Z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystrzelono dziś rano (24 stycznia) o godzinie 5:28:42 naszego czasu rakietę Sojuz ze statkiem transportowym Progress. Progress wiezie ponad 2,5 tony paliwa koniecznego dla bezpiecznego sprowadzenia z orbity stacji Mir.

O godzinie 5:37:31 Sojuz umieścił statek Progress na właściwej orbicie. Progress M1-5 będzie teraz przez trzy dni doganiał Mira. Podczas tego manewru kontrola lotu chce zużyć jak najmniej paliwa i planuje dokonać zbliżenia z Mirem nie wykorzystując głównych silników.

Po zbliżeniu położenia Mira i Progressa zostaną dokładnie sprawdzone, po czym rozpocznie się manewr dokowania. Progress powinien połączyć się ze stacją 27 stycznia o godzinie 6:31

6 marca Mir ma zostać zepchnięty z orbity z pomocą silników Progressa. Większość stacji spłonie w atmosferze, jednak jej resztki spadną na Ziemię i zostaną zatopione w Oceanie Spokojnym w odległości 1,5 do 2 tysięcy kilometrów od wybrzeży Australii.

Pierwotnie start statku Progress zaplanowano na miniony tydzień, ale odwołano go z powodu nagłej awarii systemu zasilania. Zawiódł system nawigacji Mira, co uniemożliwiałoby połączenie obu obiektów na orbicie.

Likwidacja Mira została wyznaczona na 6 marca, ale nie wiadomo do końca, czy w związku z ostatnimi opóźnieniami data ta nie ulegnie zmianie.

Autor

Marcin Marszałek