Na dzisiejszej konferencji prasowej podano, iż
Pete Theisinger przedstawił dziennikarzom chronologiczny przebieg wydarzeń z dzisiejszego dnia.
„Ostatnie wysłane wczoraj żądanie odpowiedzi zostało odebrane i potwierdzone przez łazik. Był on więc w stanie komunikować się z nami. Nadaliśmy więc polecenie odesłania danych telemetrycznych. Był już wieczór [czasu marsjańskiego – red.], działaliśmy na łączu UHF i nie uzyskaliśmy odpowiedzi.„
„Dziś rano, gdy wysłaliśmy sygnał, znów nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdy przygotowywaliśmy się, by wysłać drugi, otrzymaliśmy odpowiedź, zaraz po niej fragmenty ramek danych, a potem, gdy przełączyliśmy tryb transmisji na 120 bps (bitów na sekundę), dostaliśmy 20 minut ciągłej transmisji – pojedynczą, powtórzoną ramkę danych telemetrycznych. Sądzimy, że łazik próbował wczoraj wieczorem skorzystać z krótkiego okna komunikacyjnego, które skończyło się zbyt wcześnie.„
„Spirit był wówczas w trakcie sekwencji restartu procesora. Procesor uruchamia się, ładuje oprogramowanie i odtwarza informacje o zdarzeniu, które spowodowało restart. Jednak nie robi tego od razu, a dopiero po pewnym czasie. Rano restart następuje po 15 minutach od wystąpienia zdarzenia, a w ciągu dnia – po godzinie.„
„Dane telemetryczne mówią nam, że komputer łazika różnie interpretuje przyczynę resetu. Trochę nas to zbiło z tropu, ale tylko tyle wiemy w chwili obecnej. Najpierw dowiedzieliśmy się, że problem nastąpił podczas sekwencji kalibrowania jednego z silników Mini-TES [Miniature Thermal Emission Spectrometer, jeden z przyrządów Spirita – red.], która nie zakończyła się pomyślnie. Z nowych danych statusowych wynika, że przyczyną restartu mógł być problem z systemem komunikacji w paśmie X, co może być spowodowane wieloma rzeczami, np. niemożnością poruszania anteną o dużym zysku.„
„Przypomnę, że w środę, mimo że Spirit mógł mieć problemy, to nie sygnalizował nic szczególnego. Wiemy to, ponieważ wysłaliśmy komunikat z prędkością 31,25 bps i otrzymaliśmy odpowiedź. Nie takiej prędkości bitowej spodziewalibyśmy się, gdyby łazik miał problemy i wiedział o nich.„
„Nasza ekipa zgromadziła odebrane dziś rano dane i obecnie szczegółowo je analizuje oraz przygotowuje plan działań na jutro i na następne dni. Sądzimy, że możemy utrzymać łazik w aktualnym stanie technicznym przez dowolnie długi czas, gdyż nie mamy wskazań sygnalizujących poważne problemy z zasilaniem lub temperaturą. Mamy natomiast informacje, że Spirit nie wszedł w tryb uśpienia w ciągu dwóch ostatnich nocy. Usiłujemy dociec, co mogło być tego przyczyną.„
„W ciągu najbliższych dni prawdopodobnie poprzestaniemy na gromadzeniu nowych danych z łazika i snuciu teorii wyjaśniających to, co się stało. Raczej nie uda nam się przywrócić Spirita do pełnej sprawności w ciągu wielu dni, a może nawet tygodni, nawet w najlepszym wypadku.„
„Jutro w nocy mamy lądowanie Opportunity. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego etapu misji. Prawdopodobnie nie przeprowadzimy procedury wyjścia łazika z lądownika identycznie jak w przypadku Spirita. Będziemy starać się doprowadzić Opportunity do stabilnego stanu, a także wyciągnąć wnioski z nowych danych, które uzyskamy od Spirita. O szczegółach operacji zadecyduje ekipa inżynierów w porozumieniu z kierownictwem misji.„
won Daeniken
Dowód życia na Marsie — Marsjanie „zhackowali” Spirit’a
...
jak najbardziej dowod zycia!! 😀 — najpierw rozwalili londownik europejski… a potem zabawili sie w hackerow i popsuli amerykanski…. qrde.. niehc oni lepiej zawroca Opportunity!!! 😀
MIR
win — tak to jest jak na sondach marsjanskich jako system operacyjny instaluje sie windowsa 😀
Szpajder
Pudło 🙂 — Zarówno Pathfinder, jak i oba MERy działają pod kontrolą systemu operacyjnego VxWorks. Jeszcze sporo miliardów dolarów przepłynie przez ręce Billa G., zanim jego system osiągnie wystarczającą do takich celów stabilność i funkcjonalność.
Amadeusz
Zegarki Microsoftu tez sie wieszaja 🙂 — Zegarki Microsoftu tez się wieszają 🙂 szczegóły na http://www.intak.pl wiec taka sonda musiał by mieć dodatkowego robota do wciskania raz dziennie „Trzech króli” 🙂