14 maja około 23:00 Merkury znajdzie się w maksymalnej zachodniej elongacji (26 stopni). Odnajdziemy go bez trudu… o ile znajdziemy się na równiku.

Gdy następnego ranka (15 maja) rozpocznie się świt cywilny (około 4:10) planeta wciąż jeszcze będzie poniżej linii widnokręgu. Ponad nim ukaże się 10 minut później. Będzie zbyt jasno by jej szukać.

Wszystkie dotychczasowe dane dotyczyły środkowej Polski (52 stopnie szerokości północnej). Przenieśmy się jednak (wirtualnie) na południe. Zatrzymamy się w Neapolu (szerokość geograficzna 41 stopni). Warunki obserwacyjne będą tu nieco lepsze. Świt cywilny zastanie Merkurego 4 stopnie ponad horyzontem.

Pojedźmy się teraz do Aleksandrii, do Egiptu (szerokość geograficzna 31 stopni). Tu już odnalezienie planety (na wysokości 9 stopni) nie powinno być bardzo trudne.

Im dalej na południe, tym lepiej. Na równiku o świcie Merkury wzniesie się 19 stopni ponad horyzont. O ile tylko uda nam się wydostać ponad równikowy las, bez trudu odnajdziemy go na niebie.

Przeniesienie się na półkulę południową niewiele już poprawi sprawę.

Autor

Michał Matraszek