Naukowcy z Lawrence Livermore National Laboratory oraz Washington University zauważyli anomalie węglowe i azotowe w cząstce międzyplanetarnego pyłu, które stanowią wskazówkę na temat sposobu wkradnięcia się materii organicznej do Układu Słonecznego.

Cząsteczki międzyplanetarnego pyłu (IDP) zebrane w ziemskiej stratosferze to złożona kolekcja prymitywnego materiału pochodzącego z przestrzeni kosmicznej, zawierająca różnorodne izotopowe anomalie.

Używając jonowej mikrosondy, która pozwala na obrazowanie izotopowe w skali stu nanometrów, astrofizycy przeprowadzili pomiary węgla i azotu z IDP, pod nazwą Benavente. Zauważyli spadek ilości izotopu węgla C13, przy jednoczesnym wzroście ilości izotopu azotu N15 w Benavente. Wyniki opublikowano w numerze z dwudziestego siódmego lutego Journal Science.

Międzygwiezdne cząsteczkowe chmury to główne źródło materii organicznej w Drodze Mlecznej. Sporo różnorodnych cząstek produkowanych jest w gęstych zimnych obłokach. W tak niskich temperaturach, gdzie różnica energii wiązań przekracza wartość energii cieplnej, duża część molekuł wytwarza izotopy w proporcjach dalece różnych od ziemskich.

Anomalie dają nam wskazówki jak materia organiczna znalazła się w Układzie Słonecznym.

Autorzy wysnuwają wnioski z obserwacji powiązanych ze sobą różnic ilości węgla i azotu i twierdzi, że IDP składa się z różnoatomowych organicznych elementów przedsłonecznego pochodzenia gwiezdnego, dużo bardziej złożonych niż sugerowały wcześniejsze badania. Przed zaistnieniem życia, Ziema musiała gromadzić centymetr nieorganicznego węgla na milion lat, w większości osadzającego się na małych wysokopołożonych obszarach IDP.

Ten ciągły strumień specyficznej organicznej materii jest dostarczany na powierzchnię planet także dzisiaj i zawiera on również różnoatomowe cząsteczki pyłu międzygwiezdnego, takie jak znalezione w badaniach Benavente. Nie bez przyczyny spekuluje się, że różnorodna międzygwiezdna materia jest bezpośrednio związana z początkami ziemskiego życia” – powiedział John Bradley, dyrektor Livermore’s Institute for Geophyics and Planetarny Physics, jeden z autorów artykułu.

Inni autorzy z Livermore to Zurong Dai, Sasa Bajt i Giles Graham.

Założony w 1952 roku instytut Lawrence Livermore Laboratory to państwowe laboratorium mające na celu bezpieczeństwo narodowe oraz odnoszenie się do współczesnych zdobyczy nauki i techniki. Lawrence Livermore National Laboratory jest koordynowane przez University of California dla U.S. Departament of Energy’s National Nuclear Security Administration.

Autor

Aleksandra Drozd

Komentarze

  1. Valdi    

    Czytam i niemogę zrozumieć — kawałka …W bardzo niskich temperaturach, gdzie różnica energii wiązań przekracza wartość energii cieplnej, duża część molekuł wytwarza izotopy o stosunkach masowych dalece różnych od ziemskich…
    W ziemskich laboratoriach możemy „wstrzelić” neutron do jądra atomowego i wytworzyć izotop o liczbie masowej większej o jeden ale niebardzo sobie wyobrażam jak proces, w którym cząsteczki wytwarzają izotopy mógłby przebiegać w kosmicznej pustce

    1. Olala    

      Jak ja to rozumiem — Gdy protony i neutrony łączą się w atomy następuje wydzielenie się energii.
      Jeśli taką samą ilość energii dostarczymy atomowi to rozbijemy wiązanie jądrowe, np usuwając pewien nukleon z jądra.

      Ja rozumiem to zdanie w taki sposób: jeśli w kosmosie jest inna temperatura otoczenia danego związku, tzn. że ma on „styczność” z inną ilością energii. Dlatego też podczas łączenia się poszczególnych cząstek ma do „dyspozycji” inną ilość energii niż na Ziemi, więc powstają inne konfiguracje.
      Wydaje mi się również, że powinny to być izotopy cięższe niż ziemskie – mniejsza temperatura obniża prawdopodobieństwo „wyrzucenia” nukleonu z jądra.

    2. Andrzej    

      Bledy w tlumaczeniu — Bledy w tlumaczeniu:
      1) w pracy mowa nie o izotopach ale izomerach i nie o stosunkach
      masowych ale wagowych,
      2) informacja o „organicznych elementach pochodzenia przedslonecznego”
      najprawdopodobniej byla o organicznych elementach pochodzenia
      pozaslonecznego, tz. spoza ukladu slonecznego.
      Wprawilo to czytelnikow w nie lada klopoty z „zimna fuzja” nukleonow, reakcjami jadrowymi, etc.

  2. nobody    

    zaprzecz !!!! — a może dawno temu zostało to zrobione na powierzchni planety przez Cywilizację i wystrzelone w stronę,gdzie Cywilizacja uważała że jest życie rozumne ? i spece Cywilizacji doszli do wniosku że sztuczność tego tworu musi wzbudzić Ciekawość ? i spece Cywilizacji WIEDZIELI że molekuły w skorupe wytrzymują daleką,niebezpieczną podróż ?

Komentarze są zablokowane.