Grupa astronomów pod wodzą weterana wśród łowców planet – Goeffrey’a Marcy’ego z University of California w Berkeley donosi o odkryciu pary nowych i bardzo niezwykłych systemów planetarnych, które rzucają wyzwanie nie tylko wizji systemu planetarnego, ale i nawet definicji planety.

Jeden z nowo odkrytych systemów planetarnych składa się z jednej, niewiarygodnie dużej planety, w drugim natomiast planety krążą wokół gwiazdy w „dziwny” sposób. Planeta pierwszego z tych układów jest największą odkrytą dotychczas – jej wielkość odpowiada 17 masom Jowisza. Znajduje się ona w odległości średnio 430 milionów kilometrów od swojej gwiazdy – HD 168443, odległej od Ziemi o 123 lata świetlne. Dokonuje ona obiegu wokół HD 168443 przez okres 4.85 roku. Obiekty tak duże, jak ten, nie są zwykle klasyfikowane jako planety, bowiem powyżej około 13 mas Jowisza grawitacja jest wystarczająco silna, by w jądrze takich tworów zachodziła fuzja atomów deuteru, szeroko akceptowana jako granica pomiędzy planetami i bardziej masywnymi brązowymi karłami czy wygasłymi gwiazdami. Drugi nowy system planetarny, który wprawia astronomów w pewne zakłopotanie, znajduje się wokól małej, odległej 15 lat świetlnych od Ziemi gwiazdy Gliese 876. Poza niedawno odkrytą, obiegającą w 60 dni gwiazdę planetą, naukowcy z University of California znaleźli nową, obiegającą dokładnie pół raza Gliese 876 planetę. Nowy obiekt sprawia wrażenie uwięzionego w grawitacyjnym rezonansie.

Autor

Łukasz Wiśniewski