Miliony i miliardy lat świetlnych przestrzeni kosmicznej. Wszędzie obserwujemy galaktyki świecące łącznym światłem tworzących je niezliczonych gwiazd. Jednak astronomowie znajdują coraz więcej przykładów dziwnej klasy galaktyk zbudowanych głównie z gazu, a nie z gwiazd.

Brad Warren, doktorant z Australian National University kieruje grupą astronomów, która w ostatnim czasie znalazła na południowym niebie 20 gazowych galaktyk. Porównując obserwacje wykonane przez 64-metrowy radioteleskop Parkesa, 6 radioteleskopów należących do Australia Telescope Compact Array oraz 2,3-metrowy teleskop w Siding Spring Observatory, odkryli oni, że galaktyki te zawierają dużo wodoru, ale nie ma w nich wiele gwiazd i bardzo słabo świecą w zakresie optycznym. Warren zaprezentował swoje wyniki na spotkaniu Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Sydney.

Inne przeglądy nieba znalazły kilka tuzinów podobnych obiektów, chociaż koncentrowały się one głównie na własnościach gazu (badanych radiowo) i jedynie trochę na obserwacjach optycznych (odpowiadających obserwacji gwiazd)” – powiedział Warren. Niektóre z nowo zidentyfikowanych galaktyk mają wyższy niż wcześniej sądzono stosunek masy do jasności.

Optyczny obraz galaktyki ESO215-G?009 to okrągła mgiełka w środku. Znajduje się w niej niewiele gwiazd. Większość gwiazdowych obiektów widocznych na zdjęciu należy do naszej Galaktyki.

Wszystkie 20 obiektów to pobliskie galaktyki karłowate znajdujące się 14 do 65 milionów lat świetlnych od Ziemi. Każda ma rozmiary kilkudziesięciu tysięcy lat świetlnych i masę ponad miliarda mas Słońca. Jednak obserwacje przez teleskopy pozwalają na dostrzeżenie w nich bardzo niewielkiej ilości gwiazd. Jeśli już jakieś gwiazdy znaleziono, znajdują się one w pobliżu jądra galaktyki.

Większość galaktyk, tak jak Droga Mleczna, zamienia znaczną część swojego gazu w gwiazdy. Jednak odkryte przez nas galaktyki nie zrobiły tego, a my nie wiemy dlaczego. Zrozumienie tego zjawiska powoli nam lepiej pojąć kiedy, jak i dlaczego formowały się galaktyki, w tym nasza„.

Autor

Michał Matraszek