Ziemia stała się dużym ciałem niebieskim znacznie wcześniej niż dotąd myślano. według uczonych stało się to zaledwie 10 milionów lat po narodzinach Słońca.

Eksperci sądzą obecnie, że wewnętrzna część Układu Słonecznego (Merkury, Wenus, Ziemia i Mars) zaczęła formować się w ciągu 10 tysięcy lat od zapłonu reakcji termojądrowych wewnątrz Słońca. Stało się to około 4,5 miliarda lat temu. Taką informację przekazał Stein B. Jacobsen, autor pracy, która w piątek ukazał się w Science.

Na tym etapie ewolucji Słońce było otoczone obłokami gazu i pyłu. Materia ta powoli łączyła się w większe fragmenty.

Ostatecznie połączyła się ona w cztery ciała tworzące wewnętrzny Układ Słoneczny. W ciągu 10 milionów lat Ziemia osiągnęła około 64 procent swoich obecnych rozmiarów i była dominującym ciałem w tym rejonie systemu planetarnego.

Ważnym wydarzeniem w historii planety była według Jacobsena kolizja Ziemi z ciałem wielkości Marsa. Uderzenie znacznie zwiększyło masę naszej planety i jednocześnie wyrzuciło w przestrzeń materię, z której uformował się następnie Księżyc.

Kolizja, uważana za końcowy etap formowania się Ziemi, miała miejsce około 30 milionów lat po utworzeniu się Słońca. Wcześniejsze analizy składu izotopowego w ziemskiej skorupie wskazywały, że planeta powstała około 50 milionów lat po gwieździe.

Według Jacobsen, ponowna interpretacja starych danych w połączeniu z nowymi pomiarami chemicznymi pewnych typów meteorów wspiera hipotezę o wcześniejszym powstaniu naszej planety.