Naukowcy twierdzą, że znaleźli dowody na to, iż największy księżyc Jowisza, Ganimedes, może mieć ocean.

Odczyty z sondy Galileo (z maja 2000 roku) wskazują, że pod zamarzniętą powierzchnią księżyca może znajdować się słony ocean. Zwiększa to prawdopodobieństwo znalezienia życia poza Ziemią. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego podkreślają jednak, iż nie można być pewnym, że odkryto naprawdę ocean.

Przypuszczenia o istnieniu oceanu wysunięto po analizie pola magnetycznego księżyca, który jest większy od Merkurego czy Plutona. Wynikło z niej, że musi się tam znajdować coś jeszcze poza stałym lodem. „To coś” zidentyfikowano jako cząsteczki soli i na tej podstawie stwierdzono, iż może to być słona woda.

Model księżyca w którym pod 200 kilometrową warstwą lodu znajduje się kilkukilometrowa warstwa słonej wody idealnie pasuje do mierzonych danych.

Teorie zdaje się potwierdzać także powierzchnia księżyca. Bezpośrednie jej obserwacje w podczerwieni wykazały, że znajdują się na niej minerały wskazujące, iż kiedyś na powierzchni Ganimedesa mogła znajdować się słona i ciekła woda. Także zdjęcia w świetle widzialnym ukazują twory, które mogła utworzyć płynąca woda.

28 grudnia Galileo ma znów przelecieć w pobliżu Ganimedesa.

Autor

Marcin Marszałek