W tym miesiącu Saturn znajdzie się w opozycji. Tak dobre warunki do jego obserwacji mieliśmy poprzednio na początku lat siedemdziesiątych. Jasność planety osiągnie minus 0,5 wielkości gwiazdowej. Planeta świecić będzie spokojnym, czerwonawo-pomarańczowym światłem w „rogach” Byka. Cały czas zbliżać się będzie na niebie do mgławicy Krab (M1), aby na początku stycznia przyszłego roku przejść na jej tle.

Mapka przedstawia fragment nieba zimowego z zaznaczonym położeniem Saturna i najważniejszych konstelacji zimowych: Byka (Taurus), Bliźniąt (Gemini), Oriona i Woźnicy (Auriga).

Opozycja to moment, w którym planeta znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce. Będzie wtedy wschodzić o zachodzie Słońca i zachodzić o jego wschodzie. Za osiem miesięcy Saturn osiągnie peryhelium swojej orbity. W związku z tym w czasie dwóch najbliższych opozycji (17 grudnia 2002 i 31 grudnia 2003 roku) jego jasność będzie wyjątkowo duża.

Planetę będziemy widzieli pod kątem 21 sekund, a jej pierścienie – pod kątem 47 sekund. Będzie je więc można dostrzec już przez niewielki teleskop. Krótsza oś elipsy, w postaci której widzimy pierścienie Saturna, równa będzie 21 sekund.

W czasie opozycji planeta znajdzie się stosunkowo blisko Ziemi – około 1200 milionów kilometrów. Najjaśniejszy z jej księżyców, Tytan, osiągnie jasność 8,3 magnitudo. Będzie widoczny w postaci punktu obiegającego planetę raz na około 16 dni.

Zdjęcie wykonane w czasie misji Voyager przedstawia Japetusa – niewielki księżyc Saturna. Jedna z jego półkul jest ciemna niczym smoła i nie są na niej widoczne żadne szczegóły. Jasna półkula pokryta jest lodem i brudnym śniegiem. Dostrzec tam można wiele kraterów uderzeniowych.

Posiadacze większych teleskopów mogą także „zapolować” na Japetusa (nawet 10,2 magnitudo), Tetys (10,2 magnitudo), Dione (10,4 magnitudo), Reę (9,7 magnitudo) i Mimasa (12,9 magnitudo).

Autor

Michał Matraszek