Wysyłaniem kwiatów na orbitę Ziemi zainteresowali się producenci perfum. Wysłana na orbitę róża zmienia zapach. Podczas 10-dniowego eksperymentu, prowadzonego podczas misji Discovery (STS-95) badano zapach róży zwanej „Overnight Scentsation”. Eksperci od zapachów stwierdzili, że pobyt w warunkach słabszej grawitacji zmienia zapach róży na przyjemniejszy – informuje NASA.

Misja STS-95 rozpoczęłą się startem wahadłowca Columbia z Przylądka Canaveral w dzień, co widać na tym filmie.

Na wahadłowcu umieszczono małą komorę dla roślin, nazwaną Astroculture, wykonaną przez ekspertów z Wisconsin Center for Space Automation and Robotics (WCSAR). Komora ta utrzymuje odpowiednią temperaturę, wilgotność, światło i zapewnia roślinie podczas lotu składniki odżywcze.

Kwiat do eksperymentu, miniaturową różę zwaną „Overnight Scentsation”, wybrali eksperci International Flavors and Fragrances (IFF), firmy tworzącej perfumy. Ta pachnąca odmiana jest wyjątkiem wśród miniaturowych róż – z reguły bezwonnych.

Podczas lotu rozwinęły się dwa pączki. Aby zebrać ich zapach, astronomowie czterokrotnie sięgali do wnętrza komory małym włóknem krzemowym pokrytym płynem, do którego lgną cząsteczki unoszące się wokół kwiatu. Po powrocie statku na Ziemię badacze analizowali cząsteczki znalezione na włóknie.

Normalny zapach róży „Overnight Scentsation” eksperci opisują jako „bardzo zieloną, świeżą różaną nutę”. Choć w warunkach słabszej grawitacji kwiat produkował mniej substancji lotnych niż na Ziemi, to okazało się, że jego zapach był mocno zmieniony. Kwiat w kosmosie pachniał przyjemniej, dając więcej „różanego, roślinnego aromatu” – ocenili eksperci.

Dysponując próbkami substancji lotnych, wydzielonych przez kwiat, eksperci określili ich skład chemiczny. Potem mogli przeprowadzić laboratoryjną jego syntezę. Zapach „kosmicznej róży” wykorzystała jedna z japońskich firm produkujących perfumy.

Woń kwiatów pochodzi od wydzielanych przez nie lotnych olejków. Te mocno skoncentrowane ekstrakty roślinne parują w temperaturze pokojowej i natychmiast łączą się z receptorami neuronów węchowych. Na roślinną produkcję tych olejków silnie wpływa środowisko. Temperatura, wilgotność, wiek kwiatu, pora dnia zmieniają więc zapach kwiatu. Badacze podejrzewają, że słabsza niż zwykle grawitacja wpłynęła na zapach kwiatu podobnie, jak inne czynniki środowiska.

Eksperci IFF i WCSAR zaplanowali kolejny, podobny eksperyment, tym razem jednak z dwiema roślinami – różą oraz kwiatem ryżu umieszczonymi w jednej komorze.

Autor

Marcin Marszałek