W bliskim towarzyszu Drogi Mlecznej, Małym Obłoku Magellana odkryto dwa nowe pulsary emitujące promienie X (Roentgena). Jeszcze parę lat temu znany był tylko jeden pulsar rentgenowski w Małym Obłoku Magellana (SMC). Teraz ich liczba osiągnęła 25 i wciąż ma tendencję wzrostową. Oznacza to, że nasz sąsiad jest 10 razy bardziej zagęszczony takimi pulsarami niż nasza Galaktyka.

Pulsar rentgenowski (emitujący fale X) to rodzaj wirującej gwiazdy neutronowej o rdzeniu wiele razy masywniejszym od Słońca. Gdy tak masywna gwiazda wyczerpie swoje 'paliwo nuklearne’, gwałtownie wyrzuca większość budującej ją materii w przestrzeń kosmiczną. Zdarzenie takie nazywamy wybuchem supernowej. Pozostała masa jest skupiona w bardzo gęstej kuli o wielkości rzędu zaledwie 15 – 20 km. Pulsary X występują w układach podwójnych. Niewielki pursar krąży wokół młodej i niestabilnej gwiazdy wodorowej, otoczonej dyskiem wodoru, będącego paliwem dla pulsara. Spływa on przyciągany przez olbrzymią siłę grawitacji pulsara na jego powierzchnię. Nabiera prędkość nawet 0,2 c (20% prędkości światła) i staje się tak gorący, że świeci głównie w zakresie promieni X (Roentgena).

Drobny, nieregularny Mały Obłok Magellana oddalony jest od nas o około 200 tysięcy lat świetlnych. Jego masa to zaledwie 1/50 masy Galaktyki. Jest widoczny gołym okiem z półkuli południowej. Zgodnie z najnowszymi odkryciami, pulsary rentgenowskie występują w nim 10 razy częściej niż w Drodze Mlecznej.

W Obłoku astronomowie odkryli dużą liczbę młodych, gorących gwiazd pośród 'gorejących’ pozostałości po dawnych wybuchach supernowych. Wskazuje to na stosunkowo niedawne natężenie procesu formowania gwiazd – około 5 milionów lat temu. Spowodowane było najprawdopodobnej ówczesnym zbliżeniem SMC i Galaktyki (SMC orbituje powoli wokół Drogi Mlecznej) i nasileniem grawitacji.

Pulsary zostały zaobserwowane przez satelitę Rossi Explorer, włosko-holenderskie obserwatorium BeppoSAX oraz japońsko-amerykańskie obserwatorium ASCA.

Autor

Wojciech Rutkowski