Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) musiała przejść na wyższą orbitę w obawie przed kolizją z kosmicznym złomem. W modyfikacji orbity pomógł wahadłowiec Discovery.

Amerykańska Agencja Kosmiczna NASA poinformowała, że jakiś niewielki obiekt, ważący około pięciu kilogramów, zbliżył się do ISS na odległość zaledwie kilkunastu kilometrów. Zdecydowano, że stacja na wszelki wypadek przejdzie na nieco wyższą orbitę.

NASA podkreśla, że sytuacja jest cały czas pod kontrolą i że bezpieczeństwu stacji kosmicznej, oraz znajdującym się na jej pokładzie astronautom, nic już nie zagraża.

Autor

Marcin Marszałek