Astronauci Daniel Tani i Linda Godwin zamontowali osłony cieplne na silnikach, poruszających panele baterii słonecznych Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), wykonując w ten sposób pierwszoplanowy cel trwającego cztery godziny i jedenaście minut spaceru.

Dzięki pracy wspomnianych silników baterie są w stanie ustawiać się za każdym razem w najkorzystniej pozycji względem Słońca. Okazało się jednak, że przy obecnym reżimie pracy silniki pobierają zbyt wiele energii, co eksperci NASA przypisują olbrzymim różnicom temperatur, na jakie są narażone. W zależności od tego, czy ISS znajduje się w Słońcu, czy też w cieniu Ziemi, temperatura silników może sięgać od plus 93 do minus 129 stopni Celsjusza.

Specjaliści z NASA uważają, że zamontowane wczoraj przez dwójkę astronautów osłony pomogą zmniejszyć ekstrema.

Poniedziałkowy spacer trwał od 12:53 do 17:04. Spacer był trzydziestym pierwszym z kolei poświęconym montażowi i konserwacji stacji.

Wayne Hale, odpowiedzialny za promy kosmiczne, uważa, że misja Endeavoura zostanie przedłużona o jeden dzień w celu dokonania napraw wewnątrz stacji i rozładować nieco plan zajęć członków załogi ISS.

Dodatkowym dniem miała by być środa, z zaplanowanymi pierwotnie na środę zadaniami (a później przesuniętymi o dzień wstecz). Powrót miałby mieć miejsce 17 grudnia, w poniedziałek. Załoga zajęłaby się między innymi wymianą kompresora w urządzeniu klimatyzacyjnym rosyjskiego modułu Zwiezda.

Autor

Łukasz Wiśniewski