Bardzo intensywne promieniowanie nowo rodzących się masywnych gwiazd powoduje odrzucenie resztek materii, z której powstały.

Obserwacje takich gwiazd przeprowadził ostatnio Teleskop Kosmiczny. Gwiazdy znajdują się wewnątrz mgławicy NGC 1748 w pobliskiej galaktyce – Wielkim Obłoku Magellana, znajdującym się 165 tysięcy lat świetlnych od nas. Podobne procesy tworzenia się gwiazd zachodzą również w Mgławicy Oriona w naszej Galaktyce.

Zjawisko narodzin gwiazd zaobserwować bardzo trudno – w związku z ich wielką masą ich ewolucja przebiega bardzo szybko i narodziny są jedynie krótkim epizodem w porównaniu z całym życiem gwiazd. Poza tym przez większość czasu spędzają otoczone kokonem międzygwiazdowego pyłu, z którego powstały, a on osłabia ich światło. Jedyna szansa na ich zobaczenie to moment, w którym wydostają się z kokonu.

Astronomowie z Francji, Stanów Zjednoczonych i Niemiec za pomocą Teleskopu Hubble’a zbadali fascynującą grę pomiędzy gazem, pyłem i promieniowaniem nowych gwiazd w mgławicy NGC 1748. Po raz pierwszy udało się dokładnie przyjrzeć niezwykłej strukturze rozpadającego się kokonu.

Gwiazda w środku mgławicy ma masę około 30 mas Słońca i świeci 200 tysięcy razy jaśniej niż Słońce. Odrzucany przez nią „bąbel” gazu ma obecnie średnicę około 25 lat świetlnych. Wiek pustki wewnątrz „bąbla” oceniono na zaledwie 30 tysięcy lat.

Najgorętsza gwiazda w tym obszarze ma masę 45 mas Słońca i znajduje się w najjaśniejszym obszarze mgławicy. Obserwacje wskazują, że gwiazda ta jest młodsza niż gwiazda znajdująca się w środku mgławicy. Jej narodziny zostały prawdopodobnie wywołane przez gwałtowny wiatr gwiazdowy od obiektu narodzonego w środku obserwowanego obszaru.

Autor

Michał Matraszek