Sprawdziły się wczorajsze przewidywania meteorologów – pogoda w Vandenberg znów nie pozwoliła wystrzelić Titana 2 z satelitą wojskowym Coriolis.

Już na ok. 4 godziny przed planowaną godziną startu kontrolerzy doszli do wniosku, że pogoda nie da dziś szans i zdecydowali o przerwanu odliczania. Tym samym start został przełożony na jutro, na godzinę 15:18, ale realną datą startu jest 22 lub 23 grudnia, bo jutro pogoda ma być jeszcze gorsza, a potem prace w Vandenberg skoncentrują się na przygotowaniach do startu Delty 2 z satelitami: Grudniowe plany NASA„>ICESAT i CHIPSAT, który jest obecnie zaplanowany na 20 grudnia.

Coriolis został zbudowany przez firmę Spectrum Astro. Jest platformą dla dwóch instrumentów zbudowanych przez wojsko – pierwszy to tzw. Windsat Microwave Polarimetric Radiometer (dzieło amerykańskiej marynarki) oraz Solar Mass Ejection Imager (zbudowany przez US Air Force). Nie są to bynajmniej urządzenia szpiegowskie czy wywiadowcze.

Zadaniem pierwszego przyrządu będzie wykonywanie pomiarów kierunku oraz siły wiatrów nad oceanami i morzami. Ma to pomóc w przewidywaniu pogody, a co za tym idzie – w planowaniu militarnych operacji morskich.

Drugi przyrząd to część systemu wczesnego ostrzegania przed koronalnymi wyrzutami masy ze Słońca. Stanowią one problem dla systemów telekomunikacyjnych i instalacji energetycznych na Ziemi. Im wcześniej dowiemy się o tym, że wyrzut masy nastąpił i że rozpędzona materia kieruje się ku nam, tym lepiej będziemy mogli się do tego przygotować i ewentualnie podjąć środki minimalizujące zniszczenia (np. przez czasowe wyłączenie niektórych linii energetycznych).

Misja Coriolisa potrwa 3 lata. Zostanie on wyniesiony przez zmodyfikowaną rakietę Titan 2. Ten egzemplarz znajdował się za czasów zimnej wojny w bazie wojskowej Davis-Monthan w Arizonie. Uzbrojony w głowicę nuklearną o mocy 9,6 megaton TNT, w podziemnym silosie czekał na naciśnięcie guzika, które skierowałoby go w terytorium komunistycznego wroga. Podczas programu redukcji zbrojeń rakieta została zmodyfikowana i teraz posłuży w pokojowych celach.

Na fotografii widzimy start amerykańskiej rakiety nośnej Titan 2. Pracują silniki pierwszego stopnia rakiety.

Po trwającym ok 1 godziny wzlocie, Titan 2 uwolni ważącego 817 kg Coriolisa na orbicie o apogeum 828 km, perygeum 828 km i inklinacji 98,7 stopni. W późniejszej fazie lotu Coriolis uruchomi swój silnik i ukołowi orbitę na wysokości 833 km.

Autor

Tomasz Lemiech