Sygnały, jakie dochodzą z głębi Ziemi mogą z kilkudniowym wyprzedzeniem ostrzegać nas przed nadciągającymi wielkimi trzęsieniami.

Źródło sygnałów leży głęboko w ziemskiej skorupie, gdzie potężne siły ściskają skały do pewnego momentu, kiedy to z niszczycielską siłą raptownie następuje katastrofalne trzęsienie się gruntu. Swoje odkrycia dotyczące owych sygnałów przedstawił naukowiec NASA, Friedemann Freund. Wyzwaniem jest nauczyć się rozszyfrowywać i odczytywać informacje na temat zachodzących procesów, jakie ze sobą niosą. Krokiem naprzód jest odkrycie uśpionych ładunków w skałach skorupy Ziemi.

Trzęsienia ziemi zdarzają się gdy płyty tektoniczne, olbrzymie elementy globalnej układanki, ścierają się o siebie. Często zderzają się nawet czołowe kolizje, przykładowo w takich strefach uskokowych jak San Andreas.

Freund przebadał, jak skały reagują na nacisk. Okazało się, że uśpione w skale dodatnie ładunki elektryczne zamieniają ją nagle w półprzewodnik. Ładunki zostają uwolnione, zaczynają wypływać i poruszać się w kierunku powierzchni z prędkością rzędu 300 m/s. Płynące ładunki stanowią prąd elektryczny a wraz z nim – pole magnetyczne. Jeśli napięcie zmienia się w czasie, emitowane są fale elektromagnetyczne. Ich częstotliwość jest prawdopodobnie bardzo mała, dużo mniejsza niż fal radiowych, ale mają podobną naturę. Mogą one więc być wychwytywane na powierzchni za pomocą anteny.

Ładunki elektryczne docierają w końcu do powierzchni Ziemi, powodując jej dodatnie naładowanie na obszarze dziesiątek lub setek kilometrów. Na taki stan musi zareagować jonosfera. Elektrony z jej górnych warstw zaczęłyby się przedzierać przez dolną część, zdominowaną przez plazmę dodatnich jonów. Znajduje to ponownie odbicie w transmisji fal radiowych. Odnotowano to między innymi w 1961 roku przed potężnym trzęsieniem Ziemi w Chile oraz w 1964 na Alasce.

Diagram przedstawia układ warstw atmosfery Ziemi. Kolejno od powierzchni Ziemi znajdują się: troposfera (z chmurami), stratosfera (z warstwą ozonową), mezosfera oraz termosfera – zewnętrzne części atmosfery: jonosfera (w której powstają zorze polarne) i egzosfera (stanowiąca granicę przestrzeni kosmicznej).

Zmiany w jonosferze mogą być badane z pokładów satelitów. Rosja, Francja i Japonia wkrótce mają wystrzelić urządzenia dedykowane badaniom tych zjawisk. Do tej pory brakowało wyjaśnienia, jak w ziemskiej skorupie powstają ładunki elektryczne, które poruszają się, emitują różne sygnały, osiągają powierzchnię. Lokalnie wywoływały one silne pola elektryczne.

Naprężenia w skorupie uwalniające uśpione ładunki mogą w konsekwencji powodować anomalie magnetyczne i elektryczne, dziwne zachowania zwierząt, wyładowania elektryczne nad szczytami górskimi, czy zmiany charakterystyki odbijania fal radiowych w jonosferze. To nieco zaskakujące, że tak różnorodne zjawiska wskazujące na nadciągający kataklizm mogą mieć jedną przyczynę – budzące się i rozprzestrzeniające się głęboko w ziemskiej skorupie ładunki, zwykle uśpione.

Jest jeszcze zbyt wcześnie, by spodziewać się że trzęsienia ziemi będą mogły nagle być przewidywane z o wiele większą precyzją niż dzisiaj, przy użyciu szczytowej technologii. „Pewnego dnia nauczymy się czytać sygnały, które niespokojna Ziemia wysyła zanim skały zaczną pękać ze śmiertelną siłą” – kończy Freund.

Autor

Wojciech Rutkowski

Komentarze

  1. Anonymous    

    powstanie Ziemi
    Dlaccego na waszej stronie nie ma tematu „jak powstała Ziemia”.

    Przecież to takib ważny temat

    1. Wojciech Rutkowski (wrinnov)    

      Pomysł jest… — W chwili obecnej AstroNEWS jest serwisem wiadomości, najnowszych informacji o wydarzeniach w świecie astronomii i astronautyki. Dostrzegamy zapotrzebowanie na uniwersalną wiedzę o Układzie Słonecznym, Galaktyce czy Wszechświecie, o ich historii, budowie oraz prawach, jakimi się rządzą. Dlatego myślimy o bazie artykułów na takie tematy. W tej chwili jest jeszcze za wcześnie, aby mówić tu o jakichś konkretach; ze swojej strony mogę zaprosić na witrynę Klubu Astronomicznego Almukantarat (http://almu.astronet.pl/) do działu Wiedza, gdzie można znaleźć już pierwsze materiały. Dodam że pomysł umieszczania materiałów, których na każdym seminarium czy obozie astronomicznym Almukantaratu pojawia się sporo nie jest nowy, aczkolwiek tą dziedziną zajmują się obecnie osoby spoza aktualnego składu Redakcji AstroNETu.

Komentarze są zablokowane.