21 czerwca o godzinie 16 najbliższa Słońcu planeta Układu Słonecznego znajdzie się w maksymalnej elongacji zachodniej. Niesprzyjające położenie ekliptyki uniemożliwi nam jednak jego obserwacje.

Słońce będzie na niebie od Merkurego dzielił kąt prawie 23 stopni. To jednak za mało, żeby móc planetę dojrzeć na porannym niebie. Merkury wschodzi tego dnia o 3:28, Słońce natomiast o 4:23 (dane obliczone są dla Łodzi). W momencie wschodu Merkurego, Słońce będzie się znajdować zaledwie 7 stopni pod horyzontem. To zbyt mało, aby móc dostrzec planetę na tle porannej zorzy.

Okresy dobrej (w Polsce) widoczności Merkurego zdarzają się, gdy jego maksymalna elongacja zachodnia zdarza się jesienią (wtedy widoczny jest na porannym niebie) lub gdy wiosną znajdzie się w maksymalnej elongacji wschodniej (świeci wtedy na wieczornym niebie).

Począwszy od 21 czerwca Merkury będzie powoli zbliżał się na niebie do Słońca. 21 lipca dojdzie do jego górnego złączenia ze Słońcem (planeta znajdzie się „za” gwiazdą).

Autor

Michał Matraszek