Kolejny cel w obiektywie Cassiniego, pierwszego sztucznego satelity Saturna, to mały i lodowaty księżyc Enceladus. Przez najbliższe cztery lata Cassini cztery razy zbliży się do tego szczególnego ciała niebieskiego.

Enceladus to perełka saturnowa – ciało o największym współczynniku odbicia wśród znanych nam w Układzie Słonecznym. Odbija ponad 90 procent padającego na jego powierzchnię światła.

Księżyc ten był jednym z niespodzianek misji Voyager. Jego powierzchnię, miejscami gładką a miejscami pokrytą kraterami, przecinają liniowe, szczelinowate twory. Widać to na poniższym zdjęciu.

Powierzchnia Enceladusa – księżyca Saturna – widziana z bliska przez Voyagera 2, z odległości 112 tysięcy kilometrów. Zdjęcie zostało wykonane 25 sierpnia 1981 roku. Północny biegun Enceladusa jest tutaj w dolnej prawej części zdjęcia. Największy widoczny krater na zdjęciu ma średnicę około 35 km.

Pod wieloma wzgledami Enceladus przypomina księżyce Jowisza, Ganimedesa i Europę.

Szczeliny pokrywające powierzchnię wskazują na to, że mimo średnicy wynoszącej niecałe 500 km wnętrze tego ciała podlegało topieniu, co z kolei spowodowało niemałe deformacje jego skorupy.

Zgodnie z planem, Cassini zbliży się do Enceladusa cztery razy. Najbliższa okazja bliższego spojrzenia nadarzy się 17 lutego 2005 roku.

Cassini fotografował ostatnio też inne ksieżyce Saturna. Były to przede wszystkim Powierzchnia Tytana nadal tajemnicza„>Tytan i Dowiedzieliśmy się więcej o Febe niż przez ostatnich sto lat„>Febe, do których się zbliżył. Cieszył nas też zdjęciami Księżyc o dwóch twarzach„>Japetusa, Ciemna strona Dione„>Dione, Cassini obserwuje Reę„>Rei oraz Tetys w obiektywie sondy Cassini„>Tetys.

Autor

Karol Langner