Dzięki doskonałej współpracy satelitarnego obserwatorium HETE-2 (High-Energy Transient Explorer) i naziemnych teleskopów, astronomom udało się zobaczyć poświatę błysku gamma już dziewięć minut po jego pojawieniu się.

Dzięki szybko przeprowadzonej obserwacji, uczonym udało się znaleźć dolne ograniczenie na odległość wybuchu, którego przyczyną było najprawdopodobniej powstanie czarnej dziury. Obecnie poświata obserwowana jest przez prawie 100 teleskopów w 11 krajach.

Błysk gamma (gamma-ray burst, GRB) został wykryty w piątek 4 października o godzinie 14:06 naszego czasu. Dzień później był on obserwowany przez satelitarne obserwatorium rentgenowskie Chandra. W przyszłym tygodniu swoje oczy zwróci tam Teleskop Kosmiczny Hubble’a. Te oraz inne obserwacje dostarczają cennych informacji potrzebnych do zrozumienia natury tych najpotężniejszych we Wszechświecie eksplozji.

Temu jednemu nie udało się uciec” – powiedział George R. Ricker z Massachusetts Institute of Technology (MIT), kierownik 20-osobowego międzynarodowego zespołu obsługującego HETE-2. – „HETE-2 poinformował o błysku w ciągu 11 sekund i podał dokładną lokalizację 48 sekund później, kiedy jego blask wciąż się zwiększał. Dzięki tej lokalizacji, wybuch stał się jednym z najlepiej zbadanych w 30-letniej historii ich obserwacji„.

Zdjęcie wykonane krótko po błysku gamma z 4 października 2002 roku przez teleskop na Mount Palomar. Pozostałość po błysku oznaczono „OT”.

Wybuch trwał około 100 sekund i był stosunkowo jasny i długotrwający. Ścigając się z czasem Derek Fox, astronom z California Institute of Technology (CALTECH) w Pasadenie, skierował we wskazaną przez HETE-2 stronę 75-centymetrowy teleskop na Mount Palomar. Dziewięć minut po wybuchu zarejestrował słabnący obiekt o jasności 15 magnitudo, optyczną pozostałość błysku gamma.

Astronomowie przez wiele lat starali się zrozumieć naturę błysków gamma. Było to trudne, gdyż pojawiają się one w losowych punktach nieba i są często widoczne krócej niż przez minutę. Teoretycy twierdzą, że przyczyną ich pojawienia się jest tworzenie się czarnej dziury w wyniku wybuchu masywnej gwiazdy lub połączenie się gwiazd neutronowych.

HETE-2 został zaprojektowany do wykrywania błysków gamma, szybkiego określania ich położenia i powiadamiania o nich sieci radioteleskopów oraz urządzeń optycznych i rentgenowskich. Podczas gdy błysk fotonów gamma szybko zanika, pozostałość po nim może być przez wiele dni lub tygodni widoczna w promieniowaniu o niższych energiach.

Pozostałość optyczna błysku z 4 października jest wciąż tak jasna, że nadal rozświetla całą galaktykę, w której błysk nastąpił.

Astronomowie japońscy z Kyoto i Bisei, potwierdzili obserwacje palomarskie i w ciągu dwóch godzin zaobserwowali zmniejszenie optycznego blasku o połowę. Siedem godzin po wybuchu astronomowie z Obserwatorium Siding Spring w Australii poinformowali, że błysk zdarzył się więcej niż 10 miliardów lat świetlnych od Ziemi.

Do soboty błysk był obserwowany także przez astronomów amatorów. W najbliższym czasie w jego kierunku zostaną zwrócone również radioteleskopy.

Autor

Michał Matraszek

Komentarze

  1. Mariusz    

    dorzuce swoje dwa grosze — Pozwole sobie dorzucic 2 grosze. Faktem jest ze blysk udalo sie upolowac przy pomocy duzego teleskopu tym razem ale nie nalezy myslec ze sie to zdarzylo pierwszy raz. Kiedys zbudowano specjalny uklad 4 szybko reagujacych teleskopow zwany ROTSE. Nie wiem czy jeszcze dziala, ale zbudowano go zeby w ciagu kilku-kilkunastu sekund byl w stanie obserwowac miejsca gdzie zaszly rozblyski gamma. To wlasnie ROTSE odkryl w 1999 roku emisje opozniona w widmie optycznym.
    I drobniutka korekcja: na niebie jest wlasnie HETE-2. Oryginalny HETE zginal w wypadku:-(

Komentarze są zablokowane.