Wystrzelona 7 kwietnia sonda ma stać się satelitą Marsa 24 października. Jak dotąd misja przebiegała bezproblemowo. Jednak ostatnio, podczas przesyłania na Ziemię danych, urządzenie, które ma badać promieniowanie w okolicach Marsa (Odyssey’s Martian Radiation Environment Experiment, MARIE), nie odpowiedziało na komendę wysłaną z Ziemi.

Po kilku nieudanych próbach jego zresetowania kierownictwo misji zadecydowało o wyłączeniu MARIE.

Zadaniem MARIE jest badanie promieniowania na orbicie marsjańskiej i w czasie drogi na Marsa. Wyniki badań pozwolą ocenić jakie zagrożenie będzie nieść to promieniowanie w czasie przyszłych misji załogowych.

Awaria spowodowała, że nie poznamy wyników pomiarów MARIE, które wykonane by były na odcinku 18,5 miliona kilometrów, które Mars Odyssey musi jeszcze przelecieć, aby dotrzeć do Marsa. Na szczęście dotychczas zebrane dane niosą dużo ciekawych informacji.

W tej chwili trwają prace, które być może doprowadzą do uruchomienia urządzenia po dotarciu sondy do Marsa.

Na pokładzie, oprócz MARIE, znajdują się jeszcze dwa inne urządzenia – kamera wykonująca zdjęcia w podczerwieni (Thermal Emission Imaging System) i spektrometr promieniowania gamma (Gamma-Ray Spectrometer). Oba pracują poprawnie.

Kierownictwo misji skupia się obecnie na przygotowaniach do manewru, który w październiku umożliwi wejście na orbitę. Przeprowadzone 17 sierpnia testy pokazały, że sonda jest gotowa do 24-minutowego uruchomienia silników umożliwiającego jej stanie się satelitą Marsa.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. Rafał    

    A propo nie działającego urządzenia — Witam wszystkich chciałbym powiedzieć że amerykanie znowu oszczędzają i walą podróby tak jak to było z dwiema ostatnimy misjami.Na wylądowanie sądy czekałem od samego startu a ci idioci odległość liczyli w milach.

    1. Michal Matraszek    

      Masz sporo racji — Masz sporo racji w tym co piszesz: dwie poprzednie misje to byla tragedia. wszystko przez
      glupia chec zaoszczedzenia kasy. Przeciez gdyby Mars Climate Orbiter mial swojego dublera
      lecacaego tydzien za nim to ten dubler latalby teraz wokol Marsa. I naprawde: wyslanie
      2 sond nie podwoiloby kosztow misji. A tak? Ktos pomylil mile z kilometrami i wszystko
      przepadlo.
      Mam jednak nadzieje, ze Mars Odyssey doleci do Marsa i ze nie bedzie kolejnej wpadki 🙂

Komentarze są zablokowane.