Nową kometę odkrył ASAS, automatyczny przegląd nieba, kierowany przez dr. hab. Grzegorza Pojmańskiego z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.

Jeszcze kilkanaście lat temu większości odkryć nowych komet dokonywali miłośnicy astronomii. Rekordziści, tacy jak np. Bradfield lub Levy, mieli na swoim koncie po kilkanaście takich obiektów. Ostatnio jednak nowe komety są najczęściej odkrywane przez automatyczne przeglądy nieba (jak ASAS), poszukujące planetoid bliskich Ziemi.

Polska nie może się pochwalić zbyt dużą liczbą odkrywców „włochatych gwiazd”. Niewątpliwym rekordzistą jest tutaj gdański astronom, Jan Heweliusz, który ma na swoim koncie odkrycie aż sześciu (niektóre źródła mówią nawet o dziewięciu) „gwiazd z warkoczem”.

Ostatnim Polakiem, który odkrył kometę, był prof. Konrad Rudnicki, który podczas pobytu w amerykańskim Mt. Palomar Observatory w roku 1966 roku zarejestrował na kliszy nową kometę.

Antoni Wilk był natomiast ostatnim polskim miłośnikiem astronomii, który odkrył kometę. Dokonał on tego wyczynu w roku 1937.

Obserwację nieba zostały przejęte przez automatyczne przeglądy. Nic więc dziwnego, że w ciągu ostatnich 10 lat najwięcej komet ma nazwy w rodzaju LINEAR, NEAT lub LONEOS – pochodzące od nazw projektów takiego automatycznego przeglądu.

Okólnik Międzynarodowej Unii Astronomicznej nr 8402 z 9 września b.r. poinformował o odkryciu nowej komety, którą śmiało możemy nazwać polską.

Została ona zarejestrowana przez automatyczny przegląd nieba o nazwie All Sky Automated Survey (ASAS), który jest projektem w całości realizowanym przez dr hab. Grzegorza Pojmańskiego z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.

Projekt ASAS rozpoczął swoją działalność w latach 1996-1997 od jednego niewielkiego instrumentu, którego zadaniem było rejestrowanie jasności około miliona gwiazd południowej półkuli nieba.

Projekt okazał się bardzo wydajny. Pozwolił na wykrycie wielu nowych i ciekawych gwiazd zmiennych. ASAS rozwijał się szybko. Obecnie składa się z czterech instrumentów umieszczonych w Las Campanas Observatory w Chile.

Kometa C/2004 R2 (ASAS) została zarejestrowana 3 września przez instrument ASAS-3V, który składa się z teleobiektywu 2.8/200mm oraz czułej kamery CCD. Jej jasność w momencie odkrycia była około 100 razy mniejsza od najsłabszych gwiazd widocznych gołym okiem.

Okazało się, że kometa zbliża się zarówno do Ziemi jak i do Słońca. Najbliżej naszej dziennej gwiazdy C/2004 R2 (ASAS) przejdzie 7 października (w odległości tylko 17 milionów kilometrów).

Niestety, jest to odległość na tyle mała, że kometa najprawdopodobniej nie przeżyje tego spotkania.

Autor

Wojciech Lizakowski