Marsjański łazik Opportunity użył w czwartek swojego panoramicznego aparatu fotograficznego i zobaczył przejście Deimosa przed tarczą słoneczną. Zaledwie trzy dni poźniej zaobserowował kolejne przejście, tym razem wiekszego z księżyców, Fobosa. Tym samym łazik został obserwatorem zaćmień Słońca.

Deimos jest ciemnym ciałem niebieskim, którego powierzchnia prawdopodobnie składa się z materiału typu C, podobnego do budującego planetoidy w zewnętrznym pasie asteroid. Nazwany imieniem rzymskiego boga strachu, Deimos jest mniejszym z dwóch marsjańskich księżyców. Okrąża Marsa w ciągu 30 godzin. Jego wymiary to 16 na 12 kilometrów.

Opportunity został obudzony w czwartkowy poranek pod hasłem „Wschodzi zły księżyc”. W koordynacji z europejskim orbiterem Mars Express zrobił zdjęcie marsjańskiego nieba.

Zdjęcie przedstawia przejście Deimosa przed tarczą słoneczną na Marsie. Zdjęcie zrobił łazik Opportunity 4 marca 2004 roku za pomocą kamery panoramicznej.

7 marca 2004 roku łazik zaobserwował jak Fobos „nadgryza” tarczę słoneczną. Ten księżyc ma rozmiary około 27 na 18 kilometrów, czyli jest prawie dwukrotnie większy niż Deimos. Różnicę potęguje dodatkowo fakt, że Fobos krąży znacznie bliżej powierzchni planty niż Deimos, dlatego jego rozmiary kątowe są znacznie większe.

W ciągu najbliższych 6 tygodni naukowcy planują dalsze obserwacje księżyców, zarówno z użyciem Opportunity jak i Spirita. Najlepsza okazja do obserwacji Fobosa przypada 10 marca.

Jesteśmy zainteresowani dokładnym wyliczeniem momentu zajścia zjawiska, gdyż pozwoli to skorygować naszą wiedzę o orbicie księżyca oraz zbadać jej ewolucję” – mówi dr Jim Bell. – „Poza tym to historyczne wydarzenie i niesamowita frajda obserwować zaćmienia na innej planecie„.

Zdjęcia te dadzą także nowe informacje na temat wydłużonego kształtu księżyca.

Łaziki obserwują Słońce prawie codziennie, gdyż jest to metoda na określenie, jak atmosfera marsjańska wpływa na światło słoneczne. Sekretem na obserwowanie przejść jest dokładne wyliczenie momentu zajścia zjawiska, gdyż w przypadku Deimosa przejście trwa 50-60 sekund, a Fobosa – 20 do 30.

Na określenie zjawiska naukowcy wolą używać teminu „przejście” niż „zaćmienie”, gdyż z uwagi na rozmiary kątowe księżyców zjawisko nie przypomina zaćmienia Słońca przez Księżyc, które ma miejsce na Ziemi. Na naszej planecie oba ciała mają zbliżoną średnicę kątową, podczas gdy na Marsie, mimo że Słońce ma średnicę o jedną trzecią mniejszą, Fobos w najlepszym przypadku może przykryć zaledwie połowę dysku słonecznego.

Terminu „przejście” lub „tranzyt” używa się dla zaćmień, gdy ciało zasłaniające, pokrywa tylko część tarczy dalszego obiektu. Na przykład z Ziemi będzie widoczny tranzyt planety Wenus na tle Słońca 8 czerwca po raz pierwszy od 1882 roku. Tranzyty Merkurego na tle Słońca i tranzyty księżyców galileuszowych na tle Jowisza są innymi często występujacymi przykładami tranzytów widocznych z Ziemi.

Dotychczasowe misje również dokonywały obserwacji księżyców. Sondy Viking około 1970 roku obserwowały cień Fobosa na powierchni planety a Mars Pathfinder w 1997 zaobserwował wyłanianie sie księżyca z cienia Marsa. Jednak dopiero Opportunity jako pierwsza zaobserwowała przejście księżyca na tle tarczy słonecznej z powierzchni innego ciała niebieskiego niż Ziemia.

Zespół naukowców i inżynierów zajmujących się łazikami zajmował się także w czwartek złożonymi operacjami wysięgnika Opportunity. Łazik zrobił trzy mozaiki obszaru „Ostatniej szansy„, używając aparatu mikroskopowego. Zrobił 128 zdjęć, wykonując przy tym prawie 200 przesunięć wysięgnika.

Każda „ramka” tej mozaiki wymagała wielu zdjęć z aparatu mikroskopowego. Są tego dwa powody. Pierwszy jest taki, że aparat ten nie ma auto-ogniskowania, więc aby uzyskać dobry obraz, zespół musiał zrobić wiele zdjęć tej samej skały z różnych odległości. Drugim powodem było to, że zespół dowodzący Opportunity robił dodatkowe zdjęcia pod nieznacznie różnymi kątami, aby można było wygenerować trójwymiarowy obraz terenu i komputerowy model topograficzny obszaru wokół kamienia. Aby wykonać zadanie, do łazika przesłano 490 komend.

Po dwuipółgodzinnym manewrowaniu aparatem mikroskopowym, badania rozpoczął spektometr moessbauerowski, który został ułożony w miejscu nazwanym „Makar”.

Autor

Wojciech Lizakowski

Komentarze

  1. LukiW    

    Deimos na Marsie a Wenus na Ziemi — No prosze!!! już się zaczyna. A my teraz poczekamy do 8 czerwca…

  2. TM    

    To po prostu fantastyczne — Oglądać „przyćmienie słońca” na Marsie siedząc przy komputerze na Ziemii. Niby postęp w podboju kosmosu zwolnił ale … to jest fantastyczne.

  3. Andrzej    

    Marsjańskie Słońce vs. Deimos 😉 — Jak dotąd udało się sfotografować jakiemuś orbiterowi z serii Mariner, na przełomie lat 60. i 70., cień Phobosa ślizgający się po powierzchni Marsa. A teraz przyszła kolej na tranzyt Deimosa na tle Słońca…

    ? propos Słońca…

    Ponieważ Mars znajduje się dalej niż Ziemia, to Słońce ma tam mniejszą średnicę kątową, ok. 20 minut. Na Ziemi 30 minut – tak samo jak Księżyc! Natomiast księżyce Marsa mają mniejsze średnice kątowe, więc tam NIGDY nie będzie całkowitego zaćmienia. Większy i bliższy Phobos ma ok. 13 minut, a Deimos krązy dalej i jest mniejszy, więc ma tylko 2′ kątowej średnicy.

    Conieco o Deimosie można przeczytać pod tym adresem:
    http://ksiezyce.republika.pl/mars/deimos.html

    Pozdrawiam
    Andrzej

    1. Piotr    

      No ale nietylko Deimos….równiez Fobos — Czyli 2 w 1.

      \
      >>>>[::::]> MARS
      /

    2. Radosław Ziomber    

      A udalo sie to juz wczesniej

      > Jak dotąd udało się sfotografować jakiemuś orbiterowi z serii
      > Mariner, na przełomie lat 60. i 70., cień Phobosa ślizgający się
      > po powierzchni Marsa. A teraz przyszła kolej na tranzyt Deimosa na
      > tle Słońca…

      Marinerowi 7.

  4. Piotr    

    Kolizja satelitów Marsa.Czy istniala by taka mozliwosc? — Otóz zostało napisane , ze ksiezyce róznilo tylko 3 dni
    Wiec zatem gdyby dany satelita ( odpukac) poruszal sie szybciej od drugiego,zaistniala by mozliwosc kolizji a co z tym sie wiaze wybicie z pola grawitacji planety …potem juz ciag domyslen….

    1. artur    

      oj oj — a ich prędkości, a więc odległości od planety ? Polecam rozprawę Poncairde’a na temat stabilności układu słonecznego. 😉

  5. Radosław Ziomber    

    Przejscie w Urani sprzed 50 lat… — Co ciekawe, artykul opisujacy min. mozliwy wyglad „zacmienia Slonca” przez „trabanty” Marsa jest w „Uranii” nr… 11/1957.
    Pozdrawiam
    Radoslaw Ziomber
    http://www.astrofizyk.prv.pl

    1. Michał M.    

      Niech żyją trabanty!

      > Co ciekawe, artykul opisujacy min. mozliwy wyglad „zacmienia Slonca”
      > przez „trabanty” Marsa jest w „Uranii” nr… 11/1957.

      Skąd się wzięło określenie „trabanty” Marsa? Mnie się to słowo kojarzy tylko z samochodem produkcji dedeerowskiej 😉 Zresztą wyjątkowo sympatycznycm samochodem. Nie mówię po niemiecku… co znaczy to słowo?

      1. Radosław Ziomber    

        Trabant

        > Skąd się wzięło określenie „trabanty”

        Kiedys czytalem artykul „xx lecie odkrycia trabantow Marsa” (chodzilo o satelity Czerwonej Planety) 🙂 Nie pamietam tylko gdzie.

        > Nie mówię po niemiecku… co
        > znaczy to słowo?

        Ja tym bardziej nie 🙂

  6. Andrzej    

    Co znaczy Trabant — W Internetowej Encyklopedii znalażłem wyjaśnienie hasła trabant:

    „trabant (niem. Trabant) hist. średniowieczny żołnierz, należący do straży przybocznej monarchy lub jakiegoś dostojnika.”

    Ciekawe jak się to ma do tego TEKTUROWEGO JAGUARA rodem z DDR;)))) ???

    A co to może mieć wspólnego z astronomią? Ano, ponieważ kiedyś odkrywano księzyce krążące tylko w pobliżu swoich planet (np. Galileuszowe), to stąd się pewnie wzięło to porównanie z tymże żołnierzem…

    Pozdrawiam
    Andrzej

    1. Radosław Ziomber    

      Definicja trabanta 🙂 — Tutaj jest wyjasnienie znaczenia slowa trabant:
      http://www.astro-forum.org/Forum/viewtopic.php?t=3325

Komentarze są zablokowane.