Po raz pierwszy zespół badający przyczynę katastrofy Columbii (CAIB) zgodził się ze scenariuszem przedstawionym przez NASA, w myśl którego przyczyną wypadku było uszkodzenie lewego skrzydła promu w pobliżu 8 i 9 panelu izolującego cieplnie przednią część skrzydła. Przez to uszkodzenie do wnętrza wahadłowca mniej niż 8 minut po rozpoczęciu wejścia w atmosferę zaczął dostawać się gorący gaz.

Nie wiadomo jeszcze jak duże było początkowe uszkodzenie. Jednak drugiego dnia misji wojskowe radary zaobserwowały obiekt oddalający się od orbitera. Prowadzący dochodzenie podejrzewają, że właśnie to wydarzenie otworzyło gorącemu powietrzu drogę do wnętrza skrzydła, pod węglowe, U-kształtne panele.

Autor

Michał Matraszek