Niczym Indiana Jones przebijający się przez dżunglę w poszukiwaniu wiedzy historycznej, grupa naukowców ma zamiar przeczesać lasy w Boliwii w poszukiwaniu dowodów na zderzenie meteoru lub komety z Ziemią.

Wyprawa Iturralde Crater Expedition 2002 (ICE) będzie przeszukiwać strukturę Iturralde, zwaną również kraterem Araona, kolistą depresję o średnicy 8 kilometrów, którą satelita LANDSAT odkrył w 1988 roku. Lokalizacja krateru (180 kilometrów od najbliższego miasta Riberalta, w środku lasu tropikalnego) chroni go przed bliższym zbadaniem i przeszkadza w określeniu jego pochodzenia. Badacze z ICE otrzymają pozwolenie na przebywanie na skraju Amazońskiego lasu tropikalnego i wylądowanie na nizinach sawanny. Po odbytym locie przesiądą się oni do mniejszego samolotu. Prosto z niego wsiądą do motorówek, następnie wydrążonych w drzewie łódek kanu i w końcu zaczną wędrować (przejdą około 16 kilometrów), by wreszcie dotrzeć do celu.

Aby potwierdzić kosmiczne pochodzenie krateru, organizowana przez Piotra Wasilewskiego z NASA’s Goddard Space Flight Center grupa będzie analizować skały i glebę w poszukiwaniu kropel szkła. Będą oni także sporządzać notatki na temat magnetycznych własności tamtejszego terenu.

Obiekt kosmiczny uderzający w Ziemię powoduje, że skały zyskują charakterystyczne cechy a w wyniku wysokiej temperatury pochodzącej z kolizji wytwarzają się sferyczne „kropelki” szkła. Naukowcy będą określać właściwości magnetyczne zarówno gleby jak i otoczenia, aby w ten sposób stworzyć mapę terenu. To pomoże w określeniu jego natury.

Prowadzone będą również badania lotnicze obszaru krateru. Użyta zostanie do tego celu miniatura samolotu z roku 1930 o nazwie MAGPLANE, wykonanego w skali 1:3. Mały pojazd będzie mógł startować z drogi gruntowej w dżungli i będzie sterowany przez naukowców na ziemi. Pułap operacyjny samolotu to 60 metrów. Zbieranie danych może zająć mu kilka dni. MAGPLANE będzie posiadał na swoim pokładzie miernik magnetyczny, auto pilota, GPS, pokładowy komputer i komunikator satelitarny, który pomoże w prawidłowym wypełnianiu misji.

Teren krateru leży zaledwie 1 metr niżej niż jego otoczenie. Dlatego woda łatwo gromadzi się w obniżeniu, a nie na jego brzegu, który leży troszkę wyżej również od terenu położonego na zewnątrz krateru. Te niewielkie różnice w nawodnieniu terenu rzutują na szatę roślinną. Różnice te zostały zauważone przez satelite i doprowadziły do odkrycia krateru.

Niezwykłą cechą obszaru jest to, że nad skałą macierzystą znajduje się 4-5 kilometrowa warstwa osadu. Wskazywało by to, że w przeszłości nie nastąpiło tu uderzenie w podłoże, lecz raczej ciało niebieskie plasnęło w miękki grunt. Jedna z hipotez mówi, że mogła to być kometa krótkookresowa, która z prędkością około 70 kilometrów na sekundę uderzyła w błotnistą dolinę aluwialną.

Innym celem wyprawy ICE jest edukacja. Uczestnicy programu Teacher as Scientist pomogli zaprojektować ekspedycję, a jeden z nauczycieli będzie w niej również uczestniczył. Także studenci z uniwersytetu w Boliwii wezmą udział w badaniach.

Na Ziemi znajduje się około 150 kraterów powstałych po uderzeniach meteorów. Prawdopodobnie kilka setek jeszcze nie zostało odkrytych. Każdy może spróbować szukać podobnych kraterów w swoich najbliższych okolicach. Wystarczy odwiedzić stronę University of New Brunswick’s Planetary and Space Science Centre, na której można znaleźć nazwy kraterów, ich lokalizacje, wielkości, a nawet zdjęcia niektórych z nich. Nie trać więc czasu i odkryj samemu nowy krater!

Autor

Zbigniew Artemiuk