To, co dzieje się w stratosferze – warstwie atmosfery rozciągającej się na wysokości od 10-15 do 50 km – może mieć większy wpływ na ziemski klimat i pogodę niż dotychczas sądzono.

Według doktora Marka P. Baldwina, głównego autora artykułu opublikowanego w Science z 1 sierpnia, stratosfera wywiera aktywny wpływ na klimat dostarczając mu „pamięci”. Choć stratosfera jest przeważnie czysta i nie występują tam zjawiska pogodowe, wygląda na to, że zmiany w cyrkulacji powietrza w tej warstwie atmosfery mogą oddziaływać na pogodę przez miesiąc lub dłużej.

Wiatry w dolnej stratosferze zmieniają się dużo wolniej niż te przy powierzchni. Wiejąc wciąż w tym samym kierunku wywierają wpływ na ruchy powietrza bliżej powierzchni Ziemi, które jak się okazuje są wrażliwe na stratosferyczną pogodę.

Znajomość tego zjawiska pomoże w obliczaniu prognoz pogody poza obecny 7-10 dniowy limit modeli. Działanie stratosfery można porównać z El Nino, choć różni się w czasie: trwa najwyżej 2 miesiące, występuje od późnej jesieni do wczesnej wiosny.

Lepsze zrozumienie efektu stratosferycznego pozwoli także na zyskanie dodatkowego spojrzenia na kurczenie się warstwy ozonowej, wpływ aktywności słonecznej czy zmiany w ilości aerozoli powiązane z erupcjami wulkanów.

Przesunięcia w wiatrach stratosferycznych można traktować jako zmianę siły zachodnich wiatrów wiejących dookoła globu na dużych szerokościach geograficznych – stratosferycznego wiru polarnego. Fale wiatrów z troposfery powodują fluktuacje w wirze polarnym, co ma z kolei wpływ na pogodę w skali całej półkuli – Oscylację Arktyczną. W jej dodatniej fazie na średnich szerokościach występują silniejsze wiatry zachodnie, szczególnie wzdłuż Atlantyku. W Europie Północnej i w Stanach jest wtedy cieplej niż zwykle, podczas gdy na południu Europy jest bardziej sucho. Według Baldwina, stratosfera może być predyktorem stanu Oscylacji Arktycznej.

Autor

Wojciech Rutkowski