Zdjęcia wykonane przy pomocy latającego obserwatorium SOFIA mają być ostrzejsze i jeszcze bardziej precyzyjne dzięki regularnemu powlekaniu zwierciadła teleskopu. Tą delikatną operację ma realizować urządzenie montowane właśnie w Centrum Kontroli Misji SOFIA w Ames.

Urządzenie dzięki któremu będzie można regularnie powlekać zwierciadło obserwatorium SOFIA (Stratospheric Observatory For Infrared Astronomy) jest zbudowane z nierdzewnej stali i przypomina ogromny, zamknięty garnek o średnicy 4,3 metra i wysokości 4,9 metra. Waży 10 ton.

Naukowcy wykorzystają urządzenie, by regularnie powlekać 2,7-metrowe zwierciadło. Musi być ono utrzymywane w perfekcyjnej czystości, by możliwe było prowadzenie dokładnych obserwacji. Raz do roku precyzyjne powleczenie będzie nanoszone na nowo.

Substancją którą powleka się zwierciadła teleskopów jest aluminium. Na zwierciadło SOFIA nanoszona będzie warstwa aluminium o grubości 1/300 średnicy ludzkiego włosa.

Przed rozpoczęciem procesu powlekania stara powłoka zostanie chemicznie zmyta, a szkło zwierciadła dokładnie wyczyszczone.

Przed umieszczeniem lustra w urządzeniu, wszystkie jego powierzchnie oprócz czołowej zostaną zabezpieczone specjalnymi materiałami. Po zamknięciu „garnka” powietrze ze środka zostanie wypompowane, tworząc wewnątrz niemalże doskonałą próżnię. Podgrzane próbki niezwykle czystego aluminium zaczną parować i sybstancja zacznie osiadać na niezabezpieczonej powierzchni lustra.

Aby opóźnić moment, w którym konieczne stanie się ponowne powleczenie lustra, będzie ono regularnie czyszczone „śniegiem” z dwutlenku węgla i rzadziej płynami opartymi na wodzie.

SOFIA będzie prowadziło obserwacje na wysokości 12500 metrów z pokładu zmodyfikowanego samolotu Boeing 747SP. Nie jest to pierwszy projekt tego rodzaju, ale dużo większy i bardziej skompikowany niż jego poprzednik, funkcjonujące w latach 1971-1995 obserwatorium KAO (Kuiper Airborne Observatory).

Pierwszy lot próbny obserwatorium SOFIA planowany jest na październik 2003 roku, rozpoczęcie pracy na koniec 2004 roku.

Autor

Marcin Marszałek