Naukowcy zauważyli kosmiczną burzę, zderzenie czołowe dwóch gromad galaktycznych. Każda gromada zawiera tysiące galaktyk, w których znajdują się biliony gwiazd. Nigdy wcześniej nie zaobserwowano równie spektakularnego zjawiska! Na dodatek gormady zachowują się jak chmury burzowe, w galaktycznym gazie wytworzyły się nacierające na siebie gorące i zimne fronty. (Uwaga! – nowe ilustracje – kadry z symulacji komputerowej)
Dzięki Kosmicznemu Obserwatorium XMM-Newton udało się zaobserwować szczegóły zderzenia. Galaktyczna materia zachowuje się jak masy powietrza na Ziemi. Dwa nacierające na siebie galaktyczne fronty wytwarzają w miejscu zetknięcia warunki huraganowe. Wiele galaktyk zostało zniesionych ze swoich zwyczajnych orbit, przez przestrzeń międzygalaktyczną co chwila przebiegają fale uderzeniowe podnoszące lokalne temperaturę nawet do 100 milionów stopni.
Ten niezwykły widok pozwala nam sądzić, że Wszechświat ma własną wewnętrzną strukturę, która zdaje się kurczyć. Zgodnie z tą teorią małe galaktyki będą się zderzać ze sobą tworząc większe, a te będą się dalej łączyć, aż w końcu wytworzy się jedna olbrzymia super-galaktyka.
„Jesteśmy właśnie świadkami powstawania największego obiektu w obserwowanym przez na Wszechświecie„, mówi dr Patrii Henry z Uniwesytetu na Hawajach. „To co kiedyś było dwoma małymi gromadami, liczącymi sobie odpowiednio 300 i 1000 galaktyk jest dzisiaj kosmicznym tyglem, w którym wszystko się miesza i wiruje. Nic nie może się równać z tym zjawiskiem„, dodaje.
Prognoza galaktycznej pogody na najbliższe kilka miliardów lat przedstawia się nieźle w regionie zderzenia. Burza będzie się powoli uspokajać, już najgorsze mamy za sobą. Gromady galaktyk to największe grawitacyjnie związane struktury (świecącej materii. Zobacz artykuł o ciemnej materii: Ruch jednej z gromad galaktyk ujawnił obecność ciemnej materii„>Ruch jednej z gromad galaktyk ujawnił obecność ciemnej materii – przypis redaktora) we Wszechświecie. Droga Mleczna należy do małej tzw. Lokalnej Grupy Galaktyk i porusza się wraz nią w kierunku Gromady Virgo. W przeciągu kilku miliardów lat możemy spodziewać się galaktycznego sztormu w naszych okolicach.
Naukowcy od kilku dziesięcioleci wiedzieli, że w gromadzie Abell 754 w gwiazdozbiorze Hydry coś się dzieje. Jednak dopiero teraz udało się stworzyć tak dokładną „mapę pogodową” regionu. Mapa temperatury, ciśnienia i gęstości obszaru Abell 754 wykazała prawdzie oblicze kosmicznej kolizji.
Obserwacje pokazały, że wielkie struktury dopiero powstają we Wszechświecie. Abell 754 jest stosunkowo blisko Ziemi około 800 milionów lat świetlnych. Także za kolejnych kilka miliardów lat Droga Mleczna może zbliżyć się niebezpiecznie do nowo powstającej gromady galaktyk. Z drugiej strony tajemnicza ciemna energia zdaje się przyspieszać ekspansje Wszechświata, oznacza to, że obiekty w przestrzeni kosmicznej oddalają się od siebie z coraz szybciej. Jeżeli tempo ekspansji będzie odpowiednio duże, niektóre galaktyki mogą się nigdy nie spotkać.