikcyne adresy? 😛 — Koles by musial placic poczcie za przesylki i w koncu by zrezygnowal wogole z wysylania takich bzdur.

  3. tomek    

    Podać ich do sądu !! — SKANDAL !! po trzykroć skandal !!

  4. MIR    

    hmm — ee nic nowego od dawnien dawna ludzie sprzedawali rzeczy nie na sprzedasz ktos sprzedawal most bruklinski inni wystawiali na aukcje wierze aifla (czy jak sie to pisze:D) tak wiec sam fakt ze jakas firma chce sprzedac dzialke na marsie mnie nie dziwi;) pewno ta firma nie jest pierwsza w zagranicznych stronach znalazlo by sie jeszcze pare takich dilerow planet:)

  5. Jarek    

    W przypadku Księżyca i Marsa to może być realne… — Już niedługo, powiedzmy, że przy dobrym tempie za jakieś, hm… 50-100 lat…

  6. Tomek    

    Kij im w oko — Ludzie od setek setek lat zarabiają, lub przynajmniej próbują zarabiać na ludzkiej, wszak przeważnie cudzej, głupocie, bo za głupotę, moi drodzy i cóż tu wiele dodawać- za snobizm, trzeba płacić.

  7. Mari Roldon    

    Błędem jest podanie nazwy strony — Nie rozumiem po co to zostało zrobione? W ten sposób robimy im darmową reklamę.

    Poziom pracowników tejże firmy jest wielce żenujący, wiem bo do nich napisałem pod pozorem zakupu gwiazdy. To co mi odpowiedziano przeszło moje pojęcie, takich głupot nie słyszałem od dawien dawna.

    Do sądu ich podać nie można, to wie każdy, kto przeczytał ich regulamin, ONI NIE SPRZEDAJĄ GWIAZD TYLKO MIEJSCA W SWOIM REJESTRZE GWIAZD!

    Ich działanie to MORALNE DNO, na dodatek okraszone astronomiczną głupotą. Należy takie działanie piętnować, a nie napędzać im licznik wejść na strony, natomiast jeśli każdy kto przeczytał tego newsa wejdzie tam zobaczyć, to tylko im przyjemność sprawimy.
    Tacy ludzie nie znają pojęcia wstydu, nic sobie nie robią z własnej głupoty, są zorientowani na ZYSK.

    Z całym szacunkiem dla autora – chciał dobrze, ale nie jestem pewny czy aby na pewno tak wyjdzie a to właśnie z powodu podania linka do ich strony www.

    Reasumując:
    PISZMY O PROBLEMIE, PIĘTNUJMY, ale NIE PODAWAJMY ADRESÓW FIRM
    Pozdrawiam

    1. Kamil    

      Bez przesady… — Owszem, jakby to było na Onecie, to bym się zgodził. Ale nie uwierzę, że jakaś osoba, która przegląda AstroNews dała się w to wrobić, zwłaszcza po przeczytaniu samego newsa…
      Licznik? Nie widzę u nich żadnego licznika. Zresztą, jeśli nawet, to co im z tego? Jeszcze by zamknęli interes, bo przy kilkuset odwiedzinach nikt nic nie zamówił 🙂
      Ja tam jestem za zamawianiem gwiazdek na fikcyjne adresy :]

      1. Mari Roldon    

        Proponujesz działanie niezgodne z prawem — To po pierwsze,
        po drugie nie każda osoba odwiedzająca ten serwis jest astronomem, miłośnikiem astronomii, tudzież znawcą astronomii.
        Po trzecie, dwa tygodnie temu licznik był, na dolnym pasku pojawia się informacja które to już otwarcie strony w danym dniu, tygodniu, itp. Strona należy do marketingowców, więc jak znam życie jest zrobiona pod IE.
        Po czwarte sądzenie, że ktoś taki jak oni zamknie interes dlatego, że dużo osób odwiedza ich stronę a mało kupuje jest delikatnie mówiąc pobożnym życzeniem
        Po piąte zobacz sobie ile jest dostępnych gwiazd „1 wielkości”, jak sprzawdzałem w momencie pisania do nich były 2.
        To tyle.

    2. Michał Matraszek    

      Musieliśmy podać adres tej strony

      > Nie rozumiem po co to zostało zrobione? W ten sposób robimy im
      > darmową reklamę.

      Jeśli nie podalibyśmy adresu strony, nasza publikacja nie miałaby przecież sensu. Chcieliśmy pokazać konkretną sprawę, a nie teoretyzować i ostrzegać przed naciągaczami.

      Jeśli zła rzecz zostanie opatrzona właściwym komentarzem, może zostać podana do publicznej wiadomości i popularyzowana. Tak właśnie zrobiliśmy. W naszym newsie jednoznacznie napisane jest jakie mamy zdanie na temat handlu nazwami gwiazd.

      Oczywiście pisząc newsa miałem świadomość, że jest to napędzanie kliknięć, ale doszedłem do wniosku, że warto zwiększyć im ilość wejść kosztem (być może) zmniejszenia przychodu ze „sprzedaży” gwiazd.

      > Z całym szacunkiem dla autora – chciał dobrze, ale nie jestem pewny
      > czy aby na pewno tak wyjdzie a to właśnie z powodu podania linka
      > do ich strony www.

      Myślę (jako autor), że dobrze wyjdzie. Jeśli ktoś mimo przeczytania mojego tekstu „kupi” gwiazdę… cóż, nie byłem w stanie mu pomóc.

      pozdrawiam

      1. Mari Roldon    

        Ja bym jednak polemizował 🙂

        > Jeśli nie podalibyśmy adresu strony, nasza publikacja nie miałaby przecież sensu. Chcieliśmy pokazać konkretną sprawę, a nie teoretyzować i ostrzegać przed naciągaczami.

        Ośmielam się polemizować, tekst Krzysztofa Czarta na astronomia.pl (http://astronomia.pl/niebo_dla_poczatkujacych/?id=430) ma przecież sens, choć nie podał on nazwy…

        > Jeśli zła rzecz zostanie opatrzona właściwym komentarzem, może zostać podana do publicznej wiadomości i popularyzowana. Tak właśnie zrobiliśmy. W naszym newsie jednoznacznie napisane jest jakie mamy zdanie na temat handlu nazwami gwiazd.

        Komentarz był w porządku 😉 Stanowisko redakcji jest bez zarzutu, ale nie o tym mówię przecież… Chyba nie muszę przytaczać przykładów z życia wziętych, gdzie złe rzeczy, opatrzone odpowiednim komentarzem, były traktowane dokładnie odmiennie od zamiarów komentujących. Pamiętajmy, że ostrzeżenie adresujemy do ludzi nieznających się na astronomii… Miłośnik astronomii nie kupi gwiazdy!

        > Oczywiście pisząc newsa miałem świadomość, że jest to napędzanie kliknięć, ale doszedłem do wniosku, że warto zwiększyć im ilość wejść kosztem (być może) zmniejszenia przychodu ze „sprzedaży” gwiazd.
        > Myślę (jako autor), że dobrze wyjdzie. Jeśli ktoś mimo przeczytania mojego tekstu „kupi” gwiazdę… cóż, nie byłem w stanie mu pomóc.

        Humorystycznie zakończe- widać astronomia jest JEDNAK w życiu codziennym potrzebna 😉 choćby do tego, żeby się nie dać nabijać w butelkę!
        Swoją drogą mam nadzieję, że będzie dobrze 😉

  8. Kopernik    

    A ja mam swoje 2 gwiazdki — No cóż nazywanie gwiazd jest bardzo romantyczne.
    Może założymy własny katalog za darmo 🙂

    Dwa lata temu pokazałem mojej narzeczonej dwie gwiazdki alfa i beta z gwiazdozbioru Strzały i nazwałem je odpowiednio Agusia i Maruś :-)))
    Jeżeli nikt nie ma nic przeciwko to niech tak zostanie 😉

    Teraz zawsze odszukujemy je z przyjemnością na niebie…

    Mam nadzieję iż kiedyś okaże się, że przynajmniej przy becie sa jakieś planety typu ziemskiego

  9. Grzegorz    

    To chańba !!!!!!!!!11 — Oni po prostu chańbią astronomię. Z takimi głupotami ośmieszają dotychczasowe nazwy gwiazd. To jest normalnie chore !!!!
    ( tak na marginesie to tylko debile kupiliby sobie takie gwiazdy ).

    1. miłośnik astromomii    

      Chańbią astronomię — SPAM do nich janosik@astra.pl

  10. Kamil    

    LOL — Wygląda na to, że jeno 3 osoby mają tam gwiazdki póki co, a pierwsza dostała ją 10 X 2003… nie ma co się bać 🙂

  11. aquila    

    Hehehehhahahahahihihihihih!!!!!!!!!!! — No to jest po prostu żałosne 🙂 W życiu czegoś takiego nie słyszałam i szczerze mówiąc zdrowo się uśmiałam po przeczytaniu tego artykułu:D Takim to się nawet tyłka ruszyć pod kościół żebrać nie chce 🙂 Ja sobie też mogę nawet na kawałku papieru napisać że gwiazda znana dotąd jako Antares przybiera nową nazwę: ELCIA i od tej pory stanie się MOJĄ gwiazdą. Lekkie przegięcie. Ciekawe czy ci co „kupują” takie gwiazdy mają po kolei pod sufitem 🙂 Jacy potem dumni muszą patrzyć w nieboskłon szkukając „swojej” gwiazdy. Ale gorzej jak przyjdą chmurki albo jak mają gwiazdę typu „4” i wyżej…No i czego to ludzie nie wymyślą?!

    1. KolegaX    

      Tu nie chodzi o to zeby kupić i się dumnie patrzeć! — Chodzi o to, żeby kupić i innym nie dać patrzeć. Wyobrażacie sobie te opłaty za nasze lunetkowanie!
      No, dobra, żartowałem …
      Też mnie szlag trafia!

  12. Mari Roldon    

    Sposób na odzyskanie gwiazd 🙂 — Wykupić próżnię w promieniu kilku minut świetlnych od centrum sprzedanych gwiazd 😉 I niech płacą za dzierżawe przestrzeni!
    Pomysł podsunął mi kumpel ze studenckich czasów.

  13. Imię Niewidoczne    

    hehehe — najlepsze sa jednak gwiazdy „niewidoczne” po 99zł/sztuka :))))
    ani je golym okiem ani instrumentem nie uwidzi ;))

  14. PITER    

    PRZEDRUK LISTU WYSŁANY DO HANDLAŻY NIEBEM

    > WITAM i PYTAM czy wy jesteścier Normalni!!!!
    >
    > JAK mozna sobie kupic gwiazde czy inne ciało niebieskie
    > Jak można ludźi robic w balona
    > Jak można byc aż tak niepowaźnym i bewzglendnie głupio
    > beznadźejnym stosuja taki chwyt MARKETINGOWY
    >
    > No i oczywiście czy uwas tam jest jakis powazny ASTRONOM
    > bo chyba raczej jakis psełdo astronom….Niemający o
    > Astronomi źelonego BA powiedźał bym nawet niebieskiego
    > pojecia.
    > najbardziej rozsmieszyło mnie jednak to :
    >
    > „Gwiazdy o jasności od 1 do 3 to są gwiazdy widoczne z
    > ziemi gołym okiem, a gwiazdy o jasności od 4 do 6 –
    > widoczne za pomocą instrumentów astronomicznych” zostawie
    > to bez komentaża.
    > Odsyłam szanownych państwa do adresu
    > https://news.astronet.pl/news.cgi?4130
    > Gdzie zostaliście osmieszeni zato co usiłujecie ludźom
    > wcisnąć!!!!!
    >
    > ?????????????????

    Szanowny Panie,
    Jak wielu innych internautów podjął Pan sprawę nie czytając zapewne naszego
    regulaminu.
    Wyjaśniam: nie SPRZEDAJEMY GWIAZD, opłacie podlega wpis do NASZEJ bazy
    danych.Działamy tak samo jak wiele innych firm na świecie
    i traktujemy to jako gadget reklamowy w stylu:”dam Ci kochanie gwiazdkę z
    nieba”
    Nie naruszamy konwencji międzynarodowych gdyż nie obiecujemy nikomu wpisów
    do międzynarodowych rejestrów, które są rejestrami naukowymi.
    Płacimy podatki, zarejestrowaliśmy pomysł w Biurze Patentowym.
    Niebawem uruchomimy nową stronę z FAQ gdzie dołączymy także zapytania i
    protesty.
    Traktujemy ten pomysł także jako element promocji i reklamy naszej agencji
    reklamowej.
    A jeśli chodzi o kalkulację certyfikatów, to zostało zrobione w oparciu o
    badania rynku i testy.
    Pragnę jeszcze dodać że jak dotąd z wyjątkiem „śmiertelnie poważnych”
    naukowców wszyscy traktują to jak dobrą zabawę i w takiej formie należy to
    pojmować.

    z poważaniem

    Janusz Antosik
    durektor generalny

    1. Michał Matraszek    

      Komentarz od autora newsa

      > A jeśli chodzi o kalkulację certyfikatów, to zostało zrobione w
      > oparciu o badania rynku i testy.

      Nie wątpię. Wypada tylko cieszyć się, że Polacy są tacy bogaci i stać ich na gwiazdki z nieba 😉 Zapłacić prawie 1000 złotych za umieszczenie w katalogu? Zapłacić za sprzedanie własnych danych osobowych? Niezłe!

      Zdaję sobie sprawę, że agencja reklamowa buduje w ten sposób bazę danych osób mających dużą kasę i będących potencjalnie świetnymi klientami dla innych podmiotów gospodarczych. Pomysł w sumie niezły, choć moralnie według mojego sumienia podejrzany.

      > Pragnę jeszcze dodać że jak dotąd z wyjątkiem „śmiertelnie poważnych”
      > naukowców wszyscy traktują to jak dobrą zabawę i w takiej formie
      > należy to pojmować.

      Nie jestem śmiertelnie poważnym naukowcem (prawdę mówiąc to nawet nie jestem naukowcem ;-). Robiąc żart, trzeba mieć wyczucie. Gdyby mnie, miłośnikowi astronomii, ktoś z przyjaciół kupił prezent w postaci wpisania do omawianego katalogu, wcale by mnie tym nie ucieszył. Bez względu na to, czy firma płaci podatki i czy ma koncesję, czułbym że mój przyjaciel został oszukany. To moje wewnętrzne odczucie tego co dobre a co złe, odczucie czasem sprzeczne z tym co legalne a co nie.

      z poważaniem

    2. Michał M.    

      Kłamstwo — Proszę spojrzeć jaki poziom reprezentuje sobą dyrektor generalny tej firemki handlującej „miejscem w bazie danych”. W tekście cytowanym już na tym forum napisano:

      > Wyjaśniam: nie SPRZEDAJEMY GWIAZD, opłacie podlega wpis do NASZEJ
      > bazy danych.

      A teraz zapraszam na główną stronę omawianej strony. Po lewej jest wielki czerwony banner, a na nim napisane jest:

      „Kup gwiazdę ukochanej osobie!”

      Czyli jest tak: Banner mówi co innego i regulamin mówi co innego, a dyrektor generalny sam nie wie co mówi, ewidentnie kłamiąc. Nie wolno zapomnieć: Reklama to sztuka oszustwa i takiego właśnie oszustwa dokonuje ASTRA – Agencja Reklamowa Sp. z o. o.

      Od powietrza, głodu, ognia, wojny i reklamy zachwaj nas Panie

  15. PITER    

    I co wy na to ???? Jak sam generalny Dyrektor odpisał — I co wy nato JAK odpisał mi sam generelny dyrektor śmiesznej firmy…..

    1. Mari Roldon    

      My na to, że zanim drugi raz napiszesz to pomyśl najpierw — Jak się pisze w takiej sprawie to się używa odpowiedniego języka. Myślisz, że ONI potraktują poważnie kogoś, kto pisze w taki sposób?
      Kogoś kto ortografii nie zna? Myślisz, że takie „bluzgi” w czymkolwiek pomogą?
      Otóż nie pomogą. Ale tak się właśnie kończy podawanie odnośnika do tej firmy.

      Nie mogę się powstrzymać przed powiedzeniem A NIE MÓWIŁEM?

      Na marginesie dodam, że do redakcji astronomii.pl wpłynął również mail od firmy, w którym podziękowano nam (a właściwie astronetowi) za bezpłatną reklamę jaka mu została zrobiona.

      Nie mogę się powstrzymać przed powiedzeniem po raz drugi A NIE MÓWIŁEM?

      Chyba nie o to chodziło? prawda?

      1. Michał M.    

        Nie zrobiliśmy reklamy

        > Na marginesie dodam, że do redakcji astronomii.pl wpłynął również
        > mail od firmy, w którym podziękowano nam (a właściwie astronetowi)
        > za bezpłatną reklamę jaka mu została zrobiona.

        Nie mam wątpliwości co do jednego: Nie zrobiliśmy tej firmie darmowej reklamy. Zarówno news jak i dyskusja na jego temat (nawet z błędami ortograficznymi) jednoznacznie mówią ile warte jest handlowanie miejscami w katalogu. Być może zwiększyliśmy im oglądalność, ale nie przychody. Osoby które dotrą na stronę firmy poprzez nasz serwis nie kupią gwiazdy… ops to znaczy miejsca w katalogu. Po prostu wierzę w inteligencję osób, które nas czytają. Facet wie, że odbiorcy wszelkich reklam to kretyni (taki jest cel tworzenia reklam), ale tym razem się przeliczył.

        Bez względu na to co napisał do astronomii.pl przedstawiciel tej firmy. Jego gadanie przypomina mi taką sytuację:

        Matka mówi do dziecka: „Za karę nie dostaniesz deseru”, a dziecko odpowiada: „A ja właśnie wcale dzisiaj nie chciałem deseru! To nie kara to nagroda!”… a w oczach pojawiają się łzy 😉

        pozdrawiam

        1. Mari Roldon    

          Mam nadzieje, że to nie będą łzy ze śmiechu 😉 — Swoją drogą poczucie humoru marketingowców jest conajmniej „specyficzne” 😉
          Nie chciałbym krakać, ale wydaje mi się, że ci sprzedawcy są tworem zmian w edukacji szkolnej, polegających na wycofaniu z nauczania astronomii, czy zmniejszeniu ilości godzin matematyki, a w zamian włożeniu PRZEDSIĘBIORCZOSCI…

          Nie ma co, ludzie z owej firmy są przedsiębiorczy…

          pozdrawiam

  16. ŁOWCA MGŁAWIC    

    Nic nic więcej niepowiem — Absolutnie nic wiecej juz niepowiem Bo jak widac nawet dysgraficy tu niemaja prawa bytu

  17. ŁOWCA MGŁAWIC    

    Jedna jeszcze cos odemnie — Co mieliście na myśli mówiąć odpowiedniego jezyka tzn????????? co czysta polszczyzna ortograficzna czy moze pisemko użędowe??????

    1. Mari Roldon    

      Przeczytaj sobie co piszesz a zrozumiesz — Dysleksja nie zwalnia od używania słownika, a zaczynanie maila od słów:
      „WITAM i PYTAM czy wy jesteścier Normalni!!!!” szczytem kultury nie jest. W czymś się chyba różnimy od tych marketingowych gumanistów sprzedających certyfikaty?
      Ostentacyjne obrażenie się jest w złym guście i na dodatek świadczy o niezrozumieniu krytyki. Możesz sobie tu pisać co chcesz ale jak wysyłasz maila do kogoś to się bardziej staraj.

  18. ŁOWCA MGŁAWIC    

    OSTANIE SŁOWO — NAPISZE TYLKO TYLE umnie przy kompie widnieje na kartce nadrukowane następujące zdanie:

    KOLEŻEŃSTWO I INTEGRACJA CELÓW TO ZAPEWNIONY SUKCES W DZIAŁANIU.

    reszzt pozostaje milczeniem niech kazdy interpretuje to na swój sposób……..

  19. ŁOWCA MGŁAWIC    

    Pytanie — Jedno małe niedyskretne pytanie do kiedy bendźe sie ciongnoł wątek????????????

  20. ŁOWCA MGŁAWIC    

    Ok Mój BŁĄD — Przepraszam wszystkich za wysłanie mojego protestu pełen skruch i pokorny udaje się do najbliższej księgarni w celu zakupienia najnowszego słownika języka polskiego….

  21. ŁOWCA MGŁAWIC    

    DESER — DESER HMMM niejadam

  22. bujarek    

    Nawet jeśli prawo pozwalałoby kupywać gwiazdy to by były już wszystkie wykupione — Nawet jakby sprzedawanie działek na obcych planetach czy gwiazdach było zgodne z prawem to i tak byłyby już pewnie wykupione wszystkie. Poza tym jeśli tam istnieje życie, jeśli tam istnieją inteligentne formy życia (co teoretycznie przecież jest możliwe) to może one już sobie to podzieliły i może to co byśmy kupili np. działkę nr 181 na Wenus to może byłaby własnością kogoś (czegoś?) innego – jakiegoś ufoludka, który powiedzmy zasadził tam kartofle 🙂 Przylatujemy tam mówimy mu: „to moja działka wyp***dajal” to co on by zrobił? To tak jakby na Ziemię przyleciał jakiś ufos i powiedział „wynocha to moje pole”. Oczywiście to tylko założenia teoretyczne

    1. ŁOWCA MGŁAWIC    

      NO JASNE JA TEZ MAM DziAŁKE ALE NIE NA MUNN TYLKO NA …. — TAK I OWSZEM JA Dzierżawie taki kawałek na jakieś 500lat świetlnych kosmosu zaraz za PASEM Kupiera hahahahahah

  23. oska    

    Przeciez to romantyczne! — Ludzie, szczerze powiedziawszy malo mnie interesuje czy gwiazda bedzie nosila moje imie czy nie. Czy bedzie widoczna i ile to kosztuje. Tu chodzi o symbol. Ktos wpadl na ten pomysl, choc drogi ale cholernie romantyczny. Taki glupi swistek jest niepowtarzalny i daje wiele radosci. Nie odbierajcie ludziom pozytywnych wrazanie i romantyzmu. To ich wybor. A i zeby bylo jasne, nie kupilam zadnej gwiazdy. Byc moze tylko dlatego, ze nie spotkalam jeszcze w zyciu nikogo kto by na nia zasluzyl. Z powazaniem oska

    1. Michał M.    

      O romantyźmie i oszustwie

      > Ludzie, szczerze powiedziawszy malo mnie interesuje czy gwiazda
      > bedzie nosila moje imie czy nie. Czy bedzie widoczna i ile to
      > kosztuje. Tu chodzi o symbol. Ktos wpadl na ten pomysl, choc drogi
      > ale cholernie romantyczny.

      Romantyczne jest zebranie polnych kwiatów i zaniesienie ich dziewczynie. Albo wspólne oglądanie nieba na łące. Ale nie papierek za 1000 złotych.

      > Taki glupi swistek jest niepowtarzalny

      Wybierz sobie gwiazdę na niebie i też Ci taki świstek wydrukuję! Chcesz? Jeszcze go wyślę na swój koszt 🙂

      Ten świstek nie jest niepowtarzalny, może go zrobić KAŻDY. Jest bezwartościowy. Jest jak ulotka „zarób miliony w lotto” wydrukowana na odwrocie czegoś, co przypomina banknot 100-złotowy.

      > daje wiele radosci.

      Chciałabyś żeby ktoś Ci kupił kartkę A4 za 1000 złotych? A może wolisz za te pieniądze spędzić tydzień nad Morzem Śródziemnym? Albo może wolisz nowy model telefonu komórkowego, też za 1000?

      Romantyczne jest narysowanie laurki. „Kochanej Ośce, zawsze pamiętający XY” 🙂

      > Nie odbierajcie ludziom pozytywnych wrazanie i romantyzmu.

      Nie widzę w tym żadnego pozytywnego wrażenia. Żadnego. Mimo, że romantyczne (nie w mojej opinii) rzeczy zdarzało mi się robić.

      > To ich wybor.

      Tak, to wolny kraj. Jeśli ktoś chce się łańcuchem na cały dzień przykuć do kaloryfera, może to zrobić. Jeśli ktoś kartkę papieru wycenia na 1000 złotych – też mu wolno.

      Ale uczciwość, to prawo do ostrzeżenia drugiej osoby, że przepłaca. W tym przypadku – przynajmniej 1000 razy.

      > i zeby bylo jasne, nie kupilam zadnej
      > gwiazdy. Byc moze tylko dlatego, ze nie spotkalam jeszcze w zyciu
      > nikogo kto by na nia zasluzyl.

      Kiedy spotkasz tę osobę, czego Ci życzę, jescze raz się zastanów: Lepiej mieć „prawo własności” do jednej gwiazdy czy wszystkie gwiazdy tylko dla siebie, siedząc w pogodną noc nad cichym jeziorem.

      pozdrawiam

  24. oska    

    Przeciez to romantyczne! — Ludzie, szczerze powiedziawszy malo mnie interesuje czy gwiazda bedzie nosila moje imie czy nie. Czy bedzie widoczna i ile to kosztuje. Tu chodzi o symbol. Ktos wpadl na ten pomysl, choc drogi ale cholernie romantyczny. Taki glupi swistek jest niepowtarzalny i daje wiele radosci. Nie odbierajcie ludziom pozytywnych wrazanie i romantyzmu. To ich wybor. A i zeby bylo jasne, nie kupilam zadnej gwiazdy. Byc moze tylko dlatego, ze nie spotkalam jeszcze w zyciu nikogo kto by na nia zasluzyl. Z powazaniem oska

  25. janciownik    

    Dzieki wielkie 🙂 — pobije rekord – odkopałem posta z przed 5 lat 🙂
    Jednak takie artykuły się przydają – o astronomii wiem tylko że jest mały wóz i duży wóz, a czasem bywa radiowóz…
    napatoczyłem sie kilka dni temu na te stronkę, i wzięło mnie jako laika z tej branży – ale za to jako szpeca z innej – zainteresował mnie ow GSC-ID – po nitce do kłębka dotarłem tutaj, i kilku innych informacji o tejże agencji, tym bardziej że zamierzałem wywalić tysiaka za gwiazdę jasność 1,
    a przed chciałem im wysłać mapę nieba żeby mi pokazali która to, żebym potem ja pokazał ukochanej…
    ach…
    jestem przykładem kolesia (prawie) nabitego w butelkę – a ilu jest takich co nie przegrzebie googla przed zakupem ??

    Pozdrawiam
    Janciownik

  26. Akro555    

    Właściciel?
    Kto Stworzył Wszechświat? Ten jest właścicielem!!

    Czy Ci którzy wierzą przestali wierzyć,że do Stwórcy jako Właściciela należy Wszechświat?

    Kim są ci,którzy sprzedają nie swoją własność?

    Złodziejami,naciągaczami?
    A jaką karę wymierzają ludzkie sądy za kradzież i sprzedaż cudzej Własności?

    Kim cą ci,którzy kupują cudzą własność?
    Czy sądy ludzkie mają mniejsze kary dla paserów?

    Ludzkie prawo kara wszystkich winnych przestępstwa!
    A Prawo Stwórcy Wszechświata winnych przestępstwa pominie?

Komentarze są zablokowane.