Nowy obiekt nazwany SOri70 został odkryty niedaleko młodej gwiazdy Sigma Oriona. Czy jest to młoda planeta, czy może wędrujący, stary, brązowy karzeł – problem ten jest cały czas rozważany przez astronomów zgromadzonych na International Astronomical Union Symposium on Brown Dwarfs na Big Island na Hawajach.

Bardzo dokładne zdjęcia i następującą po nich spektroskopia doprowadziły międzynarodowy zespół astronomów do odkrycia niezwykle zimnego i ciemnego obiektu, tuż obok systemu gwiezdnego Sigmy Oriona. Astronomowie do obserwacji użyli wielkich teleskopów znajdujących się na Hawajach i na Wyspach Kanaryjskich.

Wokół gorącej gwiazdy Sigma Oriona astronomowie już wcześniej zaobserwowali zgromadzenie gwiazd w rejonie nieba o rozmiarze mniej więcej Księżyca w pełni. Wiele małomasywnych gwiazd w tej mgławicy, będących silnymi źródłami promieniowania X, odkryli Scott Wolk i Fred Walter z SUNY w Stony Brook. Zespół, który dostrzegł opisywany zagadkowy obiekt SOri 70, odkrył w tym regionie także kilka brązowych karłów.

W grudniu 1998 roku, zespół naukowców używając największego teleskopu optycznego na świecie Keck I na Hawajach, obserwował obszary wokół Sigmy Oriona. Naukowcy znaleźli kilka obiektów o niezwykle czerwonym odcieniu, ale niestety nie mieli oni wystarczających danych do ustalenia ich podstawowych właściwości. Nastąpiło to dopiero po skorzystaniu z Teleskopu Williama Herschela w La Palma (Wyspy Kanaryjskie) w listopadzie 2000 roku.

Jeden z obiektów okazał się niebieski w świetle podczerwonym, chociaż w świetle widzialnym był niezwykle czerwony. To typowy podpis najzimniejszych znanych brązowych karłów. Tak niecodzienne kolory tych karłów świadczyć mogą o tym, że w ich atmosferze występuje metan, który może być obecny jedynie w temperaturze większej niż 900 stopni Celsjusza. Obiekt o takiej temperaturze musi więc mieć masę mniejszą niż typowa gwiazda.

Intrygujący obiekt został w grudniu 2001 ponownie wzięty pod „lupę” przez grupę Maria Rosa Zapatero Osorio z Laboratory for Fundamental Astrophysics w Madrycie. Grupa korzystała z teleskopu Keck I. Obserwacje spektroskopowe potwierdziły obecność metanu w obiekcie, który jest niejednoznacznie określony jako brązowy karzeł bądź planeta. Jeśli obiekt jest zlokalizowany w odległości podobnej jak Sigma Oriona, czyli około 1 150 lat świetlnych od Ziemi, to powinien liczyć sobie od 1 do 8 milionów lat i mieć masę podobną do masy Jowisza.

Na razie nie znamy odległości do SOri 70, ale wkrótce zostanie ona zbadana przy użyciu teleskopu HST. Jest około 20 procent szans, że Sori 70 to stary, wędrujący, brązowy karzeł, który porusza się akurat na linii Sigmy Oriona, ale obecnie znajduje się bliżej Ziemi.

Jeżeli natomiast nowy, niezwykle zimny karzeł jest powiązany z systemem Sigmy Oriona, to powinien być dość masywnym pozasłonecznym obiektem planetarnym. Jeśli jest on oddalony o ponad 180 000 j.a. od Sigmy Oriona, to może okazać się fantastycznym wyzwaniem dla naukowców badających formowanie się planet-gigantów w pozasłonecznych układach planetarnych.

Autor

Zbigniew Artemiuk

Komentarze

  1. Marcin    

    Może kiedyś znajdziemy słynną Nemezis. — Po raz kolejny okazuje się, że mam poważne zaległości w zakresie wiedzy astronomicznej. Czy ja dobrze zrozumiałem – 1,15 roku świetlnego od Ziemii? Bliżej niż Proxima Centauri (4,2 LY)? To rzeczywiście niezwykłe i daje dużo do myślenia o budowie i ewolucji ciał niebieskich.

    Szanownej redakcji Astronetu życzę kolejnych dwóch tysięcy newsów.

    z poważaniem, Marcin

    1. Azzie    

      Oczywiscie byl blad 🙂 — Powiedzialbym, ze raczej nasz redaktor powinien sobie odswiezyc amerykanskie formaty zapisu liczb oraz wiecej myslec przy tlumaczeniu :-/

      Naturalnie chodzilo o 1150 lat swietlnych. Blad poprawilem, redaktorowi sie oberwalo, dziekuje za spostrzezenie.

      Gratuluje spostrzegawczosci i przytomnosci umyslu, oby tak bylo przez kolejne 2000 newsow, wtedy beda bezbledne 🙂

      Pozdrawiam

Komentarze są zablokowane.