Mgławica emisyjna w Orionie odgrywa ważną rolę w astrofizyce. Można zaryzykować stwierdzenie, że zrozumienie procesów związanych z powstawaniem gwiazd zawdzięczamy w dużej mierze właśnie jej. Nie jest więc zaskoczeniem fakt, że mgławica w Orionie jest jednym z najczęściej badanych obiektów odległych. Nowe zdjęcia naukowców z ESO zdumiewają bogatymi kolorami i ilością szczegółów, dostarczają nowej wiedzy o tym kosmicznym żłobku.

Myśliwy Orion jest może najlepiej znanym gwiazdozbiorem nieba. Zaraz pod jego pasem – trzy jasne gwiazdy ułożone na jednej linii – znajduje się skarb nieboskłonu, mgławica Oriona. Obiekt, znany też pod nazwą Messier 42, jest na tyle jasny, że jest widoczny gołym okiem.

M42 to skupisko gazu i pyłu, rozgrzanego przez kilka masywnych, gorących gwiazd w jego środku. Gwiazdy te znane są jako gromada „Trapez”.

Dla astronomów Orion to zapewne jeden z najważniejszych gwiazdozbiorów. Znajdują się nim najbliższe i najbardziej aktywne kolebki gwiazd w Drodze Mlecznej. Powstały tutaj dziesiątki tysięcy nowych gwiazd w ostatnich 10 milionach lat – bardzo krótki czas w kategoriach astronomicznych.

Dla porównania, Słońce liczy sobie teraz niecałe 5 tysięcy milionów lat, i nie minął jeszcze półmetek jego życia. W ludzkiej skali czasowej, powstawanie gwiazd w Orionie trwałoby jakiś miesiąc w porównaniu do 40 lat od narodzin Słońca.

Bogata gromada gwiazd w mgławice sprawiają, że jest ona idealnym i wyjątkowym obiektem badań dla obrazowania szerokokątnego o wysokiej rozdzielczości. Z tą myślą, międzynarodowa grupa astronomów (M. Robberto, S. V. W. Beckwith, R. Makidon, G. Mora Carrillo, N. Panagia, N. Reisner, oraz J. Song) użyli aparat WFI (Wide Field Imager) – zainstalowanego na 2,2-metrowym teleskopie ESO w La Silla. Aparat ten cieszy badaczy rozdzielczością 67 milionów pikseli.

Między innymi, zdjęcie o takiej głębi pozwalają astronomom zmierzyć tempo spadania masy na młode gwiazdy (szybkość akrecji) i stwierdzić czy ono zależy od położenia gwiazd w gromadzie. Jeśli jest to prawdą, to oznacza też, że końcowe stadia powstawania gwiazd są zależne od obecności promieniowania jonowego pochodzącego od najcięższych gwiazd.

W następnych miesiącach, duży zespół, na czele którym stoi M. Robberto, wykorzysta kosmiczny teleskop Hubble'a (HST) by obserwować mgławicę Oriona z czułością dotąd nie spotkaną (23-25 mag) i rozdzielczością dwukrotnie większą niż w zdjęciu otrzymanym przez WFI (powyższe). Astronomowie oczekują odkryć w mgławicy nieznaną ale pokaźną populację młodych gwiazd podwójnych, lżejszych gwiazd i brązowych karłów.

Autor

Karol Langner

Komentarze

  1. lukasz    

    hahaha — To może trochę nie na temat ale zabawne wydaje mi się użyte w artykule: „5 tysięcy milionów”. O ile się nie mylę chodzi tu o 5 miliardów więc po co się rozdrabniać na jakieś „tysiące milionów” 🙂
    Pozdrawiam serdecznie.

    1. Karol Langner    

      kontrast — chodzi o kontrast 10 milionów z wczesniejszego paragrafu do 5 tysiecy milionow (5 miliardow)… no ale w gruncie rzeczy faktycznie to jest bez znaczenia

Komentarze są zablokowane.